Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Muchojadek

a więc moja mama mnie za to zachlasta:p kwiaty to jej druga miłość, sporo czasu im poświęca a niektóre gatunki ma na prawdę piękne i rzadkie więc będę musiała coś wykombinować.....

anulka75

Moja na szczęście nie lata poogródku kwiatowym mamy, woli trawnik i krzaki (krzewy). Ale pewnie z czasem.....

Empik

A ja się pochwale. Smile

Od wczoraj mam pięknego Husky. Jeszcze szczenię.I sie zakochałem Smile

Od dziecinstwa miałem psy (owczarka niemieckiego,wyżła, Collie) Myslałem że na zawsze bede miał Owczarka szkockiego Collie (też piękne psy) ale po paru godzinach razem ze szczenięciem po prostu odleciałem i jestem z pieska zadowolony.Pies mam nadzieję że też. Będzie miał sporo ruchu bo czynnie jeżdże na rowerku (uprawiam Downhill) mam ogród niedaleko las (mimo że to katowice ale mieszkam w dzielicy takiej zalesionej) Do tego sporo w górach jestem.

utan77

Tylko poczytaj sobie z tego linka kiedy zaczynać i jak treningi z psiamem , żebyć go za miesiąc na rower nie zabrał Very Happy

( są niektórzy tacy zdolni Twisted Evil

)

http://www.siberianhusky24s.fora.pl/off-topic,21/dla-nowych-posiadaczy-haszczaka,429.html

Empik

Uczyć będę od 7-8 miesiąca.Zresztą zobaczy się czy pociągnie rower. Jak nie bedzie chciał to zmuszać nie bede.Pies tak czy siak codziennie sie wybiega a w weekendy obowiązkowo w górach (czesto jestem w Szczyrku czy w ustroniu ) A mam pytanie.

Posiada ktoś z was jacht lub był na jachcie z Husky ?

Bo 2-3 tyg w wakacje pływam po Jezioraku. Poprzedniego psa czyli Collaka brałem na jacht i było super no ale nie wiem czy Husky by to zaakceptował....

utan77

My ostatnio byliśmy na Skrzycznym - sie mój bidulek naciagnał Kasie pod górke

Empik

No własnie skrzyczne...Tu sie obawiam.Ja tam uprawiam DOWNHILL. Wiesz pewnie co to jest(extremalne zjazdy w dół na rowerku) Kiedys bym wpadł przy predkosci 65 km na godzine w wilczura...Pamietajcie na przyszłosc tam gdzie zjazdowcy czyli my jezdzimy to nawet scieżki nie wybierajcie. Smierc dla psa pewna Sad

corofini

Ja moze nie na jacht ale na rower wodny zabieralam swoja sunie i bylo ok Smile

utan77

uncia202

Mój Demonek ma odpowiednie imię. Latem codziennie zakopuje doły , mam niewielką ( jak mi się zdawało) dziurę przy bramie od garażu, jednak dla niego jest wystarczająco duża żeby się przecisnąć, wyszarpywał mi już w siatce dziury aby się wymknąć, rozpruł mi kojec, póki mieszkał w domu poobgryzał listwy przy podłodze, byle coś ciekawego na podwórku pozostawić to zaraz może tego nie być, na noc go czepiam na łańcuch do budy to bywały sytuacje w których nie wiem jak ale się od niego odczepiał. . . I tak to , ale razem jest fajnie i go kocham Very Happy

senika

hejka Wszystkim Jestem tu nowa od ponad pól roku czytam Wasze forum i chce Wam się pochwalić że od czwartku jestem posiadaczką ślicznego malucha (troche to trwało zanim zdecydowaliśmy się na Syberiana:))
Mały jest świetny pierwszą nockę tylko raz do nas przyszedł a tak cały czas spał na swoim legowisku wogóle to wie gdzie jego spanko:) a ma dopiero 8 tygodni
i swoje zabawki które uwielbia
Sharm jest bez rodowodu ale jego rodzice i dziadkowie mają takowy Smile

hodowca mysle ze wspaniale postąpił dał maluchowi własny kocyk karme którą jadł a nawet małą zabawkę do tego z Mężem pojechał w czwartek z maluchem do weterynarza Sharmuś dostał szampon witaminki tabletke na odrobaczenie
aha no i juz wcześniej tez był szczepiony
ale sie rozpisałam mam nadzieje ze jak bede mieć jakieś pytania to pomozecie
Smile

SaRaX · Wysłany: Pon 11:30, 01 Mar 2010 Temat postu:

cześć.

Kirima · Wysłany: Wto 18:08, 02 Mar 2010 Temat postu:

hej

wrr tracę już cierpliwość na te chwyty pseudohodowców - rodzice z rodowodem, dziadkowie... to się kuźwa pytam, czemu szczenię nie ma? Wstyd

Inarugowa · Wysłany: Wto 21:37, 02 Mar 2010 Temat postu:

Demonowa · Wysłany: Wto 19:25, 06 Mar 2012 Temat postu:

Mój husky raczej ma więcej zalet niż wad Wink

. Furtka, brama moze byc otwarta a on nie wyjdzie Wink

(przynajmniej jak ktoś jest na podwórku, bo gdyby był sam zapewne by go kusiło i by wylazł Razz

). Raz miał nawet jeszcze niedawno, moze z miesiąc temu, manie na wziewanie, gdy się bramę otworzyło, ale każdy komu uciekł doprowadził go do porządku i już nie ma tego problemu, zrozumiał Wink

. Słucha się, zwłaszcza w lesie i jak ide do cioci przez polne drogi... Trochę boję sie go spuszczac na łące... bo ma tam fazę "udaję, że nie słyszę..." Ale tylko na łące tak ma Razz

. Ogólnie usłuchany jest, ma tylko trochę problemów z gryzieniem rąk (moje niedopatrzenie), ale wystarczy że powiem, że "nie wolno", to sie uspokaja, i też ma problem ze skakaniem na ludzi Razz

(też niedopatrzenie). Na obcych ludzi się zjeży, a nawet potrafi zawarczec jak ktoś mu nie podpasuje, tak samo z niektórymi psami. Dziury kopie Razz

, i chyba wiecej wad nie ma Razz