Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak przekonać porzuconego psa,by zbliżył się do obcego.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SPOSÓB NA UCIEKINIERA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chocolatelady




Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 17:29, 09 Lut 2011    Temat postu: Jak przekonać porzuconego psa,by zbliżył się do obcego.

Koło mojego domu błąka się pies w typie goldena/labradora. Ale raczej golden. Piękny biszkopcik Very Happy , ale bardzo wychudzony. Brak obroży, pobliskie schronisko zamknięte. Znalazłam chętną na przyjęcie go. Psiak ma jechać do mojej koleżanki, która dziś miała po niego przyjechać.
Ale pies panicznie boi się wszystkiego co się rusza. Wczoraj jeszcze szedł za mną. Dzisiaj już tylko jak zobaczy człowieka w promieniu 500 m, ucieka przestraszony.
Dostał dziś jeść koło mojego domu, za siatką, bo tam spał. ( moja mama się zakradła tak, żeby go nie obudzić, by coś zjadł, a nie uciekł ). Później pobiegł do sąsiadów, gdzie był ganiany ze szczotą Zdziwiony
Nie mogę do niego podejść, zabrać go. Tym samym nie mam jak go zachęcić do tego, żeby do mnie podszedł, jakimś żarełkiem czy coś.
Macie jakieś pomysły? Trzeba szybko coś wymyślić, bo albo się gdzieś 'wyniesie', że już go nie znajdę albo wpadnie pod koła samochodu.
I problem w tym, że jak zacznie uciekać , to może biec ile ze chce. Bo budynków nie ma, tylko pola i lasy. Jedna wielka otwarta przestrzeń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sunshine




Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Września
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 17:45, 09 Lut 2011    Temat postu:

A do Twojej suni nie podejdzie? Może uwiąż młodą na podwórku tak żeby tamta widziała i zostaw otwartą furtkę i obserwuj. Jak sucz wejdzie na podwórko i podejdzie do twojej to obejdź je ostrożnie żeby dotrzec do furtki i zamknij ją. Wtedy nie będzie trudno tamtej złapaćSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiola




Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 18:11, 09 Lut 2011    Temat postu:

właściwie nie dziwię się, że ucieka skoro ją wszyscy ganiają.
Dużo karmy do kieszeni i staraj się ją wołać do siebie, gwizdaj. Może to trwać nawet godzinę, ale chodź za nią i nawołuj. Nie wiem jak reaguje na rzucanie bo kiedy podejdzie to mogła byś podrzucić kilka razy karmę a potem próbować ją skusić aby podeszła do ręki. Ale musiała by być głodna a zatem niech wcześnij Twoja mama jej nie dokarmia. Miej na szyi smycz, żeby kiedy podejdzie to założyć jej chociaż pętlę i podprowadzić na podwórko. Kiedy by nie podchodziła to możesz spróbować tak jak sunshine pisze.
Ja bym jeszcze spróbowała wziąść swoją na spacer i wołać tamtego pieska ale musisz mieć coś aby ją przyprowadzić, a i karmę w kieszeni. Bądź ostrożna i szybka. Nie wiadomo jak zareaguje na to, że będziesz ją prowdzić a zatem uważaj aby Ciebie nie ugryzła. Przemyśl wszystko, Ty najlepiej znasz teren i widziś jak się zachowuje. Pamiętaj, żeby zrobić jej wcześniej miejsce, gdzie będzie mogła posiedzieć. Kiedy będzie miała kontakt z Twoim pieskiem to pamiętaj, że może mieć jakąś chorobę zakaźną i będziesz musiała swojej wtedy także podać lekarstwo (chodzi mi np. o świeżba, obejrzyj także wnętrze uszu) Przemyśl wszystko wybierz najlepszy sposób a może sama coś wymyślisz i powodzenia Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wiola dnia Śro 18:13, 09 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chocolatelady




Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 18:42, 09 Lut 2011    Temat postu:

No właśnie na to, że Daisy zachęci ją do wejścia, nie liczyłabym .
Za siatkę wyszedł taki mój mały pies. I gonił go Zdegustowany A ten uciekał. I pewnie dlatego się teraz boi.
Daisy jak była w sadzie ze mną, za siatką szczeko-wyła na tamtego psiaka. Więc nie liczyłabym na pokojowe nastawienie... Nie wiem, nie znam zachowania mojej suni do obcych psów, bo nie spotykamy takich niestety.

Nie wiem , czy rzucanie karmy coś da, bo jednak 500 m dalej jest...
Kurcze noo... Zalamany


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arwilla
Moderator



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zagłębie ;)
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 19:38, 09 Lut 2011    Temat postu:

Lepiej bez psa, przykucnąć... pokazać, dać wyczuć coś smacznego, nęcącego zapachem... szprotki, szynka, wędzony boczek, kiełbasa....
Tiutiać przymilnym i spokojnym głosem... nie gonić...
Nęcić tonem głosu i smakowitym pokarmem...

Chaotycznie, ale czas mnie goni... przewala oczami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chocolatelady




Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 20:08, 09 Lut 2011    Temat postu:

No właśnie, tylko on nie reaguje na to z takiej oddali. Siedziałam 15 minut na ziemi, nawołując wołać, mając żarełko w ręku.
Ale co to da, jeśli on tak daleko. Zalamany
Jak długo ja siedziałam na ziemi, tak długo Misiek stał i na mnie patrzał nieruchomy
Zalamany


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiola




Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 20:13, 09 Lut 2011    Temat postu:

Ciężka sprawa Sad
Ale jakoś pod inne domy podchodzi?
A gdzie on śpi?
Musisz prubować, wychodź wołaj, wynieś wodę. Może wtedy będzie powoli podchodzić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Gość






PostWysłany: Śro 20:30, 09 Lut 2011    Temat postu:

wiola napisał:

Musisz prubować, wychodź wołaj, wynieś wodę. Może wtedy będzie powoli podchodzić.


Wodę i jakiś przysmak o intensywnym zapachu. Postaw pierwszo przy bramce od ogrodzenia, jak podejdzie i zasmakuje raz, drugi to przesuń metr na swoje podwórko i coraz bliżej i bliżej... Na pewno w 2 dni nie wzbudzisz w nim wielkiego zaufania, potrzeba czasu ale próbuj Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chocolatelady




Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 20:40, 09 Lut 2011    Temat postu:

Skopiuje część wiadomości, którą wczoraj wysyłałam do emki. ( Kochana, później Ci odpisze, bo chcę wiecej napisać a teraz nie mam weny :tongue: )
Cytat:
Gdy wyjrzałam przez okno psiaka nigdzie nie widziałam. Biorę Daisy na linkę, w reklamówkę jedzenie jakieś i idę pod las . Wołam , wołam... miałam już wracać... obracam się a piesek siedzi. D. go nie zobaczyła... Taki spokojniutki i smutny. Jedzenie wysypałam na ziemie, odwracam się znów, nie ma go ... Uciekł...
Łza zakręciła mi się w oku i poszłam. Później widziałam, że siedział na polu, ale nie przy jedzeniu.. mam nadzieje, że zje to co mu zostawiłam...

Dziś sprawdzałam, to co zostawiłam zjadł Smile
Wody na szczęście mu nie brakuje... strumyk ma obok.
Ale jest słaby, giba się tak do przodu i do tyłu Zalamany Tak mama mi powiedziała.
Dziś / wczoraj spał pod lasem, bo z rana stamtąd szedł.
Jutro bede jeszcze próbować.

edit.
Podchodzi jedynie pod dom sąsiadów, bo tylko jeden jest w pobliżu. Do tego domu, gdzie był ze szczotą ganiany Zdegustowany
To przez moje małe psy on się do nas boi przyjść. Teraz są zamknięte.

Czyli co, kiełbacha ma iść w ruch?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez chocolatelady dnia Śro 20:46, 09 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiola




Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 20:50, 09 Lut 2011    Temat postu:

Idż pod ten las z kiełbasą i zobacz może tam będzie. I pamiętaj musisz mieć coś żeby go przyprowadzić do domu. Ach ci ludzie niektórzy to wogóle serca nie mają

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wiola dnia Śro 20:51, 09 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chocolatelady




Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 16:12, 10 Lut 2011    Temat postu:

Najświeższe informacje.

Pies dziś, przed moim powrotem do domu ( dosłownie pół godziny Zdegustowany ) został uśpiony. Tzn. chyba uśpiony. Strzelili do niego, to raczej ze środkiem usypiającym, prawda? przewala oczami
Zabrany do jakiegoś samochodu.
A właśnie dziś miałam iść do sąsiadów, że jakby pies podszedł za ogrodzenie, niech spróbują go zamknąć i wtedy ja po niego przyjde.
Byłam z bratem pierwszy raz w Choszczeńskim schronie.
W szczerym polu, zero ludzi Zdziwiony
Może akurat gdzieś pojechali i nie było nikogo oprócz psiaków.
Ale mama mi powiedziała, że do Choszczna raczej nie trafił, tylko w strone przeciwną ( bo tam pojechał samochód) , czyli do Stargardu Szczecińskiego. Napisałam już maila... może się czegoś dowiem ...

A koleżanka 'w takim razie nie chce psa ' .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SPOSÓB NA UCIEKINIERA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin