Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

wlasciciel · Wysłany: Sob 10:52, 31 Mar 2012 Temat postu: Porada

Od 3 dni mam 4-romiesiecznego husky.Mieszkal przed ten w bloku.

Od kiedy jest z Nami tylko leży w kącie i obserwuje,jak czlowiek sie zbliza zaraz siada i cofa sie aby jej tylko nie chwycic.Na smyczy chodzi ale zeby wyjsc z nia na dwor trzeba sila ja wyciagnac z kata nawet jak widzi smycz.Prawie nic nie je pije duzo.Jest zdrowa 7dni temu byla szczepiona.

Jak ja oswoic

Demonowa · Wysłany: Sob 12:18, 31 Mar 2012 Temat postu:

przede wszystkim powoli. Ona jest dopiero 3 dzień, nie wymagaj za dużo, zabrali ją z domu, nie ma braci ani sióstr jest sama, i przeżywa szok. Przede wszystkim nie można byc zbyt nachalnym, to że pije tylko to nie jest aż takie straszne, mój pies też robił sobie głodówki, albo po prostu spróbuj ją karmic z ręki.
Powoli do niej podchodzi, dac rękę do powąchania, pogłaskac, nie brac na ręce! (byc moze ma lęk wysokości). Wszystko powoli i delikatnie. A cierpliwośc jest tu najważniejsza. Musisz okazac psu troche czułości, delikatnie mówic do niego/niej .
Powinno zadziałac Wink

A czy piesek nie miał jakiś zlych przeżyc?
A jak sie zachowuje jak już wyjdzie na dwór na smyczy?

wlasciciel · Dołączył: 31 Mar 2012 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Demonowa

Z tego co tutaj piszesz to wygląda na to że boi sie dorosłych. Trzeba pamiętac, że nic na siłę, w koncu przestanie się bac, ale to powoli spokojnie i CIERPLIWIE. Cierpliwośc jest najważniejsza Wink

.
To dobrze, że na dworze wariuje Wink

, to, że boi się innych psów to nie jest nic dziwnego, mój Demon także bał się psów jak był mały (musialam na ręce go brac, ale jak już podrósł (a jest naprawdę duży) to teraz on je ignoruje, choc czasami sie rzuca jak głupi -.-).
A niech pies spędza dużo czasu z Twoją córką, niech koło niej stoi, siedzi, leży, w wy po prostu jak on będzie przy niej starajcie się podchodzic, głaskac itd Wink

kiniabu1986

Oj tak, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. Przede wszystkim nie zmuszaj go, nie przytrzymuj go przy sobie jak nie ma ochoty, bo psina będzie się stresować.

U mnie był dramat, nawet na spacery nie chciał wychodzić. Po pół roku pies jest bardziej śmiały i spacery są normalne, mimo to nie jest ufny do wszystkich i do nowo poznanych- ale to akurat moim zdaniem jest zaleta, lepsze to niż miałby rzucać się na każdego ze złością lub nawet z radości( nie każdy lubi zwierzęta) a tak wiem, że nawet spuszczony ze smyczy nie staranuje dzieciaczka na spacerku.