Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

sunshine

23.06 Shira miała sterylizację. Wszystko było dobrze do dziś wieczora.

Zagarnęła sobie swoją piłeczkę, którą zwykle średnio si interesowała, zaniosła na swoje miejsce, jak jej odebrałam i odłożyłam zabrała ponownie. Popiskuje sobie i sapie co jakiś czas... Zdegustowany

Czy to normalne zachowanie po sterylce, czy objaw ciąży urojonej?
Czy powinnam się martwić, lub co powinnam zrobić?

Na wszelki wypadek klepłam i ukryłam wszystkie zabawki...

P.S żadnej wydzieliny typu mleko ze sutków na razie nie widzę...
P.S 2 miała już pierwszą cieczkę...

HELP ME Padam

Karol

A kiedy Shira miała cieczkę - 2, 3 miesiące temu? Potrzeba czasu, aby zaszły zmiany w strefie hormonalnej...zatem jeżeli ten okres odpowiadałby wystąpieniu ciąży urojonej, to Shira może ją mieć. Zabieg wykonany trzy dni temu mógł „nie zdążyć” powstrzymać ciąży urojonej.

przeszlus

A wet nic nie mówił Confused

Powinnaś się go zapytać co to może być,bardzo możliwe jest to co mówi Karol.
A Shira nie robi sobie "gniazda",zabawki dawała w jedno miejsce?

sunshine

Właśnie to by było możliwe, bo zabieg wykonywany był dokładnie 10 tygodni po ROZPOCZĘCIU cieczki.

Nie potrafię określić dokładnie dnia kiedy się skończyła.

Czytałam o tych hormonach właśnie... zabrałam jej zabawki i dzisiaj na razie jest spokój. Zobaczymy wieczorem.

Czytałam też różne szkoły odnośnie ciaży urojonej. Gdy się zgłoszę do weta pewnie wpakuje jej leki hormonalne, a tego bym nie chciała. Jeśli nie ma wydzielin sądzicie że warto?

P.S Innym na dogo radzili też żeby dać więcej ruchu i zmniejszyć porcje żywieniowe i pieszczoty. Shira po sterylce nie może mieć więcej ruchu a jedzenie i tak ma obcięte ze względu na zabieg. Podzielacie ich zdanie?

Ebonique

Jakby miała mleko to trzeba smarować sutki jodyną. Nie cackać się z nią a samo przejdzie Smile

przeszlus

A może Shira stwierdziła że że czas pokazać rogi,obserwój ją dokładnie

sunshine

A co tu mają do rzeczy rogi? Przecież przy tym staje się bardziej "przytul mnie" niż była.

No niestety sobie popłakuje nadal. Dzięki Ada:)