Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

urywa rece na spacerze
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SZKOLENIE / WYCHOWANIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta.




Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 9:12, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Odświeżę nieco temat. Próbowałam już wszystkich sposobów na mojego husky. Zawsze chodził w szelkach, ciągnął w nich strasznie. Spróbowałam zwykłej obroży, tylko przy pierwszych spacerach przestał ciągnąć, teraz może się dusić, charczeć a i tak ciągnie w zaparte. Moje 40 kg wagi przy 8- miesięcznym 22 kg haszczaku (który niestety jeszcze wagi nabierze) sprawia , że dosłownie ciągnę się za psem. Zakupiłam kolczatkę... zawsze byłam temu przeciwna, no ale wiadomo... Pierwszy spacer - bajka, kolczatka strasznie go wkurzała, bał się pociągnąć , teraz juz jest tylko gorzej, nie ciągnie wprawdzie tak , że wyrywa mi rękę ale zdarzy mu się mocniej szarpnąć... ręce opadają...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marta. dnia Sob 9:13, 30 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baniluap




Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław/Bydgoszcz
Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 9:49, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Wydaje mi się, że u Ciebie egzamin zdałby kantar. Wymusza on na psu nieciągnięcie. W momencie kiedy pies chce się wyrwać, ciągnąć kantar, że tak powiem "wykręca psu głowę" i psiak musi spokojnie iść. Wiele osób stosuje kantary i są zadowoleni. Znalazłam artykuł na ten temat: [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta.




Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 11:14, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Przygodę z kantarem mam już dawno za sobą... w ogóle się nie sprawdził. Nie dość, że pies próbuje go ściągnąć to nie chce na nim iść, kładzie się, piszczy, przewraca na plecy. Myślałam też o obroży dźwiękowej, ale wydatek rzędu ponad 500 zł mnie przeraża, pozostaje dalsze przyuczanie na kolczatce

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arwilla
Moderator



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zagłębie ;)
Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 11:35, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Popełniasz zasadniczy błąd...
Traktujesz "pomoce" jako lek na całe zło, a nie środek pomocniczy właśnie, czyli patent umożliwiający psu NAUKĘ chodzenia (przy nodze, spokojnego, czy jakiego tam chcesz)...

Założyłaś obrożę, pies odczuwał jakiś czas dyskomfort, po czym przyzwyczaił się do tego i znowu ciągnie... tak samo z kolczatką, czy kantarem...
W końcu brakło Ci patentów i nic dziwnego...
Proponuję wrócić do obroży, może być półzacisk i UCZYĆ psa spokojnego chodzenia...


Baniluap - zdziwiłabyś się ile psów ciągnie na kantarze...
Bo właściciele nie zakładają go po to, żeby oduczyć psa ciągnięcia, a po to, żeby nie ciągnął... a to różnica...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baniluap




Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław/Bydgoszcz
Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 11:53, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Hmmm... To nie wiem co poradzić. Moja suka też ciągnęła. Jak była malutka to nie przeszkadzało to tak bardzo. Chodzi w szelkach i nie ciągnie jakoś masakrycznie. Większość spacerów smycz jest luźna.
Jak człowiek chce, to wszystkiego psa nauczy. Aewilla ma rację.
ja akurat miałam styczność z tymi osobami, którym kantar poskutkował, ale na pewno są osoby którym nic to nie daje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
emka




Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 12:48, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Marta. napisał:
Przygodę z kantarem mam już dawno za sobą... w ogóle się nie sprawdził. Nie dość, że pies próbuje go ściągnąć to nie chce na nim iść, kładzie się, piszczy, przewraca na plecy.

Próbowałaś go to noszenia kantarka przyzwyczaić, czy dałaś sobie spokój po kilku takich spacerach? Mój też na początku się kładł, tarł nosem o trawę i co pięć minut było przystawanie, bo nie chciał iść. Ale po którymś tam razie przestał zwracać uwagę, że coś ma na pysku. Teraz sporadycznie zdarza mu się o tym przypomnieć, ale wtedy przyspieszam i o nim zapomina.
Pies nie przyzwyczai się do kantarka od razu. Na to, tak samo jak na efekty chodzenia na luźnej smyczy, trzeba poczekać i wymaga to wiele wysiłku i pracy ze strony właściciela. Ja ze swoim ćwiczę już kilka miesięcy różnymi sposobami. Nie jest idealnie, ale na pewno lepiej niż by było, gdybym pozwalała mu ciągnąć i nic z tym nie robiła, bo z góry bym założyła, że nic nie skutkuje.
Cały czas ćwiczę metodę taką, jak kiedyś mi podsunęła Paulina: jak pies ciągnie, to idziemy w przeciwnym kierunku, albo ja się zatrzymuję i czekam aż smycz się poluzuje. Efekty są widoczne (może nie zawsze, bo to od psiego nastroju też zależy), ale jak na początku spaceru kilka razy się wrócimy, albo przystaniemy, to przez resztę już się pilnuje, żeby nie szarpać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta.




Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 12:50, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Uczyłam, uczę, gdy pies ciągnie, staje, mówię nie wolno, glaszcze i chwale gdy ładnie idzie, ale to przez tyle misięcy NIC nie daje. Nie jest tak, że nic z tym nie robię i liczę na cud. Chłopak też go uczy , jest bardziej stanowczy niż ja i jeśli są jakieś rezultaty to tylko przez 5 minut....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baniluap




Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław/Bydgoszcz
Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 13:06, 30 Kwi 2011    Temat postu:

W takim razie trzeba co 5 minut powtarzać komendę. W przypadku Diuny postój nic nie daje. Kiedy ona zaczyna ciągnąć ja ciągnę ją w ten sam sposób jak ona mnie. Robię to delikatnie, mówię przy tym 'ej', 'nie wolno','spokojnie' zależy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 16:16, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Warto mieć przy sobie coś co pies bardzo lubi i wymuszać jego zainteresowanie swoją osobą.- Tak gdzieś wyczytałam.
U mnie działa komenda stój, jak ciągnie mocno szarpnąć, stój, poczekać chwilę, iść dalej i tak do skutku na każdym spacerze, trzeba cierpliwości słonia! A kolczatka to dobry pomysł na krótko, Bruno szybko się przyzwyczaił. Zresztą chwilę po wyjściu nadal ciągnie dopiero po chwili się uspokaja, mogę się mylić ale te psy raczej idealnie przy nodze nie chodzą nigdy.
Wydaje mi się ,że z biegiem czasu będzie dobrze, on trochę odpuści, a Ty się przyzwyczaisz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
92_Spiro




Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gniezno
Płeć: ON

PostWysłany: Sob 16:23, 30 Kwi 2011    Temat postu:

no to Paulina robisz tak jak ja Smile

A nie wiem czy robię dobrze, ale czasem jak mnie zdenerwuje na spacerze już tak ciągnie, że szoku dostaję to ja mu pokazuję, że też potrafię go "szarpnąć", i po tym jest kilka minut spokoju, ale jakby mnie ktoś tak szarpnął to też bym chyba się uspokoił Wink albo biorę smycz bardzo krótko i mój Spiro idzie na tylnich łapkach parę kroków i też chwila spokoju jest
Smile
chociaż szczerze mówiąć jest skubany za silny jak na swój wiek, i za uparty przy tym skubaniec, waży 16kg a ciągnie mocniej niż 2 letnia suka owczarka niemieckiego długowłosego, mojego kolegi i to sprawdzone, ponieważ miałem dwa psy w obu rękach i zobaczyły kota, jest 2 razy lżejszy, a o wiele silniejszy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 16:31, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Krótka smycz też działa. Kiedyś zimą wyniuchał suczkę, to tak mnie przeciągnął po oblodzonym parku ,że złapałam się drzewa i zadzwoniłam po męża żeby mi pomógł, on tak ciągnął że lód mu spod pazurów się rwał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
92_Spiro




Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gniezno
Płeć: ON

PostWysłany: Sob 16:37, 30 Kwi 2011    Temat postu:

aha zapomniałem mój pokaz siły wobec niego polega na tym, że jak chodzi na 2 metrowej smyczy, to go tak pociagnęł, że on odrazu koło mnie ląduje nawet nie musi dotykac podłoża bo to się w locie dzieje Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baniluap




Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław/Bydgoszcz
Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 16:55, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Nie no ja jej jakoś masakrycznie nie szarpię. Po prostu daję jej do zrozumienia, że ja też mogę ją pociągnąć i mam nad nią władzę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
92_Spiro




Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gniezno
Płeć: ON

PostWysłany: Sob 17:44, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Ja też go nie ciągnę tak, żeby mu krzywdę zrobić, ale raz na jakiś czas muszę go lekko unieść i w powietrzu do mnie pociągnąć, przecież krzywdy mu nie chcę zrobić oczywiście Wink ,ale jak mówiłem on jest uparty jak ta cholera Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SZKOLENIE / WYCHOWANIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin