Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Natalia

Wczoraj zdarzył się bardzo przykry incydent. Z niewiadomego powodu tata nie zamknął bramy ( po prostu po przyjeździe z Kalisza, rozmowie z moją ciocią z Tych i rozpakowywaniu zakupów, zapomniał) i Sila wyleciała na ulicę ( my o tym nie wiedzieliśmy święcie przekonani, że brama jest zamknięta).
I z tego co mówił sąsiad wiem, że 2 pijanych i naćpanych ludzi ( kobieta i mężczyzna, mieszkają ja końcu naszej ulicy) złapali ją za obrożę ( i dobrze wiedzieli gdzie mieszkamy i na pewno wiedzieli, że to jest nasz pies) ciągnęli ją w innym kierunku... Szczęście, że obroża była założona dosyć luźno i Sila im się wysunęła i zwiała... ponoć Pyszczek też jej bronił... i potem polecieli szybko na nasze podwórko..

Czy wy sobie wyobrażacie, że oni by ją sprzedali na wódkę, albo nie wiem co jeszcze mogliby z nią zrobić??? Crying or Very sad

Idę dzisiaj do nich z tatą, bo Sila nie ma obroży...
Ale szczerze mówiąc w dupie mam teraz tą obrożę, cieszę się że mam psa...

Jak dzisiaj Sila leżała ze mną rano w łóżku to się poryczałam.....
bo przecież nigdy mogłaby już tak ze mną nie leżeć..

Nie wiem co mam robić.... "boję" się pomysłu z kojcem... Ona będzie nieszczęśliwa...

Ayumi

też się bałam, ale lepszy kojec niż martwy pies.
masz o tyle dobrze że masz Sile i Pyszczka, zawsze cos ją bardziej trzyma na podwórku. Sila ma niecałe 10 m-cy i nie chce cie straszyc, /może będzie grzeczniejsza niż Epos/ ale u mnie powyżej 9/10 m-ca było coraz gorzej i tylko czekał aż będzie uchylona brama, a nawet gdy była zamnknięta szukał innej możliwości do tego stopnia, że nie mogę go już w ogóle wypuszczać.

daj znać co zdziałaliście z ojcem , a te żule powinny nieły opieprz dostać.

Natalia

Byliśmy dzisiaj u nich z tatą. Obroże nam oddali, a babka mówiła że ona wzięła psa, bo chciała go dać do siebie żeby się ktoś po niego zgłosił... bo widziała że młody...

Gówno prawda! Ona zna mojego tatę ( mówiła do niego Łukasz, ale oni się tylko znają, a nie "kolegują") a skoro go znała to na pewno wiedziała gdzie mieszkamy i że Sila jest naszym psem ( tym bardziej, że jeszcze wspominała, że był też "ten czarny")

Ciekawe tylko dlaczego "tego czarnego" też nie wzięła, tylko rasowego "cennego" dla niej psa..

Tomash

Musiałoby to na mnie trafic, no chyba bym zatłukł żuli wrr... Co za chamy.