Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

3 MIESIĄCE - ZŁOŚLIWY GRYZIE!!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SZKOLENIE / WYCHOWANIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HaneczkaPń




Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 9:49, 28 Sty 2010    Temat postu: 3 MIESIĄCE - ZŁOŚLIWY GRYZIE!!

Ares ma 3 miesiące. Sprawia wrażenie małego milutkiego szczeniaka. Ale czasami nie da sie go nawet wziasc na rece. Gryzie (do krwi) warczy, szczeka... Dla obcych jest na początku milusi, a po chwili zabawy zaczyna zaczepiac sie gryząc. Jedynie dla innych psów jest ,,w porządku,,. Załatwia sie jeszcze w domu... Jak go oduczyc siusiania i gryzienia, bez stosowania np ,,bicia,, gazetką?? Wstyd Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arwilla
Moderator



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zagłębie ;)
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 9:59, 28 Sty 2010    Temat postu:

Nie wiem czy mam rację, bo oczywiście nie znam całej sytuacji, ale przypuszczam,ze problem gryzienia jest wynikiem zbyt wczesnego odebrania psiaka od matki i pobłażania mu na początku - czyli dopóki był całkiem malutki pozwalaliście się podgryzać... Teraz gdy psiak gryzie mocniej, ale nie rozumie czemu ma nie podgryzać, skoro robił to wcześniej...

Każdy szczeniak gryzie - a to ząbki "swędzą", a to fajnie coś w pysk złapać... Hyhy ale nie wolno mu na to pozwalać od początku...

Moja rada - nie pozwalać i tyle, jeśli zaczyna gryźć, można pisnąć głośno - to dla psa sygnał,że boli, a jeśli i to nie pomaga - przerwać zabawę...gdy biega za nami i gryzie w pięty - wydzielić kąt, lub zamknąć w osobnym pomieszczeniu "za karę" - czyli odizolować...szybko się nauczy,że gryzienie kończy się zakończeniem zabawy i "karą"...

Jeśli chodzi o sikanie, to sprawa jest prosta - wychodzisz z psem co godzinę, po każdym posiłku i nagradzasz za załatwienie się na dworze...
Nie wolno bić psa gazetą, ręką i innymi przedmiotami...
Dobrze,że szukasz rady - poglądy na bicie masz prawidłowe... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HaneczkaPń




Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 10:22, 28 Sty 2010    Temat postu:

Tak, bicie psa wprawia go w szał... znajmoma ma labradora. ma 1.,5 roku i naweg ona sią go boi ale sama przyznaje sie ze go biła i zamykała np w łazience... ;(

Aresa dostałam w prezencie, miał 5 tygodni. nie gryzł, nie podgryzał. Kiedy skończył ok 9 tygodni zaczął dostawać ,, na główke,, . szczeka sam do siebie, niszczy wszystko, no i głównie to bardzo mocno gryzie;( jak zostaje ukarany zamknięciem w osobnym pokoju zaczyna ,,koncert wycia,,. biega po stołach, meblach, zjada wszystko w szczególności papier... juz straciłam siły... ;( Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karol




Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z upalnej Syberii
Płeć: ON

PostWysłany: Czw 10:58, 28 Sty 2010    Temat postu:

Co powyżej, z tym, że kończąc zabawę powiedz stanowczo (bez wydzierania Wink), np.: NIE WOLNO!. Możesz też spróbować schować ręce za siebie i pozostać w bezruchu...ignorować zaczepialskiego - znudzi mu się i odpuści. I nigdy, przenigdy go nie lej...to będzie tylko dodatkowe paliwo do machina zła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HaneczkaPń




Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 11:13, 28 Sty 2010    Temat postu:

bicie psa to jakos nie dla mnie Wink czasem zdarza mi sie tylko krzyknąć głośno, ale to np wtedy gdy szczeka, gryzie i nie daje spać przez kilka godzin w nocy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arwilla
Moderator



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zagłębie ;)
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 11:24, 28 Sty 2010    Temat postu:

Jeśli zamykany zachowuje się w ten sposób, to nie ma w tym nic dziwnego...
Trzeba znaleźć jakieś miejsce, gdzie wyładowywana przez niego frustracja nie będzie odbijać się na czymś wartościowym... Wink

U mnie byłaby to łazienka....
Na szczęście nie musiałam stosować takich trików...

Bicie zawsze rodzi agresję...prędzej czy później...
Koleżanka najwyraźniej o tym nie wiedziała...
Zly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 12:41, 28 Sty 2010    Temat postu:

Z tego co piszesz to imię jest idealne - Ares Very Happy Jak sama w podpisie napisałaś - bóg wojny Very Happy no trafiliście z imieniem w 10.

Co do tej agresji to tak jak wyżej, nie będę powtarzała.

A jeżeli o siusianie chodzi to wątek poruszany był wiele razy i na tym forum znajdziesz odpowiedź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ebonique
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląsk
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 12:53, 28 Sty 2010    Temat postu:

Łazienka? To ja właśnie kombinuje jak tu zamykać łazienkę, bo mimo że suki już są stare to łazienkowy kubeł na śmieci i szampony, mydła z pod prysznica to nie lada gratka. W domu suki mogą zostawać ale łazienkę muszę mieć zastawioną (zamyka się tylko od środka) Bo młode roznoszą śmieci z kosza na kawałki, a Kaya jako że to łazienka potrafi mi się tam zlać na kaflach na środku... (w pokojach się nie zsika, jak jest sama w domu, ale jak się dorwie do łazienki to prawie zawsze Zdziwiony choćby tylko troszkę... - muszę ją nauczyć do kible lać Hyhy )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sunshine




Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Września
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 17:52, 28 Sty 2010    Temat postu:

Wiec ja powiem tak.

Moja przyjaciółka ma psa ( mieszaniec cocel spaniela i labradora).
Dostała go na 18nastke od koleżanek. I z góry wiedziała że jest za młody żeby był oddzielony od matki.

Wet powiedział że nie ma więcej niż 4 tygodnie... dziewczyny twierdziły że pan od którego brały powiedział że ma 2 miesiące...

No i pies się zachowywał identycznie jak twój
Nero bo tak się wabi, trafił w dobre ręce ale i tak do tej pory jeśli ktoś się zbliża do kumpeli on atakuje. Kiedy ona śpi nikt do niej nie ma prawa podejść. Kiedy nie śpi ma nad nim władze, karci go za każdym razem.

Wyeliminowali wszystkie złe zachowania, została paniczna zazdrość.

Za wszelką cenę nie pozwól mu gryźć i ćwicz z nim podstawowe komendy. To wzmacnia stosunki z właścicielem i też buduje Twoją przewage nad nim.

Jest też pewnien sposób, ale nie dla każdego gryzonia. Bo psy różnie reargują. Nie znam Twojego psa i ciężko mi określić czy akurat na niego podziała.
Na psa kumpeli działało.

Jak dziabnie to złapać za mordkę i skierować pyskiem w dół i warknąć "nie wolno" i puść jak przestanie się szarpać. Z reguły pies wtedy patrzy baranim wzrokiem. Po czasie wystarczy samo nie wolno.

Puki jest młody powinien też się witać z jak największą ilością obcych ludzi. To tak zwana socjalizacja.
Witając się z nim niech przykucną i spokojnie go głaszczą, bez nadmiernych emocji.
Bo zamęt nadmierne hihi haha może go nakręcać do dziabnięcia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HaneczkaPń




Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 18:17, 28 Sty 2010    Temat postu:

juz próbowałam metody przycisniecia pyszczka do ziemi i trzymania póki się nie uspokoi... to nic nie daje. wpada w jeszczewiększy szał!! ;(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysia




Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 19:17, 28 Sty 2010    Temat postu:

Pozostaje dopisac tylko konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja. Resztę napisały dziewczyny:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karol




Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z upalnej Syberii
Płeć: ON

PostWysłany: Czw 19:28, 28 Sty 2010    Temat postu:

mysia napisał:
Pozostaje dopisac tylko konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja. Resztę napisały dziewczyny:)
To się nazywa dyskryminacja społeczna mężczyzn...Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sunshine




Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Września
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 20:22, 28 Sty 2010    Temat postu:

Ale nie do ziemi;) złap za mordę i odwróć i szał przeczekaj. Nie puszczaj. w końcu przestanie;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ebonique
Moderator



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląsk
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 21:20, 28 Sty 2010    Temat postu:

To że gryzie to swoją drogą, ale główny problem z takimi maluchami zabranymi od matki za wcześnie jest taki, że nie zdążyła ich ona nauczyć normalnych psich zachowań. Np. szczeniak nie wie z jaką siłą gryzie i nie umie nad nią zapanować gdyby tak atakował matkę dostałby z zęba i nauczyłby się, że tak mocno nie wolno. Niestety musicie byc przygotowani na to, że mimo oduczenia go gryźć ręce, może mieć inne problemy psychiczne z powodu wczesnego odstawienia, dlatego trzeba uważać na niego i na wszystko co się przy nim robi, żeby nie stał się agresywny - spotkałam sie z takim przypadkiem u suczki husky za wcześnie zabranej tamta oprócz tego, że była agresywna niemiłosiernie demolowała, panicznie bała się zostawać sama i miała problemy w kontaktach z innymi psami... Dlatego dużo spokojnego szkolenia i konsekwencji w wychowaniu - żadnego pobłażania i rozpieszczania bo pozamiatane...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ebonique dnia Czw 21:21, 28 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sharkara




Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 23:54, 28 Sty 2010    Temat postu: a propose za młodych szczeniąt

Byłam ostatnio na dwóch "giełdach". Zanim się na mnie rzucicie, by pożreć mnie żywcem to napiszę, iż to moja siostra i jej gł* córka zafundowały sobie szczeniaczki typu husky. Matka jest czarna, z jasnobłękitnymi oczami - nie dziwię się, czemu siostra się w niej zakochała, a kupiła ją przypadkiem. Od handlarza, ale była tylko towarzyszką kogoś innego. Zobaczyła małą i się zakochała ("mała" miała wtedy 4 miesiące). No, ale odbiegam od tematu.
Szczeniąt w miocie było 4, to pierwszy (i mam nadzieję ostatni, bo siostra dostała nauczkę, że w mieszkaniu nie opłaca się hodować husky - z jej sunią jest oki, ma ruchu dużo, a najlepszym tego dowodem jest to, iż spokojnie można ją puszczać luzem na spacerach wśród ludzi i innych zwierząt i nie ucieka, przychodzi na wołanie...zazwyczaj Wink, a w każdym bądź razie nie oddala się od właścicielki). Miały 7 tygodni, kiedy pierwszy raz byłyśmy na giełdzie (ja w roli kierowcy). Były prawie dwukrotnie większe od innych obecnych, które też miały po tyle tygodni (jeden chłopak nie był handlarzem, więc byłam skłonna mu uwierzyć). Tamte suczki nie dość że miały więcej szczeniąt w miocie, to jeszcze na pewno były "wyeksploatowane". Apropose: mam do sprzedania b. tanio psa i sukę - poszły po ojcu i są srebrno-szare z błękitnymi oczami. Piesiu zaborczy dość. Zima odstraszyła jej kupców. Mieszka w okolicach Legnicy, dolnośląskie. Proszę o prywatne info. Z
Urodzone 27.11.2009 r.
W każdym bądź razie, handlarzom - nawet tym z rasową hodowlą, nie zawsze można wierzyć co do wieku psa - tydzień wyżywienia tych głodomorków naprawdę kosztuje. Więc odstawiają wcześniej od matek i później jest problem. Jeden z psiaków jest u mnie (litość mnie wzięła, zwłaszcza iż nie pracuję i mam dla niego czas, więc go przechowuję), i też uwielbia gryźć. Chociaż nad zębami panuje (czytaj: syknę to przestaje bo wie że boli), to gorzej dokuczają mi pazury. Odpukać w niemalowane: nie gryzie mi mebli ani kabli - palę drewnem więc ma patyki, piłkę, sznur i dwa shih tzu do zabawy. Po dwóch tygodniach nie boi się schodzić po schodach. Ten jest łagodniejszy, ale najpierw siostra musi "pozbyć się" tamtych dwóch, bo nie ma warunków. Tego jeszcze mogę troszkę popielęgnować. Zaczynam zresztą mieć nadzieję że może zostanie - na wiosnę kojec i mógłby tu być. Spacerki i ruch będzie - przyda się i mi. Uwielbiam łazić, jemu zostawię bieganie.
Jeśli chodzi o szkolenie to zacznę od prostych komend: siad, chodź, stój. Nawet przychodzi na gwizdanie (lata razem z moimi psami luzem na podwórku i jak gwizdam i je wołam to już kapuje o co chodzi - naśladował moje, więc miałam łatwiej). Z sikaniem jest różnie, ale zazwyczaj udaje mi się wyłapać odpowiedni moment. Niestety mamy problem z komunikacją z jego strony - ale do tego się przyzwyczaiłam. Moje shih tzu tylko się na mnie patrzą, nigdy nie piszczą ani nie szczekają. Jego mama ma tak samo - chociaż ona czasem kręci się nawet koło drzwi. Oczywiście po nocy mam niespodzianki. Próbowałam sposobu na szmatkę, ale mam dywan, który mu bardziej odpowiadał. Dwór się bardziej sprawdza, więc żadnego sikania w domu. Jak go przyłapię, to go wynoszę i biedak dokańcza na dworze.
Teraz jeszcze muszę się skupić na przynoszeniu do mnie zabawek, to wtedy od razu będę miała jakąś pod ręką gdy będzie mu się chciało zaciskać zęby na mojej skórze.
Niestety, będę miała jeszcze inny problem jeśli zostanie. Konieczna będzie kastracja. I to obu moich panów: husky'ego i shih tzu. Boję się, czy im się charaktery nie zmienią. Może martwię się na zapas, ale jeżeli taki problem będzie, to uwzględniając różnicę w wielkości psów problem z suczkami (i tu nawet nie chodzi o moją, ale te ze wsi - mamy nieszczelny płot i możecie mi wierzyć, iż same przyłażą) może być tragiczny w skutkach, czego nie będę ryzykować.
Ale to może w innym wątku? Nie wiem, przyznaję bez bicia iż nie szukałam. Sprawdzę, choć będę czekać na podpowiedzi tutaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SZKOLENIE / WYCHOWANIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin