Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Skopanie psa...

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> ARCHIWUM TEMATÓW
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 20:45, 26 Mar 2008    Temat postu: Skopanie psa...

Mam pytanie. Czym grozi skopanie psa? bo takiego czegoś doznał Chester. Już wam mówie jak było:

Biegalam sobie z Chesterem jak ten był na smyczy. Bawimy się i wogóle fajnie jest. Widze że Karol już idzie w stronę domu więc zbiegam ze śniegu z Chesterem. Nagle ten zobaczył małego 'Ratlerka' ze swoim panem i chciał podbiec. ja mu mówie 'zostaw, nie rusz' i posłuchal..ale idziemy dalej a tu nagle czuje luz...szlufka z obroży się rozwaliła a do niej było przyczepione kółeczko, które z kolei było złaczone ze smycza.
Chester podbiegł do pieska z nastawieniem pozytywnym. Zaczął robić 'pozycie' do bawienia. (W tym momencie Karol zaczął biec w ich kierunku) ale ten drugi zaczął warczeć..i w momencie gdy chester skakał do góry ten właściciel kopnął go.. od razu do niego pobiegłam zaczęłam tulić, masowac i uspokajać a Karol zaczął się kłócić..dobrze że sie opanował bo to starszy człowiek był od nas (40-50 lat) bo doszłoby do konkretnych rękoczynów. Karol tylko go odpychał ale...mówił do niego dosadnie....

Co mamy zrobić w tej sytuacji? Jutro idziemy do weta na kontrolę i przy okazji zapytamy o to..no i dokładnie sprawdzimy stan zdrowia Cheza. Na pierwszy rzut oka jest w porządku. pies chodzi normalnie nie wyje ani nie piszczy...

Warto dodac że ten mężczyzna co go skopał jest najprawdopodobniej niepoczytalny. (choroba psychiczna czy coś..)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mariusz4000




Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Śro 20:55, 26 Mar 2008    Temat postu:

Nie cierpię takich gości co kopią psa bez powodu Mad
Kopią i ranią huskych bo im szkoda że nie mogą mieć takiego szlachetnego i pięknego psa...

Może dostać zapalenia w miejscu kopnięcia np. na brzuchu ale to chyba u samic tak. I zależy też od siły kopnięcia
Moja ciotka miała kundelka i został on kopnięty w brzuch dostał jakiegoś zapalenia i wisiał mu tam taki guz wielkości 5cm.

Mam nadzieje że Chesterowi nic nie będzie Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kitty




Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaw
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 21:16, 26 Mar 2008    Temat postu:

Mógł mu złamać żebra. Ale idźcie jak najszybciej do weta.

Tacy ludzie powinni w wariatkowie siedzieć =='
Psychiczni ==


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia
Moderator



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 21:24, 26 Mar 2008    Temat postu:

Więc ja powiem tak - mój psiak ostatnio zwiał i wrócił po kilku godzinach poobijany. Bolało go i nie obrócić główą w lewą stronę. Rodzice nie chcieli iść z nim do weta... Był wieczór. Poleżał piesek w altanie w kocyku.... i proszę! Rano zdrowy chętnie wyszedł na dwór głowa ruszał... ja myślę ze nic mu nie będzie ! xDD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kitty




Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaw
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 21:48, 26 Mar 2008    Temat postu:

natalia1994 napisał:
Więc ja powiem tak - mój psiak ostatnio zwiał i wrócił po kilku godzinach poobijany. Bolało go i nie obrócić główą w lewą stronę. Rodzice nie chcieli iść z nim do weta... Był wieczór. Poleżał piesek w altanie w kocyku.... i proszę! Rano zdrowy chętnie wyszedł na dwór głowa ruszał... ja myślę ze nic mu nie będzie ! xDD

Mój wiele razy kulał itd. Przypuszczaliśmy, że nawet go auto trzepnęło. O kundelka sie tak nie dba jak o rasowca. A ja jak mój hasior kulał, to od razu go wiozłam do weta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
utan77
Moderator



Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy ( woj.Śląskie )
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 21:49, 26 Mar 2008    Temat postu:

Trzeba być dobrej mysli - wszytsko zależy od tego jak mocno i gdzie go kopnał , ale skoro idziecie jutro do weta , to na pewno mu o tym powiedzcie , żeby go dokładnie zbadał .
Obserwuj go teraz , czy przypadkiem nie kuleje albo nie piszczy przy poruszaniu się . Wybadaj tez go delikatnie , jeżeli będzie go gdzieś boleć , piśnie .
Ja przez przypadek nadepnełam Szinuka jak miał 3 miesiące na łapke traperem i narobił tyle pisku , że myslałam , że mu połamałam ta łapke , ale pokuśtykał troche i za kilka minut było wszystko OK Smile - ale strachu też sie najadłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayumi




Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieluń
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 12:37, 27 Mar 2008    Temat postu:

haszczaki sa zawsze tak nastawione do innych psow a ludzie nie maja pojecia o rasie traktuja ich jakby to byly jakis bezmozgie rottweilery czy cos takiego. moj gdy byl maly przyjaznil sie zmalutkim pinczerkiem, ale jak troche urosl tamten zaczal sie go bac. nie da do siebie podejsc od razu byl agresywny a nasz Epos tylko chcial go powachac.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 20:35, 27 Mar 2008    Temat postu:

Chester ma coś z agresją ... warczy strasznie na małe psy nie wiemy ocb

a co do kopnięcia: byliśmy u weta i powiedział że nic mu nie powinno byc ale żebyśmy go obserowali. Dotykał go i boli Cheza brzuszek. w jednym miejscu. powiedzial ze to może byc krwiak albo stłuczenie zwykle.

i dzisiaj chester jak narobił w domu to Karol zobaczył tam ok 7 cm glizdę.. tym weterynarz martwi się bardziej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wesland




Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Czw 20:42, 27 Mar 2008    Temat postu:

Pierwszy raz bylem taki wsciekly.Poza tym zastanawiam czy jak by w roli Chezza byl jakis pitbull bez kaganca czy tez by go kopnal?Bo wtedy raczej nie mial by nogi..A koles ma teraz przesrane.Na kazdym kroku bedzie mial jazdy.Nienawidze takich ludzi;/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayumi




Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieluń
Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 8:40, 28 Mar 2008    Temat postu:

Meg napisał:
Chester ma coś z agresją ... warczy strasznie na małe psy nie wiemy ocb


i dzisiaj chester jak narobił w domu to Karol zobaczył tam ok 7 cm glizdę.. tym weterynarz martwi się bardziej


1. nasz Epos bedzie mial lada dzien 7 m-cy i tez ustawia sobie wikszosc psow. Szlismy z nim chodnikiem i jak wyskoczyl jakis pies do plotu to Epos sie nie dawal i tamten zawsze odchodzil, nawet stary owczarek niemiecki.
2. Epos jak byl maly zwrocil takie cos, wystraszylismy sie, ale wet powiedzial ze to zwyczajne robaki i dostal tabletki i potem robil kupe z tymi robakami. fujjjj, ale od tamtej pory wszystko ok, chyba byl zle odrobaczony lub jakos inaczej sie ich nabawil.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia
Moderator



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 15:01, 28 Mar 2008    Temat postu:

Na pewno będzie wszystko dobrze.

Ja proponuje zrobić spotkania integracyjne dla Chestera Smile Z innymi psami ( szczeniakami ) bo chyba swojego rodzeństwa nie gryzł nie? Macie jakieś znajome szczeniaki?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Nie 13:40, 30 Mar 2008    Temat postu:

No właśnie w okolicy nie ma szczeniaków podobno gdzieś blisko nas mieszka pani husky o tydzień starsza od Cheza... ale nie możemy skojazyc gdzie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> ARCHIWUM TEMATÓW Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin