Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

sunshine

wiem, wiem powtarzamy się Razz

i potórze też to BLE NA MAXA Very Happy

Hoshi

Karol, to zapraszam do mnie. Będzie miał ręce pełne roboty (u nas sporo jest kleszczy). Ja się pajęczaków brzydzę...

milkazs

no spoko patrzylam nic nie zostalo mial 8nog po 4 na str mam nadzieje ze byl zdrowy ten kleszcz

zobaczymy dzieki za wszystko

Hoshi

Raczej nic mu nie będzie. Ja na Twoim miejscu nie wyjęłabym kleszcza, bo dla mnie są ohydne

PS:Wiesz, niektórzy mogą łapać cały czas kleszcze i nic im nie jest, a innym wystarczy jak jeden raz kleszcza złapią i już złapali babeszjozę. Obserwuj zachowanie psinki; lepiej dmuchać na zimne Wink

. Ja Cię nie straszę, ale piszę to, co zaobserwowałam Wink

Ebonique

milkazs

gdzie najczesciej u haszczakow znajdujecie kleszcze?? bo jak mowilam york zlapal juz 2 a moj rami nic (tfu tfu tfu) a duzo czasu spedzaja azem ja nawet codziennie chodze na spacery z ramzesem do parku on lata po krzakach nie krzakach itp i nic(tfu tfu tfu) Smile

Hoshi

milkazs o ile się nie mylę Very Happy

to tam, gdzie skóra jest cienka i sierści jest mało Wink

: pod pachami, pachwinami, w miejscach intymnych, za uszami ETC.
Praktycznie? Wszędzie, ale tamte miejsca trzeba uważniej sprawdzać.

Empik

przeszlus

Karol przerazasz mię

Kirima

Serio, wyciąganie kleszczy to kwestia przyzwyczajenia... ja tam obrzydzenia nie czuję, dla mnie to coś normalnego ;). Używamy pęsety.

przeszlus

To jaj mam nadzieje się przyzwyczaić,bo za każdym razem jak je widzę to mi się nie dobrze robi

Hoshi

Szczerze? Ja się raczej nie przyzwyczaję do widoku kleszczy, bo niestety na wszystkie pajęczaki mam fobię. Już np. na widok pajęczyny drżę na całym ciele Zawstydzony

. Cóż, nie ma to jak mieć fobię na pajęczaki...
Jednak mam nadzieję, że się wyleczę (?) z tego, bo mnie czasem złość dopada, że nie mogę mieć ptasznika (moi bracia chcą, a ja im to utrudniam).
Jeżeli ktoś lubi wyciągać kleszcze (fuj!) to tak jak pisałam wyżej, zapraszam do mnie Very Happy

.

Karol

sunshine

Ja miałam czas na przyzwyczajanie ale ni hu hu:P

Wynajdę, wymacam, odgarne futerko ale wyciągnąć to już niet:D Gdybym się nie bała to może i bym się przemogła, ale mało chętnie:P

A na Shirce najgorszym miejscem było oko, praktycznie dolna powieka. Ale zwykle jest to gdzieś nad przednimi łapami albo na klatce piersiowej.

milkazs

ok dzieki bede go pilnowac w tych szczegolnych miejscach pozdro