Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

reniatka266

ok jak mi jeszcze byście obrzydzili ? Very Happy

wypisujcie wszystko co sie wam przypomni łacznie z robieniem kupy w buta Smile

olka1912

reniatka266

no jesli chodzi o wyjazdy gdziekolwiek, to u mnie zazwyczaj w gre wchodzi zima - zakopane narty, ale na nartach nie jezdzimy nei wiadomo ile, np zaliczymy 4 razy nosal i powiedzmy wyciag w Białce 2 godzinki a reszta to odpoczywanie na zasadzie chodzenia wlasnymi sciezkami wiec piesek jezdzilby z nami do domku Smile

Jesli chodzi o wakacje ? chcemy przestawic sie na jezdzenie w gory i zaliczanie szlakow wowczas chcemy brac psiaka ze soba w trase...wylot za granice ? jedynie rekreacyjnie ale zdarza sie raz na dwa lata i trwa do 10 dni max...wtedy mamy wyjscie dla pieska....co wiecej hmmm ciekawe czy piesek poczekalby grzecznie w aucie kiedy my na biegu wskakujemy do sklepu na szybkie zakupy z kartka w reku Smile

)

utan77

reniatka266 poczytaj jeszcze o tym kiedy i na ile wyprowadza się psa , bo w lato dłgi spacer TYLKO z rana lb póżnym wieczorem ( po słońc ŻADNEGO psa się nie taszzy bo sie przegrzeje i zdechnie )

To co pisze Meg to prawda - ja wyprowadziłam się z 2 lata temu , ale pies został z rodzicami , bo tam są w sumie 4 osoby , ale od tamtej pory dojeżdżam na 2-gi koniec miesta 3 razy w tygodniu , żeby psa wprowadzić na długi spacer , bo był nauczony chodzić dziennie na 2 długie spacery ... w tym roku skończy 6 lat , czyli będe tak jeździć jeszcze z 6 lat , może krócej , zanim się pies nie zestażeje na tyle , że nie będzie mu to potrzebne

Kasia

Przeczytałam cały temat i niestety moim zdaniem reniatko266 nie powinnaś się jeszcze decydować na psa w ogóle, pies to zobowiązanie, a Ty sama nie jesteś pewna czy podołasz. Poza tym podejście tego typu jak nie dam rady oddam go cioci jest nie do przyjęcia. Bierzesz psa i musisz podołać! Pies to nie rzecz, on czuje i przywiązuje się do właściciela. Wiem ze nikt na forum nie lubi porównywania psa do dziecka, ale w tej kwestii widzę analogię - nie podołam obowiązkom rodzicielskim-oddam dziecko cioci?
Przepraszam że trochę ostro, ale jutro nie ma końca świata, skończysz studia, pójdziesz na swoje, dojrzejesz i wtedy podejmiesz decyzję.
A wracając do tematu o wymagającej rasie, to jeśli się kocha swojego pupila to pożarta boazeria i wykładzina nie mają znaczenia.

Dzasta

troche nie rozumiem twojego podejscia... i podpisuje sie pod porownaniem Kasi do dziecka... nie ma ze nie moge, jak zakladasz ze nie mozesz to nie decyduj sie na psa. skad tyle psow w schroniskach? bo ludzie nie byli na 1000% pewni ze podolaja. osobiscie najgorszego psa z charakteru w zyciu bym nie oddala, a szczegolnie jakby mial byc to pies wymarzonej rasy. i na prawde nie rozumiem twojego czasem dosc sarkastycznego tonu wypowiedzi. wypowiadaja sie w twoim temacie osoby ktore huskiego maja nie miesiac nie dwa a po kilka lat i pewne doswiadczenia maja ( o sobie tu nie mowie). kazdy pies to loteria nie wazne jakiej rasy. niektorzy zapewne wybieraja huskiego z zamyslem sportowym a trafia sie koldrowy leniuch, czy maja go wtedy oddawac? albo odwrotnie? pies to nie zabawka, zeby ja oddawac, to istora ktora czuje, ktora sie przywiazuje i ktora jest oddana wlascicielowi. trzeba byc odpowiedzialnym. a jezeli chodzi o wychodzenie ze znajomymi to wszyscy maja racje... ja jak jezdze do mamy to nie moge go z nia zostawic bo ona sobie z nim nie radzi, nie wyjdzie z dwoma psami na spacer bo ona Aspera jak mial 2-3 miesiace nie dala rady utrzymac... jak juz to jezdze do kolezanek z psem albo zapraszam je do mnie, ale cale zycie podporzadkowane jest psu. zakupy?! u mnie z zegarkiem w reku zeby za dlugo nie byl sam, ale on potrafi i bedac 15 minut sam w domu narobic szkod... i to prawda ze jest sie z tym psem zwiazanym przez kilka baardzo dlugich lat... jade na zajecia - biore psa, wychodze z domu to na krotko bo pies (chyba ze jest mozliwosc zabrania go ze soba), wakacje juz nie tam gdzie my bedziemy chcieli tylko w poblize wymarzonego miejsca na wakacje ale gdzie mozna byc z psem.

chce tylko powiedziec ze to jest twoja decyzja i rob jak sobie tam chcesz.

Maciej Łysy

Reniatka ty juz na jednym z forum o psach husky umieściłaś identyczne swoje pytania i odpowiedzi co na naszym forum(rozumiem identyczne pytania ale i te same odpowiedzi?),ja nie wiem czy ciężko jest nam i innym Tobie wytłumaczyć czy ty ciężko rozumujesz,a może się tym bawisz?

reniatka266

do Pana Łysego w poprzedzajacej mnie odpowiedzi :

Prosze nie szukac sensacji, jesli sie cos Panu nie podoba, prosze zgłosić sprawę do moderatora.

Tyle co mam do powiedzenia Smile

POZDRAWIAM WSZYSTKICH I DZIEKUJE ZA CENNE RADY !!!!!!!!!!!!!!! Smile

)

Arwilla

Chyba ktoś się nudził podczas świątecznej przerwy w szkole... Wink

Maciej Łysy

Nie szukam sensacji tylko po co te same pytania i odpowiedzi na dwóch forach.Kto pyta nie błądzi ale dziwne jest to jak sie czyta tej samej osoby posty z identycznymi pytaniami i odpowiedziami.Odpowiedzi można było inaczej sformułować a tak to wygląda gdyby były na jednym forum pisane a na drugim skopiowane z poprzedniego forum.Ciekawe po co jest to użalanie się na drugim forum że Tobie żle życzymy,przecież łącznie z moją osobą wszyscy odpowiadaliśmy na zadane przez Ciebie pytania.

superzocha

Łysy przyznaj się... Szukasz sensacji żeby dostać kolorek Hyhy

Maciej Łysy

Zocha pewnie że tak Wink

przecież nie piszę tego złośliwie,ale jestem na różnych forach i uważam ze to nic złego zadawać pytania ale po co te same pytania i odpowiedzi na nie,dla mnie to jest nic innego jak tylko zabawa.

superzocha

No to może w końcu dostaniesz ten w zielone grochy Wink

Aimout

a ja mam pytanie, bo myślę intensywnie nad shibą inu (też koci charakter) z tym, że mój pies sam w sobie jest dominantem, a shiby już "tak mają" i na dodatek chcę kolejnego samca... czy przy wykastrowanym Benie takie połączenie będzie miało ręce i nogi?

utan77

jeżeli wprowadzisz szczeniaka , są większe szanse na powodzenie , gdyz szczeniak prędzej znacznie podporządkuje sie starszemu psu niż już dorosły pies