Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szczeniak bojacy się wyjść na spacer

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SZCZENIAK
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rico




Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ludomy
Płeć: ON

PostWysłany: Czw 15:34, 15 Wrz 2011    Temat postu: Szczeniak bojacy się wyjść na spacer

Witam:) Już od 2 miesiecy jestem posiadaczem szczeniaka huskiego. Jest miły, posłuszny i zawsze lubi się bawić. Problem leży w tym, że mieszkam koło ruchliwej ulicy i żeby dojść do lasu muszę przez nią przejść, a on strasznie boi się rowerów, samochodów i obcych ludzi. Dlatego też boi się chodzić na spacery. Jedyna pora jaka jemu odpowiada na spacer to 22.00 gdy jest już ciemno. Zalamany Kiedy chcę iść na spacer gdy przechodzę obok jakiejś osoby to on się wyrywa i chcę uciekać jak najdalej, ale gdy jesteśmy sami to już sie nie boi. proszę pomóżcie co mam zrobić żeby się nie bał. Szczeniak ma aktualnie 4 miesiace.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 12:58, 16 Wrz 2011    Temat postu:

Szukałeś tu?
http://www.siberianhusky24s.fora.pl/szczeniak,31/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rico




Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ludomy
Płeć: ON

PostWysłany: Pią 16:12, 16 Wrz 2011    Temat postu:

Tak, i nic nie znalazłem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kiniabu1986




Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 18:56, 08 Lut 2012    Temat postu:

Również mam to samo. Przed domem zna już teren, więc czuje sie swobodnie, ale jak chcę z nim przejść się kawałek do lasku, raptem na druga strone ulicy to już się zapiera. No i jeszcze jeden problem. Nie wiem czy to wina tych minusowych temp. ale mój szczeniak wychodzi tylko na 5 min na spacer, załatwi się i od razu ciągnie do domu. Największą frajnę sprawia mu bieganie po schodach Very Happy

I pytanie? Kiedy zacznie swobodnie zachowywać się na spacerach? Ludzi się nie boi, lgnie do każdego przechodnia, ale tlko w obrębie trawki przed domem, no i czy te wyjścia 5 min są spowodowane niską temperatura??

Husky ma 3 m-ce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
siwa152




Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruksela
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 14:19, 16 Lut 2012    Temat postu:

Jak wzięłam Sophie to miałam ten sam problem. Jak tylko widziała kogoś albo samochód to od razu się kuliła i kładła na ziemi i nie chciała iść.
Przez jakiś tydzień mimo to wychodziłam z nią na spacery w okolicy ulicy. Po dwóch dniach robiła tak: jedzie samochód, kładzie się i czeka aż ją minie, później wstawała i szła dalej i tak samo było z ludźmi. A że nie mieszkałam w mieście to na ogół było cicho i gdy samochód przejeżdżał towarzyszyły mu różne głośne dźwięki. Wpadłam na pomysł żeby zabrać ją do centrum do miasta. Tam na ogół zawsze jest głośno i nie słychać aż takiej różnicy jak przejeżdżał samochód. Pospacerowałam z nią trochę i zauważyłam, że się uspokoiła i nie kładzie na ziemie, trochę się jeszcze bała bo uszki miała skulone.
Kolejnego dnia poszłam na spacer u siebie i chodziłam przy drodze. Jak się kładła to czekałam aż samochód przejedzie, po prostu nie reagowałam i po trzech dniach zaczęła normalnie chodzić i już się nie boi ani samochodów ani ludzi.
Ale an początku byłam przerażona i myślę że ona tak się zachowywała bo tak skąd ją wzięłam było cicho, nawet bardzo. Ta kobieta mieszkała na końcu małej uliczki i bardzo rzadko ktokolwiek tamtędy jeździł a jedynymi osobami jakie znała byli domownicy. Myślę, że hodowcy tez powinni zabierać szczeniaki na spacer żeby nie było później takich problemów. To wszystko brak socjalizacji.

Powodzenia, na pewno sobie porazisz z tą sytuacją Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rico




Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ludomy
Płeć: ON

PostWysłany: Pią 13:08, 17 Lut 2012    Temat postu:

Mojemu już to na szczęście minęło, ale za to wróciło gryzienie i nie mogę go tego oduczyć chociaż ma już 10 miesięcy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Siberia




Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 12:28, 22 Lut 2012    Temat postu:

Hmm, to jest jakiś problem z socjalizacją psa chyba. Moja ma 3 miesiące i tydzień i prawie niczego się nie boi. Ludzi uwielbia i biegnie do każdego - ale też nigdy się nie spotkała z żadną reakcją negatywną od człowieka, najwyżej obojętnością. Do psów też ma pozytywny stosunek, do dużych podchodzi ostrożnie ale merda, z małymi od razu chce się bawić. Samochody ją ciekawią, koparka która głośno warczy i huczy spowodowała tylko to, że usiadła przed nią i się przyglądała Smile Co ciekawe ja z psem zaczęłam wychodzić jak miała 11 tygodni dopiero, przedtem miała kwarantannę poszczepienną. Może zbyt wczesne wychodzenie jest za dużym stresem dla psa i utrwalił się strach?
No to u mnie jest jakoś dziwnie Wink Bo wyczytałam, że należy od małego wyprowadzać aby socjalizować. Ale ja np psa wożę samochodem, pierwszy raz był w dniu zakupu przejechaliśmy ok. 100 km. Potem wyjazdy do weta. Pies jak wychodził na 1 spacery wszystkiemu się bardzo ciekawie przyglądał - siadała na ziemi i patrzyła Wink Ja zachowywałam się zupełnie normalnie, mówiłam do niej nawet "co to co to fajne nie, jakie ciekawe", ale takim pozytywnym głosem. Myślę że ważna jest też reakcja właściciela, aby pokazać że to wszystko wokół jest zupełnie normalne a nawet obojętne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Siberia dnia Śro 12:34, 22 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kiniabu1986




Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 13:55, 22 Lut 2012    Temat postu:

No nie do konca tak jest.Moj tez czesto jezdzi autem, pociagiem tez mial okazje,w wielu domaxh przebywa i wychowuje sie z innym psem,a mimo wszystko jest bojazliwy do obcych,w szczegolnosci do mezczyzn:) Na spacerach jest juz lepiej,zaczal bawic sie we węchem i już chodzimy dalej na spacerach,czasami się jeszcze zaprze,ale jak go wołam to idzie dalej, ludźmi jest zainteresowany, ale jak ktoś obcy wyciąga do niego rękę i podchodzi to ucieka,dużo trzeba z nim czasu spędzić aby dana osoba mogła go oswoić . Moim zdaniem najważniejszy jest początek,pierwsze tygodnie życia,kontakt z człowiekiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Siberia




Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 14:33, 22 Lut 2012    Temat postu:

To może trochę zależy od wrodzonych cech. A trochę od tych tygodni, kiedy szczeniak jest w hodowli. Może był zostawiony z suką i w ogóle nie ruszany przez człowieka? Ten miot, z którego jest mój miał na pewno duży kontakt z ludźmi a nawet był rozpieszczany. Moja też jest ostrożna i np jak ktoś zrobi gwałtowny ruch to bierze nogi za pas, ale po kilku metrach staje i patrzy co się dzieje Wink Ciekawe że warknięciami psów w ogóle się nie przejmuje, odbiegnie kawałek i dalej zaczepia. Ale jak człowiek wyciąga rękę od razu podbiega i się łasi, interesują ją zwłaszcza dzieci na sankach Wink Może już jakies instynkty zaprzęgowe hehe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rico




Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ludomy
Płeć: ON

PostWysłany: Pią 16:29, 24 Lut 2012    Temat postu:

Mój Rico kocha wszystkich ludzi tylko, że gdy wyjdę na podwórko to od razu na mnie skacze i gryzie klepanie po głowie i fukanie na niego nie działa, więc nie wiem jak go tego oduczyć Crying or Very sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SZCZENIAK Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin