Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Gość

a jeśli chodzi o kaganiec..

Mam dużo sprzętu konnego, czyści się go jak normalna skórę, a wiec pędzelkiem zamoczonym w oleju.
Działa rewelacyjnie..
I nie wsadza się kagańca do garnka z olejem, no chyba, że chce się go popsuć!

Ciesze się, że z łapa już wszystko ok. Wink

Acia

właśnie dlatego coś mi w tym nie pasowało Wink

Karol

SaRaX

A od kiedy używać kagańca?

Oczywiście tylko po mieście. Wink

Acia

najlepiej uczyć od początku...

wiola

A ja u szczeniaków nie używam kagańca. Noszę się z zamiarem kupienia kagańca Kali (już trzeci). Jeżeli chodzi o kagańce skórzane to mam mieszane uczucia. Ja Kali kupię plastikowy przy pysku a skóra w miejscu gdzie się zapina. Pieski lubią 'ryć' w śniegu, obwąchiwać, i o taki skórzany kaganie należy bardziej dbać niż o taki zwykły plastikowy. Należy go czyścić, systematycznie suszyć bo mogą rozwinąć się jakieś bakterie, grzyby.

katrina

Dzień dobry,
znalazłam ten wątek z pomocą wyszukiwarki. Moja Luna zaczęła kuleć. Wczoraj na spacerze zniknęła mi z oczu, poczym podczas biegu zaczęła jakby utykać na tylnią prawą łapę. Jak idzie, to wszystko jest w porządku. Problem pojawia się dopiero wówczas, kiedy zaczyna biec. Próbowałam obadać łapkę jak pisał Pan Karol. Pies nie popiskuje przy dotyku, jedynie liże ją od czasu do czasu. Do weta mogę jechać dopiero we wtorek.

Karol

Podczas biegu występują większe obciążenia niżeli przy zwykłym chodzie - dlatego ewentualny problem może się ujawniać dopiero podczas biegu. Wyginałaś łapkę na wszystkie strony świata, uciskałaś? sprawdziłaś "spodek" łapki?...może coś uszkodziło, wbiło się w poduchę (pomasuj je, poprzyciskaj i obserwuj pannę).

Ps: Tylko nie „Pan Karol”...znowu się poczułem jak bym miał sto lat Wink

Kirima

Panie Miszczu Karolu. Wink

A tak na serio, to nie temat na dyskusje o łapie. To że raz był offtop, to nie znaczy, że drugi raz też musi być. To tak na przyszłość. Wink

katrina

O tym nie pomyślałam Smile

. Przy przyduszaniu jednej z poduszek pies zapiszczał i się wyrwał. Przy kolejnej próbie byłam delikatniejsza i wyczułam, że coś bardzo małego i ostrego wystaje z poduszki, naprawdę ledwie ledwie. Pęsetą wyciągnęłam prawie centymetrową drzazgę !

Jakbym mogła postawiłabym piwko, serdecznie dziękuję Karolu Smile

No i bardzo przepraszam za popełnienie offtopu.
pozdrawiam.