Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Navajo

Witam, czy ktoś spośród Was jest posiadaczem zarówno husky, jak i japońskiego Shiba INU? Interesuje mnie porownanie tych obu ras. Obie sa szpicami, obie sa psami pierwotnymi, ale na pewno sie czyms roznia. Interesuje mnie podobienstwo i roznice jesli chodzi o porzebe wybiegania obu psow, kwestia przywiazania do wlasciciela i jak to jest z zostawianiem w domu?

Ebonique

Ja w ogóle nie widzę podobieństwa w tych rasach, poza tym, że są w tej samej grupie. Najlepiej napisz do hodowców i zapytaj o charakter i zachowanie Shiby i porównaj z tym co piszą o husky. Ja ze swojego doświadczenia z ringu, mogę powiedzieć, że Shiba to zupełnie inna bajka niż husky, są dużo mniejsze, raczej spokojniejsze, ale z charakterkiem. Nie znam nikogo kto ma obie te rasy.

Journey

Roman Uba - hodowla Merkambertaner. Ma zaprzęgowce i shiby.

SZAMAN-ka

U nas był przed 2 wakacyjne miesiące roczny shiba. Zgadzał się z psami, które mu się podporządkowywały, tzn. które pozwalały sobie wylizywać pysk, powieki oraz na które mógł wskakiwać, podgryzać itd.

Z moim husky Szamanem nie mógł natomiast pogodzić się. Atakował Szamana bardzo zawzięcie.

Napiszę na podstawie zachowania tego shiby jak zachowują się shiby.

Te 2 rasy mają co nieco wspólnego,choć różnią się znacznie rozmiarami.
Shiba to jednak duży pies w małym ciałku.

Shiby, nie wiem czy wszystkie, ale ten akurat tak miał - lubił uciekać.
Jak coś mu strzeliło do głowy - poczuł zew wolności - to pruł przed siebie i wcale nie oglądał się.
Jeśli chodzi o puszczanie luzem to trzeba mieć ograniczone zaufanie.

Shiby mają wrodzoną umiejętność do aportowania. Lubią aportować i to bardzo mi się w tej rasie podoba.Można nauczyć je wielu fajnych rzeczy dzięki temu. Kiedyś to były także psy to polowań.

Mają niezależne charekterki tak jak i husky. Mają swoje zdanie, ale potrafią także okazać czułość i przywiązanie do człowieka!
Cieszą się całymi sobą. Nie wykazują agresji w stosunku do człowieka, ale potrafią warczeć jak coś zabiorą i nie chcą oddać.

Tak jak i husky nie narzucają się swoim towarzystwem, potrafią zając się sobą w domu.
Bardzo lubią wciskać się w ciasne kąty, nory, szpary, w bardzo ciasne miejsca.Lubią kopać, także w dywanie Wink

Potrafią szczekać, ale robią to rzadko.
Są czujne i np. będąc na 2.piętrze w mieszkaniu potrafią dać znać szczeknięciem, że ktoś z domowników właśnie wchodzi do klatki otwierając sobie drzwi z klucza, a nie za pomocą domofonu.
Ale nie jazgoczą!

Nie lubią zostawać same w domu. Potrafią sforsować/poniszczyć drzwi, bo np. usłyszą hałas za drzwiami i próbują wydostać się na zewnątrz.

Mają przemiły wyraz pyszczka i naprawdę nie można na nie gniewać się.
Mimo, że mają swój charakterek, to są bardzo fajnymi psiakami.

Natomiast potrafią być zaborcze jeśli chodzi o względy właściciela.
Nie podoba im się jak inny pies jest dłużej głaskany itd. no chyba że mają tego psa w swoim władaniu i ten 2.pies im ulega.

Na spacerach ten mały shiba próbował zdominować każdego innego psa. Jak ten 2.ulegał to były świetnymi towarzyszami, ale jak nie pozwalał małemu na wszystko, to był konflikt gotowy.

Przeczytałam u hodowców shib, że jakby shiba mógł wypowiedzieć jedno słowo to byłoby to: "MOJE" i coś w tym jest. Mają duże poczucie własności.
Nie wyobrażam sobie trzymania kilku shib jednej płci, ale być może to właśnie shiba wychowywany jako jedynak nabiera przekonania łatwiej, że cały świat jest jego - jego pan, jego zabawki itd. Smile

A jak inny pies tego nie uszanuje, nie podporządkuje się to shiba mu pokaże!

Przypominam sobie także scenkę spod ringu shib. Pan trzymał 2 obce sobie shiby w 2 rękach, które skakały sobie do gardeł i niesamowicie na siebie warczały/gotowały się do walki. Mocno je trzymał i śmiał się, że jego rottweilery są spokojniejsze i łatwiej by je utrzymał.

Ale ze wszystkich małych ras to właśnie shiby podobają mi się. Właśnie za sprawą tego shiby, który był u nas w sumie już kilka miesięcy łącznie.

Tylko, że duuuużo pracy trzeba włożyć w wychowanie shiby by nie wdawał się w bójki na spacerze i by nie uciekał.
Nawet wydaje mi się, że więcej to wymaga pracy, trudu i konsekwencji niż w przypadku Husky!