Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

kamila_1197

To zdarzenie miało miejsce 13lutego.Mieszkam na końcu wsi i przeważnie chodzę z moimi pupilam na spacery w stronę pobliskich lasów. Z powodó brzydkiej pogody nie poszłam tego dnia na spacer.Spuściłam psy żeby sobie pobiegały.Z powodó dużych opadów śniegu popobiły się duże zaspy.Pod moją chwilową nieobecnośc na podwórku psy przeskoczyły płot.Była to 2 letnia suka z 9 miesięczną córką (oczywiście Siberian Husky) i
ich wierny towarzysz w ucieczkach( krzyżówka dobermana z owczarkiem,b.dużym).Gdy spostrzegłam się że ich nie ma zaczęłam ich szukać.Domyśliłam się że uciekły w stronę lasów ponieważ zawsze tam chodzimy.Ujrzeałam je obok starej szopy lecz były tam tylko 2 psy.Nie było trzeciego czyli Szczeniaka (jakby rozpłynął się w powietrzu).Gdy mnie zobaczyły odrazu zaczęły uciekać w stronę pobliskiego lasku.Straciłam je z oczu.Później usłyszałam dwa strzały,ponieważ na tym terenie często przebywają myśliwi.Gdy zbliżyłam sie w stronę zarośli na śniegu ujrzałam czarną postać był to wierny towarzysz hasiaka.Leżał zastrzelony Sad

. Później jakieś 500m.dalej zobaczyłam też Hasiaka także już nieżywego Sad

.Przeszłam sie pare metrów dalej lecz małej suczki nie było nigdzie widać.Po godzinnych poszukiwaniach w smutku i w rozpaczy wróciłam do domu.Wraz z rodzina doszliśmy do wniosku że kto zabił te psy napewnoi ma też szczeniaka.Jaka można ukarać tą osobę która to zrobiła??Proszę o rady..co można zrobić w takiej sytuacji..Czy można zgłosić to do koła łowieckiego?Bo ma pewne podejrzenia co do (mordercy) bo inaczej nie można nazwać człowieka tak postępującego.
Chciałabym z tym coś zrobić bo został mi jeszcze jeden szcezniak i chyba podzieli los swojej matki. :(To nie pierwsze takie zdarzenie gdyż straciłam w ten sposób jeszcze trzy psy tylko nie rasowe.Proszę o pomoc..!!

haN paiT

mozesz wystapić do zwiazku lowieckiego, mozesz prosic u ukaranie mysliwego jesli polowali bez uprawnien (jesli nie mieli wykupionego odstrzalu), nie wiem jak to bedzie ale mozesz napisac jakies pisemko czy cos takiego.

uncia202

O rety . . Sad

Współczuję , wiem jak to jest stracić ukochanego przyjaciela Sad

Arwilla

[link widoczny dla zalogowanych]

Wejdź tam, na pewno uzyskasz informacje...
Tą stronkę założyły osoby, które tak jak Ty straciły psy w ten sposób...

I napisz koniecznie jaki jest ciąg dalszy tej tragedii.... Sad

Gość

Po pierwsze, trzeba to zgłosić na policje- fakt, że byłaś niedaleko ich jest BARDZO WAŻNY. Następnie zawiadomić koło łowieckie. ALE policja to pierwsze miejsce do którego nalży się udać.

Ważna jest również sekcja zwłok zwierzęcia ( w twoim przypadku dwóch zwierząt.) Weterynarz musi stwierdzić, że zwierze padło od kuli.

Policja musi zostać zaprowadzona w miejsce w którym zginęły psy, tam zostaje spisany szczegółowy protokół.

Jest 17.02, cztery dni temu zastrzelono psy ( z tego co zrozumiałam) więc powinny być jeszcze ślady krwi na śniegu.

Pośpiesz się, bo jak znikną będzie trudne.

I pisz co dalej

haN paiT

j/w idz na policje i poloz nacisk na kolo lowieckie
jesli mysliwi nie mieli wykupionego odstrzalu placa ci odszkodowanie czyli rownowartos psa pewnie

sunshine

Wiesz co... tak się składa że parę dni temu Shira (moja suczka) bawiła się z wyżłem myśliwego. Rozmawiałam sobie z Panem i Pan mi powiedział że jego znajomy ma do polowań dwie suki husky i że są świetnymi psami myśliwskimi...
Polują z pasją i mają dobrą sławę wśród znajomych...

Być może Ci myśliwi stwierdzili że jest młoda i ją zabrali właśnie do polowań...
Może tamte psy chciały Cię do niej zaprowadzić Sad

.

Współczuję straty:( To okrutne. Nie odpuszczaj tym ludziom! To mordercy.

Jeśli psy miały na sobie obroże tym bardziej nie mieli prawa ich zabijać...

Reszta Ci już napisała co robić Sad

Powodzenia

Karol

Polskie prawo dopuszcza odstrzał psów w odległości 200m od zabudowań. W sytuacjach zagrożenia życia myśliwy ma obowiązek odtrzelić psa. Szczególnie zimą myśliwi (pomijam nie ludzkie śmieci robiące to dla sportu/przyjemności) wykorzystują swoje prawa...w tym okresie brakuje w lesie pokarmu, zwierzyna leśna jest osłabiona. Jeżeli jeszcze na widoku mają kilka psów...traktują to jako bezpańską, zdziczałą grupę przestępczą. Huksy ma drapieżny wygląd...uciekinier raczej nie przyjdzie na zawołanie mysliwego (przywołanie jest jedną z "technik" sprawdzenia zdziczałości psa). Sekcja powinna wykazać z jakiego rodzaju broni strzelano oraz czy postrzał wywołał natychmiastową śmierć. Czas działa na niekorzyść...musisz działać. Jeżeli myśliwy użył broni myśliwskiej zdala od zabudowań...na grupie psów, gdzie w ich pobliżu nie było właściciela - w tym psów rasy Syberian (które stanowią jak dla mnie spore zagrożenie dla dzikich zwierząt leśnych) oraz miał upoważnienie do odstrzału dzikich psów...to cienko to widzę. Ale gdybaniem nic się nie zdziała...

haN paiT

jesli mialas zarejestrowanego psa, lub mial jakis idendyfikator w stylu czip lub cos to dostaniesz odszkodowanie

Karol

haN paiT

fakt heh ale zacznijmy od tego czy mysliwy ma odstrzal wykupiony. teraz jest zima drogi w lesie sa nie poodsniezane wiec nikt obcy nie przyjezdza z kol lowieckich tylko miejscowi mysliwi poluja. wiem to bo moj tata jest mysliwym i troszke sie orientuje co w trawie piszczy. nie zawsze sie wykupuje odstrzal czyli poproste klosownictywo sie nazywa. masz szanse na jakis zwrot np. pieniedzy

kamila_1197

Dziękuję wszystkim za rady.. Smile

wiola

Czy coś cię wyjaśniło w tej sprawie? Muszę przyznać, że z wielkim niesmakiem czytałam tą historię. Szczeniak zginoł, dwa psy zabite. Mśliwi chyba myślą, że im dużo rzeczy wolno. czytając takie historie zastanawiam się czy nie myślą o sobie zadużo niż powinni.

Aimout

najgorsze jest, to że dużo osób popiera działania pseudomyśliwych

jacek1706ka

Mój pierwszy husky został zastrzelony przez sąsiada w taki sam sposób wypusciłem go o 5 00 rano ale było tylko słychać strzał... lecz zadnych śladów...