Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Natalia

Super to musiało wyglądać. A pas miałaś taki specjalny czy zwykły"?

Agnieszka

najważniejsze, że jednak Very Happy

rozróznił. Podziwiam odwagę, ja bym się bała, że mi piesol karze ziemie gryźć Very Happy

i daleko nie dotrzemy

utan77

Pas sobie ostatnio specjalny kupiłam , od razy z 3 amortyzatorami

Natalia

Wrzucisz fotę? To może też sobie taki sprawię xD

utan77

dam moją fotke , bo linka bezpośredniego nie mam . Facet jest z Tychów i sam szyje rózne rzeczy , m.in. pas , szelki,amortyzatory

[link widoczny dla zalogowanych]

znalazłam go na allegro , ale na razie nic nie sprzedaje

Meg

Ja słyszałam o takiej metodzie, jak pies się nie słucha:
Bierzesz psa na długą linkę (obojętnie jaką, ale nie przesadzajcie tez - nie żyłka of kors Very Happy

) i pozwalasz biegać. potem kucasz wołasz 'chodź/do nogi' (czy co sobie umanisz w głowie xD) pokazując smakołyk. jak pies nie przychodzi to zaczyna się delikatna szarpanina, musisz zmusić psa zeby przyszedł, potem nagradzasz głaszczesz tak jakby sam przyszedł. dystans stopniowo mozesz zwiększać i przenosić sie w bardziej ciekawe miejsca aż wreszcie! kiedyś! po 3 latach z linką mozesz spokojnie puscić psa Very Happy

nie wiem skąd to znam, ale znam. podobno pomaga, ale tez nie wiem skąd to wiem (? Smile

mozesz spróbowac.

No i pamiętaj Natalia: twój szkodnik ma zaledwie 2 miesiące Very Happy

chce teraz na własną reke poznawac świat Very Happy

Znam te historię od siebie, bo chester tez nie przychodził, a teraz stopniowo jest lepiej Smile

Ma 2 miesiące - nie pojmie wszystkiego w tym wieku Smile

utan77

Dzisiaj poszlismy sobie z Szinem na rowerek bez "obstawy" czyli bzy mojej połowicy - o było zabawnie , szczególnie z pewnością Szinuk się ubawił , kiedy przypiełam mu amortyzator i wracam do roweru , a on w tym czasy rozebrał się z szelek do połowy . No to wracam do niego , aby je ubrać , ale się poplątały , więc ściągałm całkiem a temu się na pierdoły zebrało i ganianie się

Z 5 minut się z nim użerałam , a jak go w końcu dopadłam i ubrałam , zaczoł poburkiwać na mnie , zarazek kudłaty . Biegać z rowerkiem tak , ale najlepiej bedac do niego nieprzypiętym Twisted Evil

Potem w połowie drogi przerwa , bo oczywiście ruszył "z kopyta" i szybko jęzor miał do ziemi . No i cała zabawa na nowo - kiedyś nabawia sie nerwicy przy tym psie

Ale ta to , o dziwo , w czasie jazdy udało mi się go przekonać , że nie gonimy za zajączkiem miedzy drzewami Very Happy

utan77

No i się żabolny załatwił na cacy - od czwartku biedactwo wymiotuje i tylko leży , nic nie je . Dzisiaj po raz pierwszy do południa dostał troszkę przypływu sił i się nawet ruszył , ale teraz pod wieczór znowu taki padnięty jest i ogólnie chodzi jakby miał setke na karku Sad

Normalnie to by się ze spaceru cieczył , a teraz to nawet nie chce mu się ruszyć Sad

Az przykro patrzeć na biedaka Sad

Jeszcze raz więc powtórze - pilnujcie żeby Wasze psiamki nie zbierały nic na podwórku , bo Szin wszamał coś w miejscu , gdzie sie kąpią nawet dzieci ( plaża publiczna ) i teraz wygląda masakrycznie . Pozostaje nam tylko go opserwować , faszerowac tym co dała weterynarka i w razie czego dzwonić do niej jakby sie pogorszyło ( tfu - tfu - tfu ) . Martwi nas tylko , że to już 3 dzień Sad

kamil · Gość

Shin to silny piesek i napewno wyjdzie z tego Wink

Kitty

Agnieszka

Szin chory a ja tu o zdjęciach paplam

ech.. Nie ma to jak wyczucie..
Wierzę, że wszystko będzie dobrze, musi być. Jest silny więc napewno da sobie radę i wyzdrowieje. Tzrymajcie się, będzie dobrze.

utan77

Chyba mu sie w końcu polepszyło - mam nadzieję . Przyjechałam z rowerku i był taki żwawszy , nawet bez problemu wybrał się na spacerek ( wczeeśniej to trzeba go było siłą taszczyć ) . A na spacerku pobawił się trochę ze swoim kolegą , młodym goldenkiem . No ale , że jeszcze jest słaby ( 3 dni nic nie jadł poza specjalnym specyfikiem od weta wysokoenergetycznym ) to teraz znowu leży . Ale ogólnie wychodzi na to , że mu się wreszcze polepszyło Smile

Mam nadzieje , że tak zostanie .

P.S. Dziękuje za Waszą troskę Smile

P.S. 2 - Aga , ja mam podobne wyczucie czasu nieraz i zresztą w ogóle przeważnie wale prosto z mostu

mysia

Jak dobrze że Szinowi sie polepszyło uffffff. Szin zdrowiej szybciutko!!!

Ayumi

Kasia , mam podobne zdjecie Eposa do Twojego Shina w awatarze, łap:

i pozdrowienia dla kudłacza!

pegaz

My z Grandem też trzymamy kciuki za Szina