Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

sledzio

Witam mam pewien problem a mianowicie chodzi o to że mój husky jak wychodzę z nim na dwór to zrobi tylko siku a już tego drugiego nie chce robić tylko zawsze jest tak jak wejdę z nim do domu to po krótkiej chwili mam niespodziankę w domu jak temu zapobiedz nie powiem że nie jest to uciążliwe tym bardziej że psiak ma już 3 miesiące

Natalia

Tak bywa.

Psiak jest jeszcze młody z czasem się nauczy.

Jak zobaczysz, że robi w domu to go skarć, a jak zrobi na spacerze to chwal i nagradzaj, aż psiak będzie miał dosyć Wink

mysia

Mogą pomóc dłuższe spacery. A w domu karć.

przeszlus

Problem taki sam jak u mnie .Tylko wejdziemy i jest niespodzianka,na spacerku to nigdy

SaRaX

A ja zauważyłam, że Xsencia jak jej się chce to zrobi pół kupki w domku, a resztę na spacerze bo zaraz z nią ktoś wychodzi. Chyba chce nam powiedzieć, że jej się chce. Rotfl

No ale generalnie to robi na spacerach tylko ilość kupek mnie przeraża do jest i zazwyczaj 5 czasem 6 Niepewny

Może ją źle karmię, zapytam weta w środę. Smile

mysia

Jaka karmą ja karmisz? Czasami zmiana karmy pomaga, tak było w moim przypadku zmieniłam Nutra Nuggets na Ariona i ilość się zmniejszyła. Ale pamiętaj że zmieniając papu musisz to robić stopniowo!!!!!

noma

Nie jestem za karaniem. Moj pies też tak robił,ale z czasem przestał. 3 miesięczny piesek jest jeszcze bardzo malutki. Diego jak był mały robil kupę w domu chwilę po tym jak zjadł. Więc po jedzeniu od razu zabierałam go profilaktycznie na dwór. Z czasem jak coraz lepiej zaczynał panować nad swoją fizjologią kupka była częściej na dworze niż w domu.

sunshine

Dokładnie tak jak mówi noma:) jak piesek zje to ty juz w pozycji startowej i biegiem na dwór

ja tak robiłam i problem kupki istniał może z dwa tygodnie łącznie. Później tylko w nocy no i sporadycznie...ale już na prawdę bardzo rzadko.

ale jak uczyć wychodzenia tez chyba gdzieś było

Meg

Jak widzisz że mu się...szykuje coś grubszego (.. Very Happy

) to hop psiaka na ręce i biegiem na dwór. i tak caaaały czas.
Jeżeli chodzi o karcenie to nie polecam w duzej ilości bo zazwyczaj ludzie przelewają swoją frustrację na psa i karcenie na prawdę nie jest takie... "prawidłowe". To tak jak dziecko do nocnika nauczyć robić Very Happy

Podobna zasada. Cierpliwość. Psiak jest mauuuutki, nie wymagaj za wiele.
Częste wychodzenie na dwór - najlepiej po tym jak psiak zje to bierz na dwór i tam się bawcie. Maluchy po jedzeniu i zabawie najczęściej robią "coś". Długo nie potrafią trzymać więc prędzej czy później się "wypakuje" Very Happy

a wtedy ty masz zrobić wielki taniec radości, dać mu smakołyka, pomiziać i powiedzieć jaki to pies nie jest wspaniały Very Happy

i tak w kółko. Jakoś załapie. Wszystkie załapują Very Happy

malgordka

Ja jeszcze bym dodala, żeby nie karmić go na noc, bo wtedy zawsze coś w nocy/nad ranem po sobie zostawi Wink

tak ok 19 ostatni posiłek, przed snem na dwór, i do rana powinnien wytrzymywać. U mnie ta zasada zadziałała rewelacyjnie Wink

wiola

To a mam pytanie czy ten ostatni posiłek to tylko zwykły posiłek, czy też np. ucho, niby smakołyk, któtym piesek się bawi i zjada?

sledzio · Wysłany: Czw 22:55, 04 Mar 2010 Temat postu:

witam ponownie teraz jest poważniejszy problem z tym załatwianiem w domu pies w ogóle nie chce się załatwiać na podwórku dzisiaj z nim tyle hasałem po podwórku i nic a tylko weszliśmy do domu pierwsze co to siku ;(

SaRaX · Wysłany: Czw 23:20, 04 Mar 2010 Temat postu:

wiola · Wysłany: Pią 11:11, 05 Mar 2010 Temat postu:

Ja także karmię Arionem i sobie chwalę.
Z tym załatwianiem w domu to napewno duży problem, i napewno śmierdzi, mogę polecić Ci coś na ten niemiły zapach, u mnie skutkuje "Liminator" firmy crown Royale (takie dwa psy z herbem po środku, jest to dość drogie (ja kupiłam po przecenie za 1/2 ceny, więc warto poszukać)i koncentrat rozcieńczasz
1:10 o zapachu anyżu. U moich dziewóch strasznie śmierdziało, po mimo, że sprzątałam ale to naprawdę działa.
A może za krótkie są te spacery? Spróbuj go przetrzymać, a i gdzie chodzicie? Może tam gdzie wszyscy z psami? Jeżeli tak to spróbuj znaleźć miejsce bardziej odludne, tam gdzie nie chodzi dużo osób z psami, i nie pachnie tak sikami ja z Kalą także miałam taki problem, choć ja się z tego cieszyłam bo nie musiałam sprzątać na środku chodnika bo nie było co. A zatem spróbuj wybrać się do lasu, wiem, że może być to trudność ale sprawdzisz czy chodzi o zapach psiego moczu, może jakiś groźny pies zaznaczył teren a Twój boi się zostawiać ślady?

Meg · Wysłany: Pią 15:15, 05 Mar 2010 Temat postu: