Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Parwowiroza
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SZCZENIAK
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasna




Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Wto 13:59, 05 Lip 2011    Temat postu: Parwowiroza

Witam!
Mam takie pytanie: Czy czyjś piesek przechodził parwowirozę. Mam szczenię 7-tygodniowe i tak się biedna męczy od soboty byłyśmy u weterynarza nawadnia ja podaje leki. Czy może Ktoś mi powiedzieć ile to może potrwać Rosę mam zaledwie tydzień i nie chciałabym jej stracić. Lekarz mówi, że za dobrze to nie jest. Jeśli przechodziliście z Waszymi pociechami przez tę chorobę napiszcie ile to trwało i jak pupil Wasz to znosił.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kasna dnia Wto 13:59, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 14:05, 05 Lip 2011    Temat postu:

moje całe stadko miało kiedys parwo. Jesli poprawy nie ma po trzech dniach, to faktycznie jest ciężko. Psiak musi mieć dostęp do wody cały czas, być w ciepłm pomieszczeniu. Całkowite wyjście z parwo (jesli się uda) trwa około 2 tygodni. Częstym nastepstwem jest żółtaczka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasna




Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Wto 16:19, 05 Lip 2011    Temat postu:

Weterynarz mówił,że 4 i 5 dzień w tej chorobie stanowią przełom, u nas jest to 4 dzień, choć od wizyty u wetery. jest troszkę lepiej już nie wymiotuje dałam jej jedzonko w proszku które dal mi lekarz i pije elektrolity przez strzykawkę i nie wymiotuje zresztą dostała zastrzyk przeciw wymiotom i tyle jest lepiej, jeśli można to nazwać lepiej:( po za tym bez zmian nie ma sił, jak wstanie to się przejdzie, podejdzie do miski z wodą powącha ale się nie napije i się kładzie. Serce się kraja:(.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Wto 16:32, 05 Lip 2011    Temat postu:

Mój pierwszy szczeniaczek zachorował na parwo. Po 4 dniach odszedł. Okropna męczarnia, maluszek sobie nie poradził.

Choć z rana, dnia 4 był pogodny, wydawałoby sie że z nim lepiej. Zdechł ok 23 tego samego dnia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasna




Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 5:30, 06 Lip 2011    Temat postu:

Dziś jest 5 dzień choroby i obawiam się że ostatni:(, Rosa nie ma sił podnieść głowę i wydaję z siebie dziwne odgłosy, serce ściska jak się męczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SaRaX




Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 6:16, 06 Lip 2011    Temat postu:

kasna przytulam. Nie mogę sobie wyobrazić co teraz przechodzisz. Bądź dzielna, to jeszcze nie koniec, więc nie można myśleć negatywnie. Musisz wierzyć się z tego wyjdzie i przekazać mu dobrą energię. Trzymaj się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasna




Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 6:47, 06 Lip 2011    Temat postu:

Niestety Rosa nie zwyciężyła choroby:(, odeszła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasna




Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 7:43, 06 Lip 2011    Temat postu:

Mąż się mnie zapytał, czy chcę drugiego pieska? Weterynarz wczoraj powiedział, że ten wirus zakaźny będzie istniał przez kilka lat na naszym podwórku, nawet jeśli Rosa odejdzie, każde szczenie u nas będzie przechodziło przez tę chorobę więc myślę, że nie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasna




Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 8:21, 06 Lip 2011    Temat postu:

Do meg!

A w jakich odstępach czasu nabyłaś następnego pieska i czy było to szczenię rasy husky czy innej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ebonique
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląsk
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 9:28, 06 Lip 2011    Temat postu:

To może pomyślcie nad adopcją dorosłego zaszczepionego psiaka. Dorosłe psy rzadko chorują bo mają dużo lepszą odporność od szczeniąt, a przy okazji jak się takiego biedaka przygarnie to jest wdzięczny do końca życia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 19:01, 07 Lip 2011    Temat postu:

kasna napisał:
Do meg!

A w jakich odstępach czasu nabyłaś następnego pieska i czy było to szczenię rasy husky czy innej?


Z racji tego, że nie znasz szczegółów to tutaj pocytuję to co mi kiedyś wet mówił i to pisałam na forum. Trochę poszperałam i odnalazłam.:

wet powiedział że możemy brać psiaka po drugim szczepieniu i 3 tygodniowej kwarantannie.

Poza tym z racji, że nie mamy ogrodu to nasz pies mieszkał tylko w domu. Dosłownie: CAŁY dom - każda powierzchnia, mebel, futryna - były zdezynfekowane. Dwa razy. Co mogło byc uprane - upralismy w różnych specyfikach.
podeszliśmy do sprawy mega poważnie.

Po takiej traumie jaką przeżyliśmy (nasz piesek był z nami tylko 4 dni) dalej zrobiliśmy głupstwo. Mianowicie wzięliśmy psa bez rodowodu - szczeniaczka. Z tym że mieliśmy pewność tego, że pies był szczepiony i odrobaczany - nasz wet, który jest MEGA! - podzwonił, popytał o weterynarza, który leczył szczeniaki - okazało się że to jego znajoma, więc zadzwonił do niej i zamówił dla tego jednego szczeniaka jakieś tam inne szczepienie, żeby całkowicie wykluczyć zachorowanie obecnego naszego psa.

Z tym że takie sytuacje to rzadkość. Wiem, że moje słowa to mało, ale uwierz mi - wiem jak się czujecie, wiem ile miłości pokładaliście w to małe stworzonko, wiem jak to boli i wiem jak długo to boli.
Mój pies (Chester) ma obecnie ponad 3 lata. Do tej pory mówienie o Wesie (tym szczeniaczku) sprawia nam wielką trudność. To miał byc mój pierwszy pies...
Bywają momenty, w których siadamy sobie z lubym i tak mędrkujemy - jaki Wes by teraz był? Czy byłby większy od Chestera? Czy dostarczałby więcej kłopotów?


a ileż strachu było jak już był u nas Chester! Ten pies był cudem świata - dmuchaliśmy na niego, chuchaliśmy - nie myśląc o niczym jak o tym żeby po prostu żył. Obecnie kudłaty ma ponad 3 lata, ale nie były ty spokojne lata. Miał wnętrostwo - jedno z jajek mu nie zeszło, tylko utknęło koło nerki - miał dość skomplikowaną operację z której po dość długiej rehabilitacji doszedł do siebie.


Jeżeli myślisz o drugim psiaku to (pomimo tego, że moje słowa nie musza dla ciebie wiele znaczyć) prosze cię weź go z hodowli. Namawiam teraz każdego, bo sama za dużo nieszczęść przeżyłam w związku z tym że pies nie miał papierów. Pierwszy zdechł - miał podrobioną książeczkę. Drugi - tez z pseudo (oczywiście nie wyglądało to na takie stereotypowe pseudo - to byli normalni ludzie którzy dopuscili sukę). Biorąc Chestera nie myslałam o rodowodzie. Co skończyło się wnętrostwem.

Polecam ci z całego serca dwie opcje - albo hodowla albo adopcja. Starsze psy już wykształciły przeciwciała. I z pewnością sa po szczepieniach. Dla nich nie musisz wprowadzać takich restrykcyjnych warunków jak dla szczeniaczków.
Słyszałam kiedyś, że adpociaki kochają mocniej Smile

Wybierz jedną z opcji. Nie kupuj psa bez papierów. To kolejne ryzyko. Ja o tym nie wiedziałam. i zabrakło mi kogos kto by mnie uświadomił w mojej niewiedzy, nie miałam nikogo kto by mnie naprowadził. Ty masz wybór. Możesz skorzystać z tych rad - bo przynajmniej zostały ci udzielone, albo kupić "kota w worku" bo tak bym określiła pieska z pseudo- jakkolwiek piękny by nie był.



przepraszam za wypracowanko Razz

EDIT - i jeden i drugi był w typie husky. Z resztą Chesterskiego możesz obejrzeć w dziale "nasze husky"

EDIT2 - http://www.siberianhusky24s.fora.pl/archiwum-tematow,15/mam-malego-huskiego-ale-jest-chory,182.html tutaj masz moje początki, dość dramatyczne. Raven/Willy/itp to tylko propozycje imion dla Chestera. Tam pisałąm czym czyściłam, jak i co robiłam. Byc może skorzystasz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Meg dnia Czw 19:07, 07 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasna




Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 7:50, 08 Lip 2011    Temat postu:

Bardzo Ci Meg dziękuje za ciepłe słowa!
Jestem po rozmowie z weterynarzem, który mnie uświadomił jak to teraz wszystko powinno wyglądać, jeśli zdecyduję się na drugiego pieska.
Zdecydowałam się na drugiego, chociaż szukam identyczną sunie jak Rosa jest ciężko. myślałam też o adopcji, ale mąz się nie zgadza, ponieważ są to psy powyżej 1 roku życia w naszej sytuacji taka pociecha byłaby najlepszym rozwiązaniem, lecz mąż mówi, nie, tłumaczy, że to za późno na naukę i takie tam, wiem że wcale tak nie jest.
Trudno jest mi wytłumaczyć mężowi bo ciągle mówi o Rosie, że zakup takiego maleństwa to wielkie ryzyko w naszej sytuacji, ale będę próbować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 18:23, 08 Lip 2011    Temat postu:

Może posadź go przed tym co ci tu napisaliśmy? Z resztą - wizyta na stronie huskyadopcje nie boli - czasem są młodsze zwierzęta.

Jednak powiedz mężowi że mój pies, pomimo tego że ma prawie 4 lata - dalej jest pojetny i uczy się sztuczek. I nie tylko mój. Wszystkie.

To nie zależy od tego czy pies ma rok czy dwa lata czy 4 - chodzi o właściciela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiola




Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 18:45, 08 Lip 2011    Temat postu:

Meg napisał:

To nie zależy od tego czy pies ma rok czy dwa lata czy 4 - chodzi o właściciela


Zgadzam się na !00%

Tylko jeżeli o mnie chodzi ważne by było to czy nie jest agresywny,
ale jeżeli bym miała adoptować pieska to tylko z takich organizacji, stowarzyszeń ..., no od takich ludzi, bo zanim psinka idzie do nowej rodzinki to jest u doświadczonych "psiarzy" i jest obserwowana, jaki ma charakter. Jeżeli nie była by odpowiednia dla Twojej rodziny to na pewno Ci o tym powiedzą. Im także zależy na dobru zwierzęcia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wiola dnia Pią 18:47, 08 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Joann10




Dołączył: 24 Kwi 2011
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ON

PostWysłany: Pią 20:12, 08 Lip 2011    Temat postu:

W schroniskach tez są młode huskie-trzeba tylko poszukac .Ja mojego adoptowałam w warszawie na Paluchu mial wtedy około 6 miesiecy.Jak poszukasz w necie to mysle,że jest szansa.Husky do roku to dzieciak jak nie dłużej:-)pojętne psiaki i nadal sie uczą.
teraz ma dwa lata i kocha nad zycie

Trzymaj sie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SZCZENIAK Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin