Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

SilnyPro

Jak na razie wszystko idzie dobrą drogą, pies śliczny, puchaty, te ubarwienie.. Very Happy

Ale mam dwa problemy: pierwszy to ten, że mam innego psa. Taki mały, biały kundelek, suczka niestety zadziora straszna.. Sad

Szczeka i pokazuje zęby do psów, które są w porządku wobec niej, to po prostu pies z ADHD, że tak powiem.. Very Happy

Z tego co mówiła właścicielka Hakiego, jest on bardzo spokojnym psem. Drugi problem to dojazd.. Ja jestem z dolnego śląska, a ta pani mieszka ponad 460km ode mnie

Dzasta

jak bardzo zalezy to wszystko da sie zorganizowac;) moj wymarzony szczuras pewnego razu przybyl do mnie z Poznania do Bialegostoku;) to chyba jeszcze dalej, nie?

SilnyPro

No jakieś 70km więcej Smile

Powiedz, jak udało Ci się go przetransportować do domu.?

Dzasta

mialam pomoc znajomych z forum:P jedna osoba przewiozla ja do warszawy, druga do bialegostoku:P a ja tylko odebralam paczuszke heh... a masz samochod? albo polaczenie pkp?

SilnyPro

No w sumie to... na następny rok dopiero robię prawko

Taty nie ma, w niemczech pracuje, mama nie ma prawka i pkp mi chyba pozostaje. Ale czy panowie z pkp się zgodzą na takie coś..?

Dzasta

tak, zgodza. po pierwsze kaganiec obowiazkowy! bo nie wiesz jak zareaguje (choc w sumie bedziesz go mial od wlasciciela to powinien powiedziec czy jezdzil czy nie i jak reaguje, ale i tak kaganiec byc musi zeby sie nie przyczepili), po drugie, przed podroza najlepiej zeby od rana nic nie jadl (mniejsze prawdopodobienstwo ze mu sie zachce:P) i tylko woda do picia. no i oczywiscie torebeczki na psie kupki zeby bylo czym posprzatac w razie jakby piesio nie wyrzymal:P (tak a propo, to ja ze swoim jezdze tak czesto ze to sie stalo moim podstawowym bagazem i pierwsza rzecza ktora pakuje, o swoich rzeczach czesto zapominam:P) aaaa no i oczywiscie ksiazeczka zdrowia i wazne szczepienie od wscieklizny! (u mnie nikt nigdy nie sprawdzal ale podczas kontroli zawsze mam ja na wierzchu w razie gdyby...) hmm chyba tyle... no i mozesz jakas tam zabawke miec na wierzchu i smakolyki zeby piesa czyms zajac. no i najpierw kup mu bilet (nie wiem czy na wszystkich trasach tak jest ale na mojej B-stok - Wawa w interregio 4.50zl sie placi za psa a w intercity 15.20,musisz sie dokladnie dowiedziec.) chyba wszystko:P

SilnyPro

Okk, dziękuję za szybką odpowiedź, zaraz sprawdzę połączenia PKP i można działać dalej Very Happy

Joann10

kurcze ale po 1/pies bedzie oddany -zabrany od swoich własicieli
2/nie wiadomo czy nie bedzie na maxa wystaszony bo pozostanie z obca osoba i dodatkowo atrakcja z pociagiem..
Może własciciele go moga jako do Ciebie przetransportowac aby ograniczyc do minimum stres zwierzaka

SilnyPro

Też prawda... Może po prostu poczekam na ojca niech wróci z niemec i się z nim przejadę na kuj.pom.? Będzie tak lepiej.?

Joann10

dużo lepiej. Smile

)
Inaczej jak zabierasz psa ze schronu (moim zdaniem)inaczej jak od swoich włascicieli ze swojego domu.
Właściciele nie moga go przetransportowac?
Skoro szukaja mu kochającego domu to może jak maja samochód jest taka szansa.
ja tam bym chciała wiedziec jakbym miała taka sytuacje gdzie będzie mieszkał moj haszczak.Troche mnie to tez zdziwiło,ze załatwili sprawe na maila.
Ale trzymam kciuki aby sie udało Smile

))

Dzasta

tak w sumie bylo by najlepiej a jak nie to moze sprobuj choc ze dwa razy przejechac sie do psiaka i wyprowadzic go np na spacer zeby sie z nim zapoznac w miare mozliwosci. jak innego wyjscia nie bedzie i bedziesz musial go od razu wziac to tez sie nie martw, nie powinno byc zle... mozna pomyslec o tabletce na uspokojenie dla psa, ale jak nie mial problemow z jazda to odradzalabym.

SilnyPro

Dzasta

joann10 nie wiem czy to taka duza roznica... szczeniaki z hodowli tez czesto daleko musza jechac do swojego nowego domku a rozdzielone sa nie tylko od wlascicieli ale i od mamusi i rodzenstwa...

Joann10

Może masz racje.Wydawało mi sie,ze 2 -latek może bardziej to przezywać.
Mam nadzieje,ze wszystko uda sie zalatwic i pomyslnie dotrze do nowego domu

Dzasta

nikt nie wie ktory psiak bardziej taka sytuacje przezywa;) ale sa przeciez tez psy do adopcji ktore mieszkaja wczesniej w dt i sa glaskane, kochane i potem i tak musza przez pol kraju jechac do nowego wlasciciela, wiec na moj gust zbyt wielkiej roznicy nie ma. jak pies jezdzil pociagiem wczesniej to nic mu nie bedzie.