Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niebezpieczne sytacje- uciekający husky.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SPOSÓB NA UCIEKINIERA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
linek91




Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 20:17, 12 Lis 2008    Temat postu:

Witam ponownie Smile
Dawno już się nie odzywałem ponieważ nie miałem czasu.
Mój psiak ma już 10 miesięcy Razz
Spuszczam go raz na jakiś czas z psem mojej przyjaciółki, który jest o 2 tyg młodszy, czasami wybiega na ulice ale w miarę spokojnie jest. Co prawda jedyny problem to potem go czasami złapać, nauczyłem go ze nie łapie go odrazu jak chcę już go zapiąć tylko po 3-4 razie i jak narazie w 70% się udaje że nie ucieka jak koło niego już jestem tylko normalnie idzie nie bojąc się że go złapię.Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
alexx001




Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zgorzelec
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 0:31, 13 Lis 2008    Temat postu:

linek91 napisał:
czasami wybiega na ulice ale w miarę spokojnie jest.


czasami to za dużo. Moja sunia tylko raz wybiegła i kosztowało mnie to kupe kasy, a ona była o włos od śmierci...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayumi




Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieluń
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 11:40, 13 Lis 2008    Temat postu:

alexx001 napisał:
linek91 napisał:
czasami wybiega na ulice ale w miarę spokojnie jest.


czasami to za dużo. Moja sunia tylko raz wybiegła i kosztowało mnie to kupe kasy, a ona była o włos od śmierci...


mój wybiegł 213242 razy i nie jestem z tego powodu dumna, ale sprawdza się co do niego powiedzenie że głupi ma zawsze szczęście. /pewnie do czasu/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darla




Dołączył: 17 Gru 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów wlkp
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 14:22, 17 Gru 2008    Temat postu:

moje uciekly 3 razy i za kazdym razem przez mame... sluchajaj si e taty i troche mnie:P ale raczej taty
no wiec jak amma otwiera brame to psy ida do domu i innej opcji niema


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ICON




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zarzetka

PostWysłany: Pią 19:46, 09 Sty 2009    Temat postu:

powracajac do sprawy nie zamykania furtki i wchodzenia bez pozwolenia. u mnie kolo furtki jest tabliczka z wizerunkiem dobermana i nikt nie wchodzi bez dzwonienia;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wolf




Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Pon 14:06, 12 Sty 2009    Temat postu:

Ja mam duży dom, w którym mieszkają 3 rodziny i mamy wspólne podwórko. Niby Wolfa lubią, ale jak tylko nie widzę to celowo otwierają bramkę i go wypuszczają. Też mnie to wkurza niemiłosiernie, ale teraz czekam, aż tak zrobią i będą musieli sami go szukać.

Mój raczej sam nie wraca do domu. Kiedyś mi uciekł to szukałam go 7 godzin. Teraz jak ucieka to biega głównie po osiedlu. Jak jest mało wybiegany to na mój widok ucieka, a jak mu dość już wolności to przychodzi chętnie. Mam go dość w takich momentach...

Na spacerach też nie mogę go spuszczać bo zna teren i się wcale nie pilnuje. Na podwórku się nie załatwi to muszę go wyprowadzać po za teren domu.

A najlepszą metodą na to żeby się wybiegał jest jazda samochodem, tzn ja jadę a on biegnie Kwadratowy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ICON




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zarzetka

PostWysłany: Pon 15:56, 12 Sty 2009    Temat postu:

Wolf napisał:


A najlepszą metodą na to żeby się wybiegał jest jazda samochodem, tzn ja jadę a on biegnie Kwadratowy



Gdzies byl jakis temat o tym nawet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayumi




Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieluń
Płeć: ONA

PostWysłany: Pon 16:31, 12 Sty 2009    Temat postu:

Wolf, a nie da sie pogadac z tymi ludźmi, co to ma znaczyc ze specjalnie wypuszczają? a jak cos mu sie stanie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wolf




Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Pon 17:46, 12 Sty 2009    Temat postu:

Daj spokój to są nienormalni ludzie. Wiedzą, że Wolf tylko czeka, aż ktoś bramkę otworzy, to mimo to ją otwierają, np. idzie do sklepu a bramka otwarta. A i jeszcze taka sytuacja. Jak Wolf w domu i np ja wyjezdzam samochodem i nie daj Boże zostawie brame otwarta bo zaraz bede wracac to oni ja po mnie zamykaja. Normalnie masakra!!! Wszystko na złość

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dredi




Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik
Płeć: ONA

PostWysłany: Wto 15:43, 13 Sty 2009    Temat postu:

Ja nauczyłam Hexe "na smakołyka". Jak wyjeżdza sie samochodem lub jakies inne sytuacje po których ona bardzo szybko wychodzi sobie pobiegać poza ogrodzeniem wtedy wyciągam moją tajna broń...puszke (metalową żeby było dobrze słychać) i w środku mam jej najukochańsze smakołyki! Potrząsam nią i nie ma bata że ona nie wróci! Nawet nie musze gwizdać, nawoływać czy coś-tylko potrząsnąć! a ona w momencie siedzi przedemną i czeka aż jej dam ciasteczko Very Happy to samo mam na spacerach wychodze z nią smycz mam w ręce a ona samopas. No jak widze ze już za daleko odchodzi to sie jej poprostu chowam
Jak dochodzimy do zabudowań, drogi czy jak kogoś widze z daleka to ja wołam daje smakołyk i zapinam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Joanna_i_Ramzes




Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb.
Płeć: ONA

PostWysłany: Wto 17:34, 13 Sty 2009    Temat postu:

No to fajnie masz Rolling Eyes Ramzes już na nic nie reaguje. Kiedyś biegałam po ulicy z kurzą łapą w ręce, to znów tata z wędzonymi szprotkami i nic, 0 reakcji. A jeszcze jest taki podły że oddali się odpowiednio od bramy i na smycz zapiąć się da bez problemu ale już do domu nie wróci, trzeba z nim chwile pochodzić i dopiero wtedy łaskawie skieruje się w strone furtki Very Happy Zdecydowanie ważniejszy jest dla niego wtedy spacer niż jakiekolwiek jedzenie Evil or Very Mad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia
Moderator



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 14:15, 24 Sty 2009    Temat postu:

Nie wiem czy zwróciliście uwagę , ale pierwszy post napisałam 1 października... A jest już prawie luty.

Uwierzycie, że od tej pory NIC się nie zmieniło? Stara brama stoi jak stała ( gdzieś już pisałam, że Sila ją ostatnio sama otworzyła) , kartka uwaga pies! ( choć jest już dawno kupiona to nadal nie wisi) , Kartka Proszę o dokładne zamykanie uliczki ( to samo co z uwaga pies) , deski na bramę były już zakupione w wakacje i pomalowane ( jednak brama nadal nie stoi).

Wczoraj była taka sytaucja :

Wołam psy rano ( 7.30) , przychodzi Pyszczek, a Sila nie... No to wołam i szukam po całym ogrodzie. NIGDZIE NIE MA! I wołam dalej... za chwilę słyszę jakiś pisk.... Idę za jego głosem i co widzę! Sila na ulicy, a brama ZAMKNIĘTA! ( tzn. że nie mogła wejść do domu)... otwieram ( Sila szczęśliwa że hej) , patrzę... a Sila jedną połowę ciała ma całą brązową ( od gówna konkretnie).

Ale przeciez nie o to chodzi, że była brudna, tylko że są 2 możliwości kiedy uciekła:
- Uciekła sąsiadce ( lokatorce ) kiedy ta wychodziła do pracy ( ok. 6.30)
- lub, ta gorsza, uciekła jak sąsiąd ( lokator, mąż p. Eweliny) wprowadzał wieczorem samochód ( koło 22.00) czyli oznaczało by to że ona CAŁĄ noc spędziła na ulicy ...

Nie mam siły na moich rodziców! Rozumiecie? Już po prostu mam ochotę ryczeć!!!

Co z tego, że przekonałam ich do kojca, jak z ich tempem będzie on wybudowany za 5 lat!

A przeciez nie wynajmę ekipy budującej bo zbankrutuję!


Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayumi




Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieluń
Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 19:52, 24 Sty 2009    Temat postu:

natalia, chyba widzisz już sama, że pies nie może biegać luzem gdy otwiera się bramę, coraz częściej będzie kombinowała uciec gdy ktoś otwiera.
masz fart że jest Pyszczek, to tak się nie nudzi i trochę ją potrzyma na podwórku.
z własnego doświadczenia wiem, że 'trzeba było' pierw wybudować kojec a potem kupić psa, zaoszczędziło by się dużo nerwów, ale było minęło.

pierw musisz chyba sama poprzybijać/przyczepiać jakoś te tabliczki
a jak zrobi się cieplej to męczyć o bramę i kojec, zwłaszcza kojec, bo wiadomo teraz raczej nikt nie będzie na dworze robił, dopiero na wiosnę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Joanna_i_Ramzes




Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 1132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Okolice Piotrkowa Tryb.
Płeć: ONA

PostWysłany: Sob 22:23, 24 Sty 2009    Temat postu:

natalia1994 napisał:
Nie wiem czy zwróciliście uwagę , ale pierwszy post napisałam 1 października... A jest już prawie luty.

Uwierzycie, że od tej pory NIC się nie zmieniło? Stara brama stoi jak stała ( gdzieś już pisałam, że Sila ją ostatnio sama otworzyła) , kartka uwaga pies! ( choć jest już dawno kupiona to nadal nie wisi) , Kartka Proszę o dokładne zamykanie uliczki ( to samo co z uwaga pies) , deski na bramę były już zakupione w wakacje i pomalowane ( jednak brama nadal nie stoi).

Wczoraj była taka sytaucja :

Wołam psy rano ( 7.30) , przychodzi Pyszczek, a Sila nie... No to wołam i szukam po całym ogrodzie. NIGDZIE NIE MA! I wołam dalej... za chwilę słyszę jakiś pisk.... Idę za jego głosem i co widzę! Sila na ulicy, a brama ZAMKNIĘTA! ( tzn. że nie mogła wejść do domu)... otwieram ( Sila szczęśliwa że hej) , patrzę... a Sila jedną połowę ciała ma całą brązową ( od gówna konkretnie).

Ale przeciez nie o to chodzi, że była brudna, tylko że są 2 możliwości kiedy uciekła:
- Uciekła sąsiadce ( lokatorce ) kiedy ta wychodziła do pracy ( ok. 6.30)
- lub, ta gorsza, uciekła jak sąsiąd ( lokator, mąż p. Eweliny) wprowadzał wieczorem samochód ( koło 22.00) czyli oznaczało by to że ona CAŁĄ noc spędziła na ulicy ...

Nie mam siły na moich rodziców! Rozumiecie? Już po prostu mam ochotę ryczeć!!!

Co z tego, że przekonałam ich do kojca, jak z ich tempem będzie on wybudowany za 5 lat!

A przeciez nie wynajmę ekipy budującej bo zbankrutuję!


Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad


Powiedz że to będzie prezent urodzinowy dla Sili, może wtedy posłuchają Smile

A tak na poważnie to rzeczywiście trzeba coś z tym zrobić zanim stanie się coś naprawde przykrego (odpukać). Mój sposób na rodziców to marudzenie do granic wytrzymałości, upierdliwe wiercenie dziury w brzuchu wtedy zazwyczaj dla swojego świętego spokoju zgadzają się na wszystko Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pies_Na_Baby




Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ON

PostWysłany: Śro 15:02, 16 Wrz 2009    Temat postu:

hej natala nie bój sie kojca. A w jaki sila jest wieku? Moja nokia od szczeniaka w kojcu i jest codzenie wyprowadzana i wypuszczana, dobże jej sie żyje w kojcu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SPOSÓB NA UCIEKINIERA Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin