Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Błagam o pomoc!
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> ARCHIWUM TEMATÓW
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Acia




Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 20:52, 04 Lis 2009    Temat postu: Błagam o pomoc!

Witam Bardzo serdecznie jestem nowym użytkownikiem ale dość często przeglądam fora i stronki o zwierzętach. Dużo pomagałam innym ludziom ale teraz sama potrzebuję pomocy. Otóż obecnie jestem posiadaczką pięknego ale kłopotliwego 5 miesięcznego psa o wdzięcznej rasie Husky. Ale tu pojawia się problem bo mój szczeniak w porównaniu do innych psów jest tyranem nad tyranami. Wiem że te psy mają charakterek ale ten mój to prawdziwy terrorysta i wcielony diabeł. Wychodzi na dwór na bardzo długie spacery żeby się wybiegał(co uwielbiam robić. Po pierwsze wiadomo jak to husky próbuje nas zdominować. Nie słucha się ani trochę. Jedyne co go nauczyliśmy to "siadaj", "podaj łapę" i "przybij pionę" - co zresztą nauczył się sam od siebie. jak na 5 miesięcznego psa to dużo ale opowiem o kłopotach. Po pierwsze właśnie wyżynają ,mu się ząbki co równa się pogryzione wszystko włącznie z naszymi rękami. Kiedy np. usiądę kiedy on śpi (chwała tej minucie!) to on nie wiem ale chyba to wyczuwa i zaraz podbiega do mnie (tu uwaga) gryzie mnie po ramionach (mocno) rzuca się na mnie i strasznie głośno wyje jak by go ze skóry obdzierali.jeszcze opiszę jeden bardzo istotny problem. Otóż to jest pies jeździmy do taty gdzie on ma suczkę. On nie rozumie że czasem ją to po prostu boli albo że nie chce się z nim bawić i gryzie ją cały czas po gardle. Ona już biedna czasem aż skomle a ten nie daje jej spokoju próbowaliśmy już odwracać jego uwagę butelką ( którą w domu uwielbia się bawić godzinami ) ale to nie skutkuje. Co mam robić ? Proszę bardzo o pomoc i przepraszam że tak się rozpisałam ale w 3 zdaniach nie da się tego opisać Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
utan77
Moderator



Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy ( woj.Śląskie )
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 21:27, 04 Lis 2009    Temat postu:

Ogólnie na natręctwo psa reagje sie ignorowaniem go : odwracasz sie pleami i tyle , jak zaczyna skakać , wganiasz go na jego legowisko i każesz mu tam zostać ( ostry i stanoczy ton głosu ale nie krzyk oraz KONSEKWENCJA i UPÓR - to WY musicie byc górą )

Tutaj są tematy z podobnymi problemami

http://www.siberianhusky24s.fora.pl/szkolenie,10/maly-terrorysta,526.html

http://www.siberianhusky24s.fora.pl/szkolenie,10/karac-ale-jak,706.html

http://www.siberianhusky24s.fora.pl/szkolenie,10/forma-zabawa-czy-agresja,365.html

http://www.siberianhusky24s.fora.pl/charakter,2/husky-w-mieszkaniu,361.html

http://www.siberianhusky24s.fora.pl/charakter,2/nieznosny-piesek,633.html


co do ostrej zabawy z sunią - znajdzcie mu do zabawy psa , który będzie od niego starszy i stawi go do pionu Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez utan77 dnia Śro 21:32, 04 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
corofini




Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szczecin
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 21:29, 04 Lis 2009    Temat postu:

hmmm, powiem tak, generalnie pies zachowuje sie jak szczeniak tylko jakby silniej to przechodzi, moze jest z typu ADHD.
NIe mozesz mu pozwalac na takie mocne podgryzanie was i tej suni, bo sie to zle skonczyc, musisz odchodzic i nie pozwalac mu na to,w jakis sposob musisz go karac za takie zochowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Acia




Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 22:13, 04 Lis 2009    Temat postu:

No dobrze wszystko ok ale jak mówicie odwrócić się... z tym też jest problem bo jak się odwrócę to mnie gryzie po plecach i nogach. On ma miejsce na "swoim fotelu" Miał przy drzwiach ale sam sobie go zmienił... Łóżko jest dla niego niedostępne. Ale jak mu powiem na miejsce to "krzyczy na mnie" bo myśli że to jest zabawne. Sunia jest cała pogryziona przez niego a dla niego to zabawne... tyle że mojego taty to już nie bawi bo ostatnio wydał 200 zł na weterynarza. Więc bierzemy od tamtej pory kaganiec. trudno pies smutny ale przynajmniej sunia jest cała. Choć on i tak znajdzie sposób by go ściągnąć. Nie mam już siły do niego. ten pies mnie nie szanuje a to ja powinnam być jego właścicielką a nie on moim władcą. Można wytrzymać wszystko ale nie to. Jestem już przez niego cała pogryziona na rękach, nogach, plecach... Skacze po mnie jak opętany jak stoję i nie reaguje na niego... nie mam już siły Sad on to robi od jakiegoś miesiąca...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
corofini




Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szczecin
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 23:50, 04 Lis 2009    Temat postu:

Acia a skad jestescie jak mozna wiedziec ??

Nie wiem moze innym wyda sie to zbyt mocne, ale ja bym chlopaka sprowdzila do parteru, moze sie ocknie i zacznie w innym swietle patrzec na ciebie a w tedy bedzie mozna spokojnie popracowac nad tym jego zachowaniem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mojra




Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 8:18, 05 Lis 2009    Temat postu:

:clap:
O tak, tak!

Czasami tylko to działa, ale oczywiście nie na każdego psiura.
To ty musisz sama wybadać co działa na twojego psa.

Możecie jeszcze pomyśleć o kastracji - psy lekko sie po niej wyciszają, chociaż to też nie jest regułą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Acia




Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 9:57, 05 Lis 2009    Temat postu:

Jesteśmy z Gliwic. O kastracji też myślałam ale jeszcze nie teraz przecież... sprowadzić do parteru... to znaczy?;>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mojra




Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 10:19, 05 Lis 2009    Temat postu:

Tzn, że musisz złapać psa za kark (szyję) i docisnąć do ziemi.
I musisz zrobić to za każdym razem kiedy pies robi coś nie tak jak ty tego chcesz.
Uchwyt nie może być tak mocny, żeby go to bolało, ale musi to być zdecydowany ruch.
Dociskasz do ziemi i przytrzymujesz przez chwilę przy czym znów nie robisz tego siłowo a bardziej chodzi o pokazanie "kto jest górą".

Ta metoda nie jest godna polecenia, ale odnosi się do zachowań w stadzie.
Mam okazję to obserwować u moich psów - każda ich zabawa prowadzi do tego aby pokazać kto rządzi.
Za każdym razem łapa jednego z psów ląduje na grzbiecie drugiego (w okolicy łopatek) i zostaje tam przez kilka sekund.
Luna jako pies "niższego szczebla" próbuje przy każdej okazji czy juz przypadkiem nie okaże się silniejsza od Rusty. Ona jednak nie oddaje swojej pozycji i każda zabawa kończy się tak, że Luna leży dociśnięta przez Rusty do ziemi, przy czym nigdy nie jest to na tyle agresywne żebym musiała między nie wkraczać.

Rusty jako pies z cechami alfa (dominatora) próbowała przejąć też kontrolę nad nami.
Próbowałam metod pozytywnych, jednak dopiero kilkakrotne sprowadzenie jej do parteru dało taki efekt jakiego oczekiwałam.
Ale też nie stało się to z dnia na dzień - był okres kiedy ona była jeszcze bardziej "zbuntowana" - detronizacja nie jest niczym przyjemnym ale nasz upór i konsekwencja dały efekt.
Nie licz na jakiś złoty środek na swoje problemy - trzeba czasu aby pies oswoił się z tym, że musiał oddać przywództwo.

Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest połączenie ze sobą metod pozytywnych z tym „sprowadzaniem do parteru”, ale to sprawdziło się u mojego psa – u twojego wcale nie musi dać oczekiwanego efektu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mojra dnia Czw 10:20, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arwilla
Moderator



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zagłębie ;)
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 12:38, 05 Lis 2009    Temat postu:

Witam...jak dawno mnie nie było... Laughing

Acia - z powiedz, czy Wy czasami nie boicie się swojego psa?
Dla mnie to niezrozumiałe,że pies skacze na Was, gryzie Was, rzuca się na sukę - w zabawie, ale jednak robi jej krzywdę, sama piszesz,że sunia była u weta prze to...
Mój pies jest "ustawionym do pionu" dominatem....
Czasem muszę mu przypominać, kto w domu rządzi - inaczej było by niewesoło....

Metoda ignorowania nie zawsze skutkuje, a z tego co piszesz Wasz pies jest na nią dość odporny....

Znajdź odosobnione miejsce i za każdym razem, kiedy nie poskutkuje komenda ("nie" - czy czym tam go uspokajacie) wyprowadź go do osobnego pokoju, piwnicy, czy innego pomieszczenia i zostaw, dopóki się nie uspokoi...
Chocby wył, drapał, czy demolował (oczywiście pomieszczenie powinno być przygotowane na to... Wink )
Powinien dość szybko załapać,że jego zachowanie nie wzbudza Waszego entuzjazmu...


Mojra - co do dociskania do ziemi, to nie na każdego psa to działą i nie każdy właściciel jest na tyle silny psychicznie,żeby wytrwać...jeśli trafiłby na mojego, to mógłby się zdziwić... Cool
Ja też czasem tak "sprowadzam Gamonia do parteru", ale uwierz,że dłuuuuugo walczy.... Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ebonique
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląsk
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 13:58, 05 Lis 2009    Temat postu:

Cytat:
Po pierwsze wiadomo jak to husky próbuje nas zdominować.
Ja kto jak wiadomo? Mam do czynienia z wieloma husky swoimi i po przejściach które mam na domu tymczasowym i jeszcze żaden nie chciał mnie zdominować... To po Pierwsze. Po drugie to nie wina rasy tylko wasza... W jakim wieku pies został zabrany od matki? Bo tu się pojawia pierwszy problem. Zapewne szczenie jest z pseudohodowli bez rod. A więc po pierwsze może mieć spaczony charakter, bo po nie wiadomo jakich rodzicach wszystko może się nieść. A po drugie jeśli szczenie za wcześnie zostanie zabrane/odstawione od matki to nie zdąży go ona nauczyć, hamować uścisk tak aby w czasie zabawy nie robić krzywdy. Niestety jest to przypadłość wielu szczeniąt z pseudo.
Nie łatwo będzie coś zrobić, ale co najważniejsze musicie rozpocząć szkolenie, najlepiej pod okiem kogoś znającego się na tym.
Sprowadzanie go do parteru to początek ,ale nie zawsze działa. Nie tolerować ataków jeśli skacze to wstawać i odchodzić. Pokazać mu że jesteście niezadowoleni z takiego zachowania. Nagradzać zachowania dobre. Nie pozwalać mu gryźć się po rękach, najlepiej wcale się z nim nie bawić w taki sposób - nie wiem kto to wymyśla że takie tarmoszenie ze szczeniakiem jest dobre;/ Jeśli już to kupić sznur i sznurem wyładowywać psią energię, a także kości żeby sobie swędzenie zębów na nich wyładowywał. I dużo długich spacerów żeby go zmęczyć jak wyładuje energie to się uspokoi. Jak coś mi się jeszcze przypomni to napisze Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ebonique dnia Czw 13:59, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
__Madzia__




Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 13:59, 05 Lis 2009    Temat postu:

moim zdaniem... 1sza oznaka WASZEJ uleglosci bylo pozwolenie psu na zmiane swojego miejsca, On ma miejsce na "swoim fotelu" Miał przy drzwiach ale sam sobie go zmienił... Rolling Eyes dla mnie takie cos jest nie do przyjecia, no ale teraz to juz po fakcie,
i co do tego ze skacze nie slucha itd, to raczej brak konsekwencji u was i jak ktoras z osob tu zauwazyla - czy wy sie go boicie?

poza tym wydaje mi sie ze za pozno zaczeliscie go szkolic albo zle, 3 komendy dla 5miesiecznego psa to duzo? moj ok 4mies potrafil duzo wiecej, ale nie o to chodzi, poprzez szkolenie 'siad' itd KAZESZ mu zrobic to co Ty chcesz, w pewnym sensie jest to tez pokazaniem kto jest gora,
np. masz smakolyk dasz komende siad, poloz sie, pies wie ze masz jedzenie wiec zrobi wszystko ale zamiast poloz sie da lape a Ty dasz smakolyk - to zle, bo pies zrobil co chcial a nie co Ty wymagasz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez __Madzia__ dnia Czw 14:04, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayumi




Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieluń
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 14:36, 05 Lis 2009    Temat postu:

Acia- a jak jest u was z zabawkami? ma co gryźć ? po pierwsze ja sama powiedziałaś wyrzynają mu się zęby więc to go swędzi. musi miec zarówno cos miękkkiego jak pluszak, jak i twardego jak kośc prasowana do gryzienia.
poza tym jak pies zaczyna gryźć ciebie wsadzasz mu do pyska zabawkę
pies też cię zaczepia bo chce się bawić i ok, ale gdy zaczyna dobierać się do rąk natychmiast kończysz zabawkę

druga sprawa- najważniejsze jest jedzenie- pies zawsze je ostatni, jesli ty dajesz jedzenie to sobie i swoim , psu na koncu, najlepiej jak to widzi!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Acia




Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 12:05, 06 Lis 2009    Temat postu:

Więc tak trochę tych rad jest ale postaram się odpowiedzieć na wszystkie wasze pytania.nie wiem jak się cytuje bądź zaznacza tekst więc będzie po kolei.

Arwilla - tak. przez to wszystko chyba zaczynamy się go bać. Karcimy go za to ale on raczej to po prostu najzwyczajniej w świecie olewa. Dobry pomysł z tym zamykaniem go w drugim pokoju na pewno spróbuje ale czy to nie będzie tak że pies po prostu zapomni co przeskrobał? nie lepiej np. na 3 minuty?

Anana Amarok - Piesek u nas jest od 8 tygodnia życia. Był zakupiony u prywatnej osoby. jej sunia jak i ojciec mieli rodowody ale mój jest bez.została nam polecona przez znajomego który jest jej przyjacielem. widzieliśmy dokumenty. Właśnie też tak myśleliśmy żeby po prostu wysłać go na szkolenie ( jest w pobliżu taki ośrodek ) i to wcale nie drogi. na

__Madzia__ - właśnie o to chodzi że ten fotel to jego miejsce ale żadene inne na łóżko nie wchodzi bo nie może, wczoraj jak powiedziałam do niego na miejsce to o dziwo poszedł na fotel no i smakołyk był bo dzień wcześniej tego go uczyłam. No nie posiadałam się ze szczęścia Wink

Ayumi - Zabawek ma mnóstwo. Ma twardą linkę do "przeciągania" ale również ją gryzie. Ma swoje 2 pluszaki za którymi szaleje.wczoraj zauważyłam jak byłam u taty wzięłam tą linkę to o dziwo razem się cudnie bawili z sunią od taty. Zauważyłam też że trzeba mieć odpowiedni ton głosu. Wczoraj jak na chwilkę się zapomniał z tym gryzieniem suni przyszedł mój brat i krzyknął "DOŚC" i przestał ją podgryzać. Wczoraj również uczyliśmy go "leżeć" i "noga" żeby chodził przy nodze. oczywiście ze smakołykiem w ręku. No jak zahipnotyzowany się słuchał. oczywiście on dostaje smakołyk wtedy kiedy wypełni moje polecenie a nie kiedy jak powiem siad on podaje łąpę. Bo to by było chyba bez sensu.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arwilla
Moderator



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zagłębie ;)
Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 15:44, 06 Lis 2009    Temat postu:

Acia - jeśli spróbujecie metody z zamykaniem, to nie możesz wypuścić psa po upływie "3 minut" - jeśli będzie szalał, bo skojarzy szaleństwo (piszczenie, szczekanie, skakanie po drzwiach, czy co tam jeszcze wymyśli) z wypuszczeniem z "więzienia"... Na wypuszczenie musi sobie zasłużyć właśnie spokojnym zachowaniem.... Wink


Co do intonacji, to "oczywista oczywistość"...myślałam,że wiecie o tym...
Jasne,że "proszenie" psa nie zdaje rezultatu...zawsze musi być to krótka, stanowcza, czasem dość ostro powiedziana komenda.... Wink


Spanie psa na fotelu baaaaardzo mi się nie podoba...Uważam,że miejsce psa jest na posłaniu, a nie na fotelu, w łóżku itd...
Ale to moje osobiste zdanie... Wink



Dodam tylko jeszcze jedno...konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja....
Jeśli chcesz,żeby pies wykonał jakieś polecenie, to nie odpuszczaj, bo np. "prawie je wykonał".... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
__Madzia__




Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 17:05, 06 Lis 2009    Temat postu:

Arwilla napisał:
Spanie psa na fotelu baaaaardzo mi się nie podoba...Uważam,że miejsce psa jest na posłaniu, a nie na fotelu, w łóżku itd...


i moje zdanie jest takie samo, fotel znajduje sie na takiej samej wysokosci na jakiej spicie wy,
poza tym Acia piszesz ze on nie spi i nie wchodzi na lozko, ale mi chodzilo o to ze SAM zmienil sobie poslanie z przedpokoju (o ile sie nie myle) na fotel Rolling Eyes
ja swojemu nawet na kolana nie pozwlalam wlazic, nawet przednimi lapami, poza tym lapa polozona na nodze Pana/Pani oznacza - jestem gora


Arwilla napisał:

Jeśli chcesz,żeby pies wykonał jakieś polecenie, to nie odpuszczaj, bo np. "prawie je wykonał".... Wink


prawda, podam przyklad z dzisiaj - A. mial mi przyniesc kosc ze swojego miejsca, przyniosl po ok godzinie wydawania komendy i nie bylo tak ze dreptal sobie po pokoju, siadal czy sie kladl, bylo 'siad', lapy go bolaly czy sie slizgal i przesuwal sie aby sie oprzecz, odsuwalam go 'siad' i tak w kolko, w koncu przyniosl i dostal smakolyk, tak samo kiedys bylo gdy mial wziac swoja szmatke (stary krawat Wink ) z pufy... ponad godzine wydawalam komende i caly czas tym samym tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> ARCHIWUM TEMATÓW Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin