Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

tzboro

Cześć .
U mnie w mieście ( Krynica Zdrój ) znalazł się młody piesek Husky. Przygarnąłem go do siebie aczkolwiek ze względu na paniczny strach jaki pies budzi w mojej mamie nie mogę go zostawić. Proszę o pomoc w znalezieniu dla tego ślicznego Haszczaka domku. Psiak jest zdrowy i w bardzo dobrej kondycji - biegam z nim codziennie po 15 km. Jest bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi, mieszkam w bloku ale psiak sygnalizuje to że musi wyjść za potrzebą - pomrukuje wtedy i przychodzi do mnie. Chciałbym mu znaleźć dobry dom bo wiem że zasługuje na wszystko co najlepsze.
Kontakt do mnie :
tel: 604905782
mail : [link widoczny dla zalogowanych]

Nelik107

dodaj moze jakieś foto .
napisz do dziewczyn z HA, pewnie pomogą : )

tzboro

Fotki nie mogę dodać ze względu na ograniczenia na forum. Z dziewczynami z HA rozmawiałem już - wiedzą że mama nie akceptuje psa. Moja dziewczyna bardzo dobrze zareagowała na psa - pies tak samo na nią. Ale mama ma duże obawy. Mam nadzieje że jeszcze się rozmyśli ale wole się zabezpieczyć i szukać Haszczakowi domku.
Zrobiłbym wszystko żeby psiak mógł zostać lecz niestety argument "Nie bo nie" jest nie do pokonania...

Ayumi

skąd ja to znam 'nie bo nie' , czasem wydaje mi się że mamy potrafią kochac tylko swoje dzieci, i inne 'słodkie' dzieciaczki, a gdy chodzi o psa to są na nie

tzboro

No niestety - takie życie - na własne mieszkanie nas jeszcze długo nie będzie stać a tak czy inaczej utrzymywanie dwóch mieszkań kiedy mama jest sama a my sami nie ma najmniejszego sensu. Nie chce go oddawać ale muszę. Serce mi pęknie jak będę go musiał oddać. I wiem że nigdy tego mamie nie wybaczę. Niby mam już swoje lata ale czuje się jak dziecko któremu chce się zabrać coś co bardzo kocha...
No nic - na razie Haszczak jest u mnie - ale muszę mu szukać domku.
Właśnie sprzątamy i Haszczak obserwuje odkurzacz....

corofini

ja trzymam za was kciuki zeby nie trzeba bylo szukac dla niego domu i zeby mama przekonala sie do Haszczaka Smile

Ayumi

nie no byłam w takiej sytuacji i tym bardziej wkurzają mnie wszystkie 'panie' które taki mają stosunek do psów
prędzej by zaakceptowały 5 dzieciaków niż 1 psa grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

tzboro

Haszczak jest bardzo grzeczny - i moja mama też to przyznała że psiak jest bardzo grzeczny. Nie śmierdzi jak inne psy jest czysty i bardzo kochany. Ale nie wiem dlaczego nie chce go zaakceptować. Chociaż nie siedzimy na kasie to mamy warunki do tego żeby utrzymać psa dla którego dzienne żarcie kosztuje około 5 zł ( dieta BARF - korpusy z kurczaka , kości wołowe itp u nas są tanie jak barszcz - np. kilo korpusów z kury to wydatek rzędu 1zł 30 gr a kości wołowe z mięsem to około 2.50 zł ) Ja sam często biegam a do pracy mogę jeździć rowerem bo w zimie i tak auta nie ruszam więc psiak miałby do przebiegnięcia 12 km dziennie - ale znów - argument "nie bo nie".
Na razie Haszczydło leży w przedpokoju i udaje że go nie ma

Idziemy za chwile na spacer.

malgordka

A może trzeba przyjąć taktyke, że szukacie dla niego domu a tak naprawde to wszystko zrobić żeby sie mama w psiaku zakochała Wink

u mojego kolegi była podobna sytuacja tyle że z kocurem, na początku gadka typu nie bo kot to zniszczy, tamto zniszczy itp po paru dniach kot już nie był taki wcale zły, a po paru miesiącach sobie życia bez niego nie wyobrażają Very Happy

trzymam kciuki żeby udało się hasiorka zatrzymać Smile

tzboro

Heh - no na razie jest taki bajer jak mówi malgordka - pies jest - szukać mu domu szukamy ale mamy nadzieje że jednak zostanie z nami. Chociaż mama była i jest dość stanowcza to może psina zrobi słodką minę i będzie ok - ale jak na razie Haszczak ma wszystko gdzieś, a że mama ma nastawienie jakie ma to też go unika. Będę opisywał rozwój sytuacji. Dzięki za wsparcie Smile

wiola

Powodzenia, a mama no cuż, moja także miała obiekcje choć mieszkam na swoim a teraz się przyzwyczaiła no i zbytnio się nie zdziwiła gdy przywiozłam drugiego. Oby wszystko się dobrze ułożyło.

corofini

Rozmawialam wlasnie 2 dni temy z Tomkiem i okazalo sie ze idac na spacer z psem spotkal wlascicieli suni Smile

wiec psica wrocila do swojego domu, gdzie czekala na nia druga kolezanka Smile