Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

malgordka

Ja swojego psiaka tez spuszczam ze smyczy, a niech se hasa po polach, kilka razy mu sie schowalam ( to gdzies za drzewem, to za wysoka trawa Razz

) i od tamtej pory zawsze patrzy gdzie jestem i nie oddala sie zbyt daleko, moze jakies 100 m. Ale widze ze im starszy tym odwazniejszy wiec nie wykluczam opcji ze bedzie trzeba go prowadzac tylko na smyczy.

Natalia

Ja właśnie nie mam nerwów na takie oddalanie... Rolling Eyes

Ostatnio spuściłam psa jak byłam sama (!) to myślałam że zawału dostanę Rolling Eyes

...
Żadne smakołyki nie działały.
Oddalała się na odl. około 100m - to dla mnie było zdecydowanie za daleko.
Jak ją wołałam to podchodziła na ok. 10 m ode mnie.
Ale się krowa nie dała złapać Evil or Very Mad

Choć jak się trochę wyszalała to nawet ją podszkoliłam Shocked

Wiecie ... siad, zostań... noga....
Dla mnie pies powienien się oddalać na odl. max 20 m od właściciela.... wtedy dopiero byłabym spokojna.
Tak robi mój Pyszczuniek.... Wink

Mojra

Moje baby biegaja luzem.
Upinam je tylko jak wracam juz z lasu żeby wchodząc na osiedle pod jakieś auto nie zawędrowały.

Miały okres, że słuchały się mniej, ale też wiem, że jak nie przychodziły na zawołanie to dlatego, że kopały dziurę w ziemi.
Najczęściej po takim kopaniu Luna wracała z nornicą w zębach i mi ja wręczała Twisted Evil

Z Rusty był ciut inny problem - zawsze tzrymała się blisko, ale nie chiała dać się upiąć - szła sobie pięć kroków przede mną aż pod sam blok, ale nie podeszła.

Teraz jest już inaczej (po zreformowaniu ustawień w stadzie)

Ja idę a one latają. kiedy zmieniam kiedunek jedną komendą przywołuję je do siebie i w kilkanaście sekund słysze jak za mną lecą.

Wiem za to, że jak jeszcze mi laski znikały na jakis czas to zawsze czekałam mniej więcej w tym miejscu w którym wsiąkły.
Odchodziłam kilkanaście kroków i wołałam, i znów kilka kolejnych kroków i przywołanie.
Kiedy mój głos się oddalał to po jakimś czasie pojawiały się panny.
No i zawsze w nagrodę ciacho. Nawet jak byłam wściekła, że nie przychodziły kiedy wołam za pierwszym razem.
Chciałam, żeby wiedziały, że każde ich porzyjście do mnie wiąże się z czymś dobrym.

aguchaa

Mówie od razu - nie posiadam huskiego.
Niemiej jednak myślę, że ucieczkom można zapobiec bez jakiś ' drastycznych ' metod. Nie można zapomnieć, że nasz syberian to prawie jak wilk, a wilki nie są usłuchanymi pupilkami

.
Wg mnie hasior od początku powinien wiedzieć kto tu rządzi, w przeciwnym razie nasze życie moze zamienic sie w pieklo (tak jest w przypadku wielu psów). Jeśli przyłapiemy go na próbie ucieczki (bo w innym przypadku to nie ma sensu..) trzeba go złajać - nie, nie wolno! Potem ignorować, nie zwracać uwagi - przejrzałam całe archiwum, i z waszych wypowiedzi wywynioskowałam, ze to najbardziej na huskiego działa

. Przyczyną ucieczek może być po prostu chęc zwiedzenia świata. Husky wróci - o ile po drodze nie spotkaja go niespodzianki typu samochód czy ' mili ' ludzie...
Z drugiej strony przyczyna ucieczek może być inna. Brak towarzystwa, brak ruchu, po prostu nudy. A wtedy to już wiadomo, że ' wina ' nie leży po stronie naszego psiora, tylko nas samych.

utan77

Z całm szacunkiem , ale "łajanie" husky za to że sobie zwiał jest o 4 litery roztrzaść - jesli będzie miał okazje następnym razem znowu zwieje i żadne BRZYDKI PIES tu nie pomoże - na instynkt jest cięzko zaradzić

To tak jakby Ciebie próbowano naucyć że masz zignorować instynkt samozachowawczy i nie próbować się bronic gdy jest taka konieczność

Najprostszy sposób : nie spuszczac ze smyczy lub puszczac na dobrze ogrodzonym terenie i miec na niego oko

druid

zacznę od tego że Husky to najgłubsza rasa z jaką się spotkałem,te psy chyba wogóle niemają mózgu,to samo twierdzą wszyscy pracownicy schronisk w moim rejonie. Agira mamy od 13 miesięcy,tak do pól roku regularnie sobie chasał po lasach łąkach itp bez smyczy,pierwsze ucieczki zaczeły sie tak około 6-7mies. Z początku to były ucieczki na 3-5 godzin.Moja żona stwierdziła że niewolno go puszczać,to spacerowaliśmy razem na smyczy tak około miesiąca aż mi się go żal zrobiło i postanowiłem go spuścić--BŁĄD---po długich poszukiwaniach idę do domu,a przed blokiem straż Miejska,sąsiedzi patrzą jak na przestępce....Strażnik mówi prosze złapać psa jest za blokiem zagryzł sąsiadce królika z którym wyszła na smyczy. Przyprowadziłem zbira do domu dostał lanie,zapłaciłem 200 zł mandatu,sąsiadce dałem 50zł za królika+bomboniera na przeprosiny i musiałem zakopać tego królika.Od tej pory Agir zrobił się DZIWNY (Agresywny)w stosunku do mnie. Po jakimś czasie znów uciekł tym razem otworzył łapą drzwi i zwiał z mieszkania---szukałem go 2 dni,gwizdałem,wołalem,jeżdziłem autem po okolicy ,pytałem sąsiadów i NIC .Dzwonie do schroniska ! Pani mówi przez tel.JEST TEN OSZOŁOM.Pojechałem go odebrać---kierowniczka schroniska na powitanie mówi że ten kto sprowadził tą rasę do Europy powinien za to odpowiedzieć przed sądem BO TO NAJGŁUPSZE PSY JAKIE WIDZIAŁA w swej karierze---i ja jej przyznaje rację,pużniej napisze dlaczego,bo muszę wyjść PA PA

Mojra

Uuuuu! Gratuluję! Świetna prowokacja!

Napisać na forum o haszczakach, że to głupia rasa to istne samobójstwo albo prowokacja i tyle.

Mam dwie suki tej rasy i codziennie (a wręcz 3 razy dziennie) biegaja luzem i zadna mi nie ucieka... ciekawe czemu?
Może po prostu trzeba miec serce do zwierząt? Tobie chyba tego zabrakło.

Szkoda w ogole zabierać głos w takim wypadku, więc lepiej zamilknę Zdegustowany

corofini

nie no rece mi opadly Zly

a gdzie byles jak brales psa do siebie, najpierw czyta sie o wymaganiach rasy ](*,) a nie bierze sie psa na piekne oczy Mad

Arwilla

Też obstawiam prowokację.... Wink

Nikt nie byłby takim idiotą.... Hyhy

Gość

Nikt mu nie zabroni pisać coś złego na temat Haszczaków aczkolwiek trochę przegięcie. Piesek gdy był mały pewnie był bity przez ciebie to teraz ci odpłaca...

sunshine

Nie pomyślałeś może, że zwykły burek nie umie sobie sam otworzyć drzwi?
Twój pies potrafi.
To głupota czy inteligencja;)?
Nieposłuszeństwo i upór nie świadczą o głupocie...chyba że właściela...
Nie masz zielonego pojęcia o rasie i tu masz problem w Tobie nie psie.
Moja hasiorka potrafi mase komend, uczy się błyskawicznie a jeszcze szybciej nudzi monotonią. Nie potrafisz zadbać o zajęcia dla psa więc znajduje sobie je sam.

I gratuluję wiedzy czerpanej ze schroniska... na pewno się znają lepiej od hodowców:>

Napisz proszę dlaczego twierdzisz że jest głupi(tak jak obiecałeś na zakończenie postu)

druid

Gość

Ebonique

mysia

Mój ma prawie 2 lata ( w lutym kończy) i od małego jest puszczany i jakoś nie mam z nim problemów. Owszem zdarzało się ze olewał dzieci ale już mu przeszło, ze mną wolał nie zadzierać Razz

Wygrałam z sarną i zającami( szaraki mam na każdym spacerze) to chyba mówi samo za siebie( leci a jak żeby nie ale w ciągu kilkunastu sek jest z powrotem).