Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Natalia

Heh

Podoba mi się jak każe Pyszczkowi robić siad a potem Sila to samo

A obydwoje to żarłoki więc jako nagroda może służyć coś do jedzenia ( nic nadzwyczajnego - sili wystarczy nawet suchy chleb xDD )_

czagap1

witam to moja pierwsza wizyta i jestem nowy i to mój pierwszy pies , mieszkam w bloku i mam problem , jak nauczyć psa żeby nie sikał i robił kupy w domu , bo wychodzę z nią 5-6 razy na dzień i ona zrobi na dworze ,a po przyjściu do domu zaraz leci do michy naje się i napije i pochwili robi kupe i śika , ma 3 miesiące , poradzcie jak ją nauczyć , pozdro z będzina Very Happy

Shine

Witaj na forum.
Dużo już się o tym na forum pisało.
Szczenie robi sisiu/kupke po każdej zabawie, jedzeniu/piciu, śnie.
Wtedy powinieneś wyprowadzić psa na dwór i jak zrobi na trawie pochwalić go (mozna zrobić wokół tego nawet "mały festyn" psiak będzie szczęśliwy, albo dać smakołyk w nagrodę).

Nigdy nie karć psa jak zrobi w domu, bo możesz go tylko przestraszyć i ze strachu przed Tobą będzie jeść własne odchody.
Małe psy nie kontrolują jeszcze swojego pęcherza, z czasem się tego uczą a Twoim zadaniem jest pokazać mu, gdzie to ma zrobić.

Pozdrawiamy Będzin Laughing

czagap1

dzjęki Aniu za rade , na razie zaczynam sie uczyc zyć z moją suczką , spacery są ciezkie ,szarpie i zawsze chce iśc w inną stronę , a bez smyczy długo biega po placu przed blokiem i nie chce iść do domu , dopiero jak się zmęczy albo czegoś wystraszy to idzie , w sumie jest ekstra , teraz jak jest ciepło to spi na balkonie , pokazałbym jej zdjęcie , nie wiem co jest grane , albo nie umie wkleić , pozdro i dzięki .

Natalia

Spacery to dopiero będą ciężkie Laughing

jak będziesz musiał psa godzinę po parku/lesie gonić żeby go złapać na smycz ub po prostu wybiegać Laughing

A Sili ostatnio wystarczy tylko że porzucam parę żołędzi- leci jak głupia Wink

czagap1

witam , dzisiaj moja DAISY przespała całą noc do 7:30 rano i żadnej kupy i sików , jak z nią wyszedłem dopiero zrobiła , jedna doba ekstra , fakt że wczoraj wieczorem o 21:30 miała ostatni spacer godzinny ito bez smyczy , zobaczym dalsz dni , pozdro zbędzina . Laughing

Shine

Mam nadzieję, że pochwała była Smile

Dobrze jak na takiego maluszka.

Tylko uważaj z tym bieganiem po podwórku, żeby pod samochód nie wpadła albo żeby się na nią inny pies nie rzucił.
Możesz ją przywoływać np. gwizdaniem czy po imieniu jak do Ciebie przybiegnie dać smakołyka, albo po prostu kopnąć kamyk i zachęcać do zabawy (ja tak robię Laughing

)

Pamiętaj, że jak będziesz karcić swoją suczkę typu "Daisy nie wolno!" ona będzie źle kojarzyła swoje imie i jak ją przywołasz po imieniu, może myśleć, że coś zrobiła źle i nie przyjść - to z książki.

Nugat

Mój husky nie chce siedzieć w budzie, nie wiem dlaczego, jak mu wrzucę tam jakąś zabawkę to wejdzie na chwilkę i zaraz wyjdzie, dlaczego?
Ktoś mi pomoże

Shine

Ja mam tak samo Wink

Nawet w klatce (wystawowej) drze jape jak szalona, gdy się ją tylko zamknie...

Ile ma miesięcy?

Joanna_i_Ramzes

Natalia

Ayumi

moj spi w budzie, bo juz sie zrobila brzydka pogoda, ale w dzien dopóki nie zacznie mocniej padac, lezy na ziemi

mam z nim ostatnio spore problemy, bo strasznie wyje w kojcu. nie wazne czy wybiegany czy nie... ze spacerami i wyprowadzaniem nic sie nie zmienilo a on zrobil sie taki ryczek...
kiedys troszke z rana podjekiwal zanim nie wyszlam a teraz budzi mnie wycie i ryczy az nie wyjde z domu, zalatwi sie, troche pobiega, zamykam go i za ok.2h znow ryk. czasami mozna z nim szalu dostac.

nie mam pojecia jak mu to wszytsko ułożyć zby powli sie przestawial ze wyprowadzam go z rana a potem dopiero po 17, bo wkoncu musze isc do pracy,a tymczasem nie wiem, bo on zamiast sie uspokajac robi sie coraz gorszy...

Natalia

Ayumi- ja myślę że wiek między 7-15 miesiącem jest najgorszy. Wtedy psu zaczyna szaleć instynkt Smile

)

Musimy to przeczekać- i przeżyć Smile

)

A jak tam Epos I rudy? Tolerują się już? Kwadratowy

Shine

Najgorszy wiek to 6-24mies.

pegaz

Z Grandem też były podobne problemy. często wył w kojcu w nocy. Z początku wychodziłem do niego i to był błąd. Przestałem reagować na jego jęki. Niestety, kiedyś wyprowadził mnie z równowagi i wpadłem do kojca z rykiem. Struchlał. Nie uderzyłem go, ani się specjalnie głośno nie darłem ( w końcu był środek nocy), ale z impetem otworzyłem furtkę i syczałem z wściekłością na niego. I w zasadzie to był przełom. Grand zrozumiał, że nocne wycie może wywołać wściekłego pana i lepiej tego nie robić. Zdarza się mu jeszcze czasem wyć noca, lecz jest to znacznie krótsze, a kiedy ktoś interweniuje- kończy się.
A może jakaś suka w pobliżu ma cieczkę?