Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

utan77

Emnikon - własnie z tego powodu mawia się , że mają średni stopien posłuszenstwa . bestie sa bardzo inteligentne , ale często na własny uzytek i zachcianki Very Happy

oczywiście bywją odstepstwa , wszystko zalezy ile komus się chce "wymuszać" posłuch na psie , a raczej wiekszość daje w pewnym momencie za wygraną i cieszy sie jak psiak w miare słucha ( tak jak ja

)

qAuliinkA

Ja oglądałam na Animal Planet "pies na medal (Wonder dog) i tam był Husky szczerze byłam w szoku jak ten pies robi te wszystkie sztuczki Smile

mój pies wystarczy ze widzi psa i ma mnie w nosie.. Smile

ale na szczęście jest grzeczna i posłuszna

Joanna_i_Ramzes

kasiab

Mój Shilo jak widzi smycz to rusza po furtkę od razu i tam czeka na zapięcie smyczki. Mąż kupił mu ostatnio taką 5 metrową (tą mechaniczną) i jak tylko otwieram furtkę to startuje i biegnie te 5 metrów mało mi ręki nie wyrwie i jak sie smycz skończy to tak smiesznie hamuje Smile

julka3

He ja i basco też mieliśmy taki problem ale to sie zmniło jak zaczęłam go spuszczać Wink

SaRaX

Tak czytam Wasze odpowiedzi i się przestraszyłam bo ja mojej Xsenci nie spuszczam. Po pierwsze bardzo boję się, że mi zwieje a nie jestem jej pewna. Jest u nas drugi dzień, tęskni przeokropnie za mamą swoją i w domu nie przychodzi na zawołanie. Pewnie na spacerze też by nie przychodziła ... Jak myślicie, czy powinnam już ją puszczać?
Chyba lepiej zaczekać aż poznamy się lepiej co? Smile

merllo

radze poczekać jeszcze.skoro macie ją dopiero 2 dni to nie jest do was przyzwyczajona a i też szczeniaki lubią brykać i się nie słuchają.myślę ze powinnaś z nią popracować w domu nad komenda do nogi Smile

pozdrawiam

wiola

Ja to mam trochę innny problem, mam obecnie trzy pieski i najgorzej jest wtedy gdy zobaczą jakiegoś obcego pas, to wtedy te trzy smycze mi się plączą i jest problem. A odnośnie spuszczania to ja na spacerze nigdy ich nie spuszczam, biegają luzem po podwórku. Kiedyś kiedy Kala była sama to się nad nią zlitowałam i puściłam ją luzem ale potem z dwie godziny za nią chodziłam i prosiłam aby do mnie wróciła. wiem, że nie powinno się chodzić za psem ale u nas w lasach są wnyki, a na polu to ganiała się z wronami. Tak czy siak nigdy do mnie sama nie wróciła na komendę, wtedy gdy ją spuściłam sama, czy też gdy udało jej się zwiać.

Hoshi

skorpionka83

SaRaX

Justis

Dziś pierwszy raz mała była na spacerze bez smyczy. Odchodziłam trochę i wołałam ją, jak przyszła dostała smakołyk. I tak kilkanaście razy. Potem zaryzykowałam przejść z nią na cały spacer po łąkach bez smyczy. Mała biegła 20 m przed siebie, stawała i czekała na mnie i tak co chwilę. Raz poleciała bardzo daleko bo zobaczyła jakaś kobietę, ale zawołałam, odwróciłam się odchodząc i Xsencia przyleciała do mnie. Później już było bez problemów. Smile

Dobrze robiłam tak ją ucząc?

A Xsencia od wczoraj wieczorem ani razu nie zapiszczała pod drzwiami. Smile

Wespe

Moja też miała okres buntu...ale rozwiązałem go następująco kupiłem 15metrów liny zwykłe o takiej:

i brałem guardy wiązałem o tak:
1.
[link widoczny dla zalogowanych]
2.
[link widoczny dla zalogowanych]
3.
[link widoczny dla zalogowanych]
4.
[link widoczny dla zalogowanych]
5.
[link widoczny dla zalogowanych]

i puszczałem ją przy czym wołałem i dawałem przysmak gdy przyszła Smile

a teraz jak puszczam ją to z innymi psami Smile

i jest ok

Jeśli sie zdjęcia nie pokazały nacisnijcie i sie pojawią

__Madzia__

sunshine

Racja. Madzia dobrze mówi Very Happy

.Ale puki szczyl jest mały i nie ma problemu zwiewania to linka raczej będzie zbędna:)

Dobrym znakiem jest że interesuje się gdzie jesteś gdy odbiega (odwraca się).

Pamiętaj też że kiedy coś przeskrobie za kare nie zapinaj jej na smyczy i gdy po dłuższym wołaniu podejdzie nie karć jej tylko chwal:). (inaczej zrozumie że jest karcona za przychodzenie).

Świetnie robisz:). Oby tak dalej Very Happy

SaRaX