Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

camayana · Gość

luzik to był żart Smile

stal chirurgiczna nie dzwoni Smile

jak rana sie zagoi to pozniej juz nie boli

Gość

Czyli dam rade.
Ej, a taka ciekawostka. Nie jest zimno od kolana na śniegu z tą stalą?

camayana · Gość

hehe nie

Gość

ufff.
bo powiem szczerze tego jednego się bałam
Pamiętasz jak rozmawiałyśmy o moim kolanie? Wyobraź sobie, że walnęłam motocyklem kilka tyg temu i rozwaliłam sobie połączenia łąkotek. Chodziłam z tym, bolało mnie, w końcu odczekałam swój termin na USG i dowiedziałam się że rzepka mi się wypiłowała. Na całej rzepce i kości udowej mam mieć blaszki. Chyba, że inne coś mi znajdą do reperacji tego nieszczęsnego kolana. Sad

A szczen9iaki poszły do Soboty w końcu?

camayana · Gość

Jeden poszedł do Jacka Soboty a dwa do Darka Juszczyka.

Gość

Słyszałam, że Sobota chciał dwa Nawet cieszyłam się że dobrze tyrafiły

Luna [*]

camayana · Gość

trafiły dobrze, u Darka mają jak w raju.

Co sie stalo?

Gość

Wczoraj źle się czuła. ale zwalałam na to, ze zjadła talerz krokietów z kapustą. Dziś zauważyłam rano, że drżą jej lapy. Po kroplówce z glukozy i solach zaczęły zapadać jej się oczy.
Weterynarz nic nie stwierdził, poza krwotokiem wewnetrznym. nie wygladało to na początku źle. Nikt jej nie udeżył.
Wszystko skończyło się w przeciągu godziny, może półtorej.
Sunia miała już koło 11 lat, ale zawsze żywa...

anucha

:'( trzymaj się jakoś...

camayana · Gość

[*]

trzymaj się

Ebonique

Przykro mi. Znam uczucie straty psa. Trzymaj się [*]

killerek5

współczuje ;(

Gość

Kurde, szczerze to nie wiedziałam że odejście Luny aż tak psychicznie mnie rozwali. W końcu był to pies, którego oddałam rodziców. Mieszkał na podwórku obok, widziałam go często, ale już z nim nie pracowałam, a bawiłam się z nim tylko od czasu do czasu. Luna miała do dyspozycji moje rodzeństwo i rodziców, a ja pozostałe psy.

Ale chyba jednak mnie rozwaliło. I to nieźle...

Dziś jak wylewałam kroplówki i pakowałam leki, które dostawała, to prawie nie widziałam, przez łzy.

Najgorzej z Mamą. One były nierozłączne. Nie wiedziałam, że u malamutów może występować taka miłość do jednego człowieka- jednak może.

Jak na razie u mojej matki dół wielkości Mariańskiego Rowu. Czekam, aż ona się podniesie.

chocolatelady

Gość

Słuchajcie, potrzebuje na cito 3xDT.
Wiem, że to wygląda źle i nie ładnie, ale muszę wyjechac na dwa miesiące na bank i Anika, Baskil i Misha muszą pojechać do ludzi, którzy lubią husky, dopuki nie skończy mi się leczenie. Nie dam rady na razie się nimi zajmować, bo nawet spacer jest dla mnie cholernie cięzki, a trening w ogóle nie wykonalny. Gdyby któreś z was baby chciało się na dwa-trzy miesiące zająć jednym z nich byłabym cholernie wdzięczna.

Szukam jeszcze innego sposobu- zadzwoniłam do kumpla, który jest trenerem psów, czy nie zabrał by ich do swojego kenelu na 2-3 miechy, ale jeśli nie będzie miaj miejsc jest to jedyne rozwiązanie.