Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Marq

Jako że jestem nowy na forum to się przywitam:
Witam Wszystkich!!!

Czytam sobie to forum już od dobrych kilku dni, jako że jest jednym z tych z dużą ilością informacji ale i przede wszystkim jest przejrzyste co ma znaczenie
Very Happy

Wracając do tematu, od miesiąca chcę sobie sprawić hasiorka. Po pierwsze kocham psy wilko-podobne a po drugie szukam psa z którym będzie można zrobić kilka-kilkadziesiąt km dziennie. Od 5-6 miesięcy jestem na zdrowej drodze życia Cool

dzięki której zrzuciłem 22kg i szukam psa dla sportowca a za razem takiego... rodzinnego i pięknego.
Niestety jedna rzecz nie daje mi spokoju.
Brama na nasze podwórze jest otwierana co dzień od 8 rano do 17-20 wieczorem, i tu właśnie nasuwa się pytanie:
Nie mieszkam w dużej miejscowości jest to małe miasto ale przecież nie mogę pozwolić aby SH sobie biegał po rynku Twisted Evil

czy o zgrozo po ulicach, dlatego nie bardzo wiem co zrobić.

Myślałem czy mogłoby to wyglądać następująco:
-8 Rano daję go na smycz
-Wracam do domu 13-14 i biorę go na dłuuugi spacer z biegiem włącznie (jakieś 2km od domu są lasy pola łąki i wszystko czego wolny duch może zapragnąć
wracamy powiedzmy o 17-18 do domu.
-chwile posiedziałby znów na smyczy i brama by została zamknięta, wtedy ma cały ogród do popisu do następnego ranka(mam nadzieje że bez wielkich zniszczeń xD)

Wspomnę że smycz to nie byłaby jakaś 1m tylko z 15-20 wiec nie siedział by absolutnie w miejscu. Legowisko wodę pokarm miałby w garażu w drzwiach jest taka psia furtka, budynek jest klimatyzowany i ogrzewany. Mam już jednego psa, jest to 13 miesięczny pies rasy Beagle. Na pewno by się razem dogadały.

Dlatego pytam się Was czy może to tak wyglądać, bo nie chce psa tylko od tak dla własnego "chcenia", ma on być po prostu szczęśliwy.

P.S. Czekam na porady i krytykę xP (mam nadzieję że trafiłem z działem...)
Pozdrawiam, Marek

Dream

A nie lepiej sprawić psu kojec, niż męczyć go na sznurku? (;

Mojra

Witaj Marq.

Twój plan wygląda całkiem dobrze jeżeli zakładasz wziąć dorosłego psa np ze schronu.
Z maluszkiem natomiast będzie o tyle problem, że nie może on mieć tak intensywnego ruchu do czasu aż nie podrośnie - powiedzmy do 10 miesiąca a najlepiej roku.
Taki psiak potrzebuje częściej a w mniej intensywnym stopniu.

Poza tym przed upięciem dorosłego nawet psa na smycz przydałby się poranny spacer - taki chociaż z 30 minutowy.

Poza tym jeśli chodzi o dogadanie to w przypadku dorosłego psa lepiej pomyśleć o suczce - jeżeli weźmiesz schroniskową będzie najprawdopodobniej po sterylizacji a więc odejdzie problem cieczki i niechcianej ciąży.

Inna kwestia, że przy haszczaku ogrodzenie może okazać się niewystarczającym zabezpieczaniem - musi być odpowiednio wysokie i głęboki.

Sam będziesz musiał rozważyć, czy chcesz podjąć ten cały trud jaki wiąże się z huskym bo plan masz już w miarę rozsądny Smile

Hefe

Uważam że lepszym sposobem niż linka jest kojec. A ty chcesz szczeniaka czy dorosłego psa ? Może warto by zastanowic się nad adopcją suczki ? Bo wiesz, husky jak husky, ale szczeniak husky to...Nie powiem będziesz się musiał nieźle postarac żeby to wszystko ze sobą współgrało (; Życzę powodzenia.
Pozdrawiam - Karolina.

Marq

Ishthar

A w nocy gdzie planujesz go "przechowywać"?? Bo noce jeszcze nie są na tyle ciepłe żeby młody piesek mógł zostać na dworze:) Tak myślę Smile

Meg

Ja bym ci proponowala suczkę do tego psiaka co już masz. Suczkę oddać na sterylkę po jakimś czasie bo zanim pierwszej cieczki dostanie to tez minie troche czasu. poza tym nie zakładaj że ten psiak będzie ci uciekał - serio. znam sama przypadek: husky w mieście chodzi bez smyczy (kantar ma tylko) i chodzi przy nodze, nie oddala się. kwestia tego czy pies będzie miał wystarczająco ruchu i zajęć. jak tak będzie to nie będzie miał powodu uciekania.

poza tym zamiast linki to ja bym już proponowała go w domu trzymać...nie wiem czemu..

poza tym to że będziesz go trzymał na lince tak jak zakładasz to nic złego bo wiele haszczaków [w tym mój] dnie spędza w domu bo mieszkamy w bloku.

Natalia

Ishthar, ja myślę, że jest już ciepluśko w nocy, zwłaszcza dla huskiego z grubą sierścią Wink

Zresztą Marq napisał że weźmie go dopiero po koniec czerwca Wink

***

Hmm.. Jeżeli planujesz wziąć szczeniaka , to sprawa wygląda nieciekawie.
Mały brzdąc załatwia się średnio co 30 min, i wymaga bardzo dużo opieki jak i uwagi ...

I dlatego w przypadku małej kluski lepiej sprawdziłyby się częste, a krótkie spacery.

Bo jak zafundujesz mu taki ruch jaki napisałeś powyżej to problemy ze stawami murowane Wink

pegaz

Przepraszam, że się wtrącę, ale pomysł ze smyczą od razu można uznać za spalony, gdyż po prostu ją przegryzie. Mojemu rozpracowanie takiej linki czy smyczy zajmuje parę minut. Są w sprzedaży linki stalowe powlekane plastikiem, lecz nie sądzę aby byłby to dobry pomysł, bo taką plastikową powłokę i tak pogryzie, a o metal może się pokaleczyć. Lepszym rozwiązaniem byłby łańcuch (nie ma tam cienkich, stalowych drutów, tylko grubsze ogniwa), jednak husky na łańcuchu.... sam wiesz- porażka. Kojec byłby najlepszym rozwiązaniem.

Marq

No w nocy to spałby w tym garażu, tam miałby legowisko itp. Jak by chciał pospać pod gwiazdami to w każdej chwili może wyjść, ma przejście przecież.

Nawet ciekawym pomysłem jest sterylizacja suki, choć trochę się boję, nic nie wiem jeszcze na ten temat, muszę poczytać.
A co do ruchu to tak jak pisałem w ostatnim poście będę z początku często a krótko wychodził na spacerki. Mam park jakieś 15m od domu xD
Z czasem będę zwiększał dystans.

Będzie Wam łatwiej sobie wyobrazić to wszystko jak zobaczycie jutro zdjęcia podwórka. Dla mnie jedynym problemem jest ta otwarta brama, bo powiedzmy że nawet jak go nauczę że ma nie wychodzić(o ile to możliwe) to przecież nie zrobię tego w jeden czy dwa dni.
A nie wiem czy nie lepsza jest ta smycz na 15m niż kojec 2x3m. Choć w takim wypadku nie ma smyczy którą mógłby przegryźć. No i fakt Husky na łańcuchu wygląda jakby go właściciel nie wiem jak nienawidził(ja sobie tak to tylko wyobrażam), bo nijak nie pasuje mi on do łańcucha. Dziwny widok.

Hefe

Mówisz że nie suczka - bo masz już psa - a ja właśnie Ci mówię że pies + pies to nie jest najlepsze rozwiązanie. Łatwiej by Ci było z suką którą musiałbyś wysterlylizowac. To naprawdę super sprawa - nie bój się ! Skoro bierzesz szczeniaka a masz kota - przyuczaj haszczaka do niego od pierwszych dni w domu żeby potem nie było nieporozumień. Przy okazji husky będzie miał kolegę (;
A jeśli można wiedziec to bierzesz psa rasowego tak ? Z jakiej hodowli ?

Marq

Właśnie zamierzam kota zapoznać, i chyba jednak wezmę sunię i ją wysterylizuję.
A co do Twojego pytania Hefe to tak zamierzam kupić rasowego, czyli chodzi że z Metryką o ile dobrze rozumiem?
Co do hodowli to jeszcze nie wiem z jakiej. Nie rozglądałem się jako że na razie myślę o tym a pieska dopiero pod koniec czerwca bym wziął. Będę musiał znaleźć jakąś hodowlę z okolic Wrocławia, Leszna, Poznania-to największe miasta wokół których jestem. Chyba że ktoś może mi jakąś polecić Very Happy

Pozdrawiam

utan77

A może jednak jakąs milusińska sunie ze schronu ??? Very Happy

Jak planujesz treningi z psem , to najpierw dokładnie o tym poczytaj , bo jak wyrwiesz psa w środku lata w samo południe to się ino udaru nabawi i zdechnie Ci w męczarniach

http://www.siberianhusky24s.fora.pl/off-topic,21/dla-nowych-posiadaczy-haszczaka,429.html

Hefe

Marq - to znaczy z rodowodem Wink

Ishthar

a no rzeczywiście nie dopatrzyłam się że Marq bierze pieska dopiero pod koniec czerwca:) wtedy to będzie już cieplutko:) i popieram zdanie innych, linkę może przegryźć i pobiec. Tym bardziej że masz blisko ulicę i rynek. Na ulicy może zostać potrącony przez auto a na rynku jakiś miły człowiek, może sobie go po prostu przywłaszczyć.. Myślę że kojec jest dobrym wyjściem, bo jeśli będziesz mu zapewniał odpowiednią "dawkę" ruchu to psiakowi będzie dobrze:) Kojec to nic strasznego, psiak potraktuje go jako swój azyl:)