Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Husky i inny pies

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> ARCHIWUM TEMATÓW
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
winter_bell




Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skawina/Kraków

PostWysłany: Nie 19:49, 09 Mar 2008    Temat postu: Husky i inny pies

Mam problem.
Saszeńka trafił do nas niedawno, a od kilku lat w domu jest inny pies. Piętro pod nami ciotka trzyma malutką sunię, około czteroletnią. Do tej pory to Zina królowała na podwórku. Niestety, nie może się z Saszą dogadać. Ona się go potwornie boi. Warczy na niego, szczeka i ucieka jak najdalej, trzęsie się ze strachu, chowa za swoim panem, potrafi wskoczyć przez okno na parterze do domu. Mój pies natomiast strasznie się cieszy na jej widok, macha ogonem jak wariat, nigdy nie próbował zrobić jej krzywdy.
Ciotka trochę kręci na to nosem i właściwie jej się nie dziwię. Zina potrafi wrócić do domu i zsikać się na dywan, bo przez Saszę boi się to zrobić na polu.

Oboje są dorosłymi psami. Czy istniej jakaś szansa, ze dojdą do porozumienia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
utan77
Moderator



Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy ( woj.Śląskie )
Płeć: ONA

PostWysłany: Nie 19:59, 09 Mar 2008    Temat postu:

No właśnie w tym problem , że jak pisałeś to ona do tej pory królowała na podwórku , a jeżeli jest dużo mniejsza od Twojego Sashy , to część małych psów tak właśnie reaguje na większe .
Raczej pozostaje poczekać , aż się przyzwyczai do niego . Dać jej trochę więcej otuchy , jak Twój do niej podchodzi , nie wiem , spróbować wziaść ją na ręce i głaszcząc , przykucnąć , żeby sie powachały . Musi się przyzwyczaić , że Twój nie zrobi jej krzywdy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia
Moderator



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: ONA

PostWysłany: Pon 7:44, 10 Mar 2008    Temat postu:

Hmmm....Nie wiem ja mam odwrotna sysuacje ( znaczy bede miala ) Mam psa- 7 letniego kundelka do ktorego obecnie nalezy cale podworko..... Za 4 tygpdnie bedzie z nami Silunia :* Czasami sie troche obawiam ale w zasadzie moj pies lubi suczki....co ja mowie- kOCHA! Tylko wiem ze na poczatku moze byc triche zazdrosny.....

Co do twoego pytania- Ja bym zrobila im raz dziennie wspolne spacery poza ogrodem nie wiem ....nie mam wiecej pomyslow Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayumi




Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieluń
Płeć: ONA

PostWysłany: Pon 9:57, 10 Mar 2008    Temat postu:

pierwszym 'przyjacielem' naszego Eposa byl pinczer. Haszczak mial 6-7 tyg. wiec byly prawie tej samej wielkosci i fajnie sie bawili. niestety juz od dawna sa wrogami, tzn. pinczer warczy i chce gryzc jak tylko Epos chce sie do niego lub jego panstwa zbilizyc.

jego drugim przyjacielem jest spaniel, przez dluzszy czas dominowal nas Eposem, ale teraz nasz haszczak urosl i zmecznial i nie daje juz sobie w kasze dmuchac, dlatego nieraz robi sie groznie, wkoncu hasky nie ma tak wyczucia sily


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Pon 16:10, 10 Mar 2008    Temat postu:

(Jak nazywa się piesek z reklamy GARNIER? Very Happy Taki z fałdkami na całym ciele ) To jest znajomy Cheza Very Happy Ma też koleżankę która mu pyszczkiem do brzucha sięga nie wiem tylko jakie to rasy są ;PpP

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kitty




Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaw
Płeć: ONA

PostWysłany: Pon 16:56, 10 Mar 2008    Temat postu:

Meg napisał:
(Jak nazywa się piesek z reklamy GARNIER? Very Happy Taki z fałdkami na całym ciele ) To jest znajomy Cheza Very Happy Ma też koleżankę która mu pyszczkiem do brzucha sięga nie wiem tylko jakie to rasy są ;PpP


Shar Pei Razz
Lubie te psy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Wto 17:03, 11 Mar 2008    Temat postu:

ooo właśnie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krakin




Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: OTWOCK
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 13:52, 12 Mar 2008    Temat postu:

Ja miałam podobny problem tyle że chodziło o kotkę. Jak przyprowadziłam Kastora to bałam się że ją zagryzie. On natomiast obce koty gania, Dziuni nigdy ,chyba że się bawią. Nawet w pysku ją nosi ,ale zawsze delikatnie. nie mogę zostawiać ich samych bo okropnie rozrabiają.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shine




Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 14:49, 12 Mar 2008    Temat postu:

Powinniście zabierać ich na wspólne spacery, żeby się do siebie przyzwyczajały.
Ja miałam podobny problem, ale miałam troszke prościej bo była to relacja psa z suką. Gdy Pris poznała psa babci, który sięga mi do kolan (a nawet nie) Atos strasznie się jej bał, czasem ze strachu powarkiwał.
Wszystko zmieniło się po pierwszej cieczce Pris. Nie dopuszczaliśmy ich do siebie, ale to Atos wyczuł u niej pierwszy dzień cieczki. Zaczeli się bawić i wtedy było już wiadomo, że trzeba psy oddzielać.
Teraz Atos nie boi się Pris, ale schodzi jej po prostu z drogi. Nie bawią się bo Atos ma swoje lata.

Ty masz o tyle gorzej, że jak jedna dostanie cieczke druga może tego nie akceptować. A zazwyczaj jak raz jest bójka to potem się niestety powtarzają.

W stadzie jest tak, że jak suka Alfa dostanie cieczke to za tydzień reszta stada też ma. Poza tym zmieniaja się nam warunki klimatyczne i cieczki mogą trwać dłużej i pojawiać się częściej.
Moja malamutka jest tolerancyjną suczką i ona jest Alfa w moim stadzie. Na pierwszą cieczke było dobrze, ale potem nie zbliżaliśmy ich do siebie, żeby nie było jadki, bo potem nie byłoby szans znowu ich do siebie dopuścić (do zabawy). Wolimy dmuchać na zimne.

Możesz jedną sunie wysterylizować bądź nie dopuszczać ich do siebie podczas cieczki jak chcesz, żeby miały ze sobą dobry kontakt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kitty




Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaw
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 16:42, 12 Mar 2008    Temat postu:

Cytat:
Ja miałam podobny problem tyle że chodziło o kotkę. Jak przyprowadziłam Kastora to bałam się że ją zagryzie. On natomiast obce koty gania, Dziuni nigdy ,chyba że się bawią. Nawet w pysku ją nosi ,ale zawsze delikatnie. nie mogę zostawiać ich samych bo okropnie rozrabiają.

Szafir niestety kocha gonić Ptyśka. Nic na to nie poradzimy. Zaś jak mój kot je, to Szafir leży koło niego i czeka aż kot odejdzie i będzie mógł podebrać mu trochę jedzenia. A potem jak siedzi Ptysiek na moich albo mojej mamy kolanach to podchodzi do niego i go liże. xD Ale tak to po ogródku goni


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krakin




Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: OTWOCK
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 17:43, 12 Mar 2008    Temat postu:

Moje zwierzaki są w świetnej komitywie. Do tego stopnia że czasem Kastor pokazuje Dziuni co ma mu zrzucić jak nie może sam dosięgnąć

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
winter_bell




Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skawina/Kraków

PostWysłany: Śro 22:07, 12 Mar 2008    Temat postu:

Shine Birlliance napisał:
Ty masz o tyle gorzej, że jak jedna dostanie cieczke druga może tego nie akceptować.

Sasza jest samcem...

utan77 napisał:
No właśnie w tym problem , że jak pisałeś

...ja natomiast wprost przeciwnie xD

Żeby uściślić: Sasza to rosyjskie zdrobnienie od imienia Aleksander. Mam psa, nie sunię. Co prawda Sasza jest wykastrowany, ale to nie powód, żeby zaczął miewać cieczki Very Happy

Może to dobry pomysł, zeby zabrać ich razem na spacer Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shine




Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 13:50, 13 Mar 2008    Temat postu:

winter_bell napisał:
Shine Birlliance napisał:
Ty masz o tyle gorzej, że jak jedna dostanie cieczke druga może tego nie akceptować.

Sasza jest samcem...

Przepraszam Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
utan77
Moderator



Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy ( woj.Śląskie )
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 16:08, 13 Mar 2008    Temat postu:

hehehe , dobre było hasełko z cieczką

I sorki za zmianę Twojej płci , ale jak sobie szybko czytałam , to mi gdzieś wyszło , że pisałaś o sobie w rodzaju męskim

P.S. To jak Twój jest "pozbawiony pewnych walorów męskich" , to czego ta niunia się boi - i tak już Sasha nic nie napaskudzi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shine




Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 16:21, 13 Mar 2008    Temat postu:

To co jest dobre w kastracji to wyżyć się do woli bez zobowiązania, bo szczeniąt nie będzie Embarassed Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> ARCHIWUM TEMATÓW Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin