Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

AnkaC

Mam pytanie, czy jak pies będzie dostawał dużo swobody na spacerach, to będzie mniej, czy bardziej skłonny do ucieczek?
Wyjaśniam dokładniej: mój mąż pracuje przy dużych maszynach przemysłowych, jeździ po całym kraju, od godziny do kilku godzin pracuje na dworze. Kilka razy zabrał ze sobą psa. Magro zachowuje się świetnie, kręci się naokoło niego, buszuje po krzakach, jak się zmeczy to kładzie się i śpi. Czasem znika na 15, 20 min ale stale kręci się w pobliżu i wraca po pierwszym zawołaniu.
Nasze wątpliwości jedna rzecz, czy pies, który pozna więcej wolności (możliwość biegania w obcym terenie) będzie chciał tej wolności coraz więcej i zacznie się oddalać a potem uciekać, czy przeciwnie, jego ciekawość świata zostanie w ten sposób zaspokojona i będzie zawsze chętnie trzymał się pana?
Zaznaczam, żeby nie było wątpliwości, że mąż zabiera go w miejsca 'bezpieczne', oddalone od dróg itp.
Magro ma około pół roku a u nas jest od miesiąca

Joanna_i_Ramzes

R. jest spuszczany ze smyczy na każdym spacerze od 3. miesiąca. Teraz ma prawie rok i zachowuje się tak samo. Zawsze się trzyma blisko, co jakiś czas się odrwaca żeby zobaczyć czy pani mu przypadkiem nie zwiała Razz

No ale nie można uogólniać, każdy pies jest inny ...

corofini

zgodze sie z Asia, to roznie bywa i zalezy od samego psiaka, jeden bedzie sie pilnowal a inny da nogi, musicie go obserwowac jak bedzie mu sie czesto zdarzaly takie dluzsze nieobecnosci to mysle ze trzeba sie zastanowic nad tym sposobem puszczania psa, bo w pewnym momencie moze sie rozpedzic za czyms i juz nie wroc.....

utan77

Z jednej strony im pies jest cześciej puszczany , tym jest to dla niego coś mniej "okazjonalnego" i nie puszcza się od razu przed siebie ( jest to dla niego normalna rzecz więc nie łaknie tak wolności )

Z drugiej , w znanym sobie terenie pies czuje sie znacznie pewniej niż w obcym , dlatego pozwala sobie na większe buszowanie po okolicy

Jak pisała Asia i Corofini : trzeba po prostu psa obserwować . Może mieć dni , że będzie grzeczny , a innego totalna olewka ( może tak byc nawet w ciągu jednego dnia Very Happy

)

Ayumi

nie czytając poprzednich odpowiedzi powiem, że :
narazie jest młody, jak mu nie odbije około 1-1,5 roku to znaczy ze jest dosc posłuszny zeby mógł tak biegać

jesli dobrze go wychowacie zawsze bedzie taki 'posłuszny'

Hefe

Napewno wychodząc z hasiorkiem na długie spacery jego pożądanie ucieczki nie będzie tak silne - ale to nie jest jakąś regułą.

Nelik107

Moja była spuszczana ale juz nie jest...
również podpisuje sie pod tym co pisała Asia Corofni i Utan( sorki zapomniałam jak masz na imie Wink

)
moja ma takin charakter i ucieka ze spuszczania i tyle. dlatego jej nie spuszczam (moj brat ją puszczaqł jak miała 3miesiace i w góre)

AnkaC

Pocieszyliście mnie trochę. Będziemy go obserwować a na razie biega sobie spokojny i szczęśliwy Smile

__Madzia__

ja przyznam sie ze moj nie jest czesto spuszczany, ale jesli juz jest to na jakies 5h, biega sobie ile wlezie, znika co jakis czas za na jakies 5-10min, jakos sie nie boje ze nie wroci, tylko boje sie tego ze mili ludzie (dzialkowicze) zza gorki sie nim zainteresuja. A nie sposob zabronic mu tam chodzic...

na podoworku puszczalam jak byl maly w zime, bo nie dal rady przeskoczyc plotu Wink

a teraz juz nie moge (babci grzadki

), wiec ma spacery (choc nie kazdego dnia) i biega na dzialce, jak do tej pory nie zaginal mi Wink

Meg

My puszczamy Chestera tylko na lotnisku naszym (ale już zaczął się remont i nie można) i na boiskach skzolnych które są ogrodzone, tak pod wieczór ..

__Madzia__

Dream

Ja mojego spuszczam zawsze na spacerach.
Trzyma się niedaleko, zawsze sprawdza, czy idę za nim.

Nelik107

u mnie są ogrodzone boiska a wygladaja tak: [link widoczny dla zalogowanych](tam sa gdzięs zdjęcia:D Very Happy

)
ale puszczam ja na smyczy tylko na korcie tenisowym(nie ma jak z niego zwiać:DDD)
a na ogól jakpisałam nie spuszczam jej

Mafik

Ja niestety tez swoich nie puszczam samopas. Mafia wykorzystuje każdą sytuację żeby zwiać, a Munio jest agresywny do innych psów, więc d..a. Nie ma opcji żeby biegały sobie luzem, chyba że na własnym ogrodzie.

Gość

Mojemu psu daję dużo wolności.
Zawsze jak dojadę ten kawałek co go mam do lasu to od razu
go spuszczam ze smyczy . Biega zadowolony i wesoły, nie oddala się
daleko bo tak na 200-250 metrów .

Często wraca brudny jak wieprz ale co tam Laughing

Niech ma chłopak coś z życia....

Ale nie dawno mi uciekł... i to o ciemku . Musiałem jechać do chaty po
latarkę i go szukać w lesie wrrrrrrrrr Wink

ale na szczęście go znalazłem .
Very Happy