Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

internauta

Witam wszystkich, na imie mam Daniel a moja sliczna suczka nazywa sie LENA.

"problem" mam taki, ze moja dziewczynka strasznie gryzie mnie i wszystkich, ma dopiero 2,5 miesiaca czy to temu? przejdzie jej?
zostala odebrana od matki gdy miala 6tygodni, tak jest z pseudo... nie zdawalem sobie sprawy co to pseudohodowle,az nie zaczalem czytac waszego forum... troche czytalem o tym gryzieniu ale w sumie to zadnch konkretow sie nie dowiedzialem.. pomozecie?, poradzicie? dzieki i pozdrawiam

Hoshi

Jeżeli Twój maluch nie będzie Cię gryźć, nie nauczy się powstrzymywać gryzienia. Czyli jest to normalne Very Happy

. Celem nie jest oduczenie gryzienia, lecz uświadomienie psa, że szczęki mogą zadawać ból. Szczenię, aby nauczyć się delikatnie gryźć, potrzebuje naszej reakcji na zadawany ból (np. głośnego, ale krótkiego pisku). Właściciele, którzy nie pozwolili swojemu psiakowi na gryzienie ich (jakiekolwiek), mieszkają teraz z niebezpiecznym zwierzęciem. Dlaczego? Pies może być socjalizowany, przyjazny, ale co zrobi, jeżeli niechcący upuści sie na niego filiżankę z kawą albo przytrzaśnie się ogon drzwiami samochodu? Odwróci się i ugryzie. Jeżeli jest nauczony powstrzymywać ugryzienie, nie będzie śladu po chwyceniu zębami, a jak nie, może skończyć się dla nas tragicznie. Szczenięta, kiedy nie śpią, spędzają 90% czasu, gryząc się nawzajem. Gryzienie albo sprawia im niesamowitą frajdę, albo jest ważne. Ostre zęby jak igiełki są bezużyteczne do obrony, przydają się jedynie do zadania bólu, W ten sposób psiaki uczą się, że mogą zranić.

Reasumując; ilekroć Cię psina ugryzie, piśnij i podłóż zabawkę. Innym razem, widząc że szykuje sie do gryzienia, daj jej do wyboru ręce lub zabawkę, właściwy wybór nagródź, bawiąc się z nią. Zły zignoruj. Przerywaj zabawę w piranię, piszcząc lub robiąc cokolwiek, co przerwie złe zachowanie i uświadomi, że ten jej czyn sprawia ból. Tylko pamiętaj; jeżeli wybrałeś jakiś dźwięk (polecam pisk, ew. świst, syk czy "auuu"), używaj go zawsze, ale jedynie w tej sytuacji. I nie dawaj jej zabawek, które wydają takie same lub podobne dźwięki. Bo po co tym, gdy piszczysz, skoro dajesz jej piszczałki (sunia zgłupieje; 'to można gryźć czy nie? To boli w końcu, czy jednak nie?").
Pocieszę Cię jedynie, że każdy właściciel szczeniora musi przez to przebrnąć i to przejdzie Smile

. Mojemu szybko to poszło, bo nie lubił =), gdy byłam smutna (a zawsze jak ugryzł, smuciłam się, piszczałam, a jak to nie poskutkowało, mówiłam; "To boli! Zawiodłam się na Tobie" i odchodziłam. Zaraz wracałam, do wyboru miał mnie i zabawkę; wybrał to pierwsze? Ja w pisk i podaję mu do pyszczka zabawkę. W końcu załapał, że lepiej brać zabawkę, bo szybciej będzie się ze mną bawił.) Przejdzie jej. Powodzenia w tlumaczeniu, że to co robi, boli cię Smile

.

internauta

bardzo ladnie to napisalas/es.. tyle ze ona bardzo mocno mnie gryzie, ma coraz mocniejsze szczeki i nie reaguje na moje piszczenie a wrecz przeciwnie... jakby tego bylo malo to non stop gryzie za nogawki, ubrania i to ze zloscia... czasem to az mam straszna ochote ja udezyc.. narazie sie powstrzymuje chociaz sobie mysle ze moze by sie mnie wtedy bala, szanowala... nie wiem co mam robic, moze przedszkole dla szczeniat jej pomoze...

Hoshi

Ale to nie takie hop - siup Smile

. Trzeba być cierpliwym, konsekwentnym. Jeżeli już coś próbujesz, rób to aż do skutku. Uda się? Super nagroda.

internauta

dzieki WIELKIE, mam nadzieje ze damy rade. Pozdrawiam

chocolatelady

Cześć

Wiem co to znaczy, wiem .
Miałam tak samo, moja sucz gryzła tymi swoimi igiełkami jak oszalała.
Próbowałam różnych sposobów, czyli:
Odwracanie się, ignorowanie - nie działało, bo jak się odwracałam to łapała mnie za łydkę Very Happy

Piszczenie, wydawanie dziwnych odgłosów- patrzała sie chwilę i dalej to robiła ,
Gdzieś wyczytałam, że można obrzydzić psu gryzienie ( pisała to jakaś dr weterynarii czy jakoś tak) . Że jak masz pięść zaciśniętą i pies Ci w mordkę ją weźmie- masz tak trzymać i nawet trochę do gardła przystawić. Drastycznie brzmi... spróbowałam w kilku ostatecznych sytuacjach- na chwilę pomogło... na chwilę .
Generalnie to nawet nie wiem kiedy się odzwyczaiła... ale się odzwyczaiła . :smail: [/b]

Hoshi

internauta, mam nadzieję, że pomogą. (Dodałam jeszcze do tamtego posta PS, bo nie zauważyłam Waszych postów :tongue:, więc zerknij i tam ).
Powodzenia! I pamiętaj; nie wyżywaj się na psie, nie bij. Tylko wytrwałością dojdziesz do oczekiwanego efektu Smile

Karol

Hoshi

esel

Czytaac to forum myslalem ze moj to straszna bestia ma 3 mies. ale widze po postach ze moj przy nie ktorych to aniol : P