Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Meg

Nie ważne czy by bolało czy nie. Przy nauce nie należy z psem się mocowac używając siły. Nie blokowac się kolanem, nie odpychać ani takie rzeczy. można gestykulowac i mową ciała "odstraszyć" psa i w ten sposób pokazać mu, że dane działanie jest złe/dobre. Smakołyki jak zawsze- nagradzanie za dobre, a nie klapsy w dupsko za zle. Łapią bestie łapią

Empik

Pa sie nie bije. Tylko gorzej bedzie. Aczkolwiek moj dostał ze 2 razy klapsa bo nie wytrzymałem . Ale niajos mocno tylko zwykłego klapsa i doskonale wiedział za co i przepraszał. Generalnie był zły na mnie poł dnia i mu przechodziło.

Ta moja znajoma co jest na fotkach tzn Birma. Ona musiała miec ciezki zywot. Ten pies musiał byc strasznie katowany.

Jak sie nawet reke podniesie np aby pogłaskac ona mysli ze ja sie chce bic. Uszy skula po sobie i od razu waruje i jest uległa. Ma około 15 miesiecy i na razie wszystkiego sie uczy. Ale znajoma bardzo dobrze sie nia opiekuje. Tylko lubi uciekac zauwazylismy. Dzisiaj 3,5 km musiałem za nia ganiac Smile

tak wiec ze smyczy zero spuszczania. Ona była godzine baster 7 godzin biegał bez no ale on w 100% odwoływalny jest.

mloda84

Nikt nie bierze od opieke pieska aby go bić.

A jak na mnie skacze jak wracam to wiem jak bardzo tęsknił Smile

Tylko przy tym jeszcze strasznie gryzie z radości...

Ale troszke czasu i cierpliwości i mam nadzieje ze go oducze metoda "smakołykową" Smile

Empik

Moj jak sie cieszy to tez skacze ale raczej to nie przeszkadza. Wyje strasznie wtedy, No ale sie cieszy jak mnie widzi. Wiec mu wybaczam te zachowania. Generalnie nie mam z nim powaznych problemów. Procz złodziejstwa bo kradnie ze stołu. Ale szmaty przestał jesc oraz zaczyna byc juz zrównoważony heheh

Aimout

Napisałam, że takie zablokowanie teoretycznie nie będzie bolało

Co do tego, że psa się nie bije, zgadzam się. Mój dziadek (ciśnie mi się na usta inne określenie, ale no cóż...) zawsze bił, kopał i straszył psa, a teraz jak Benny go widzi, to zachowuje się gorzej niż rozjuszony pitbull. I bardzo dobrze. Będzie "dziadunio" wiedział, że jak psa uderzy to twe mu odda.

mloda84

Wiadomo że starsze pokolenia mają inne podejście do psów. Łańcuch, woda i śmieci w obiadu i to ma mu wystarczyć.

Niedaleko mnie mieszka rodzina co ma huskyego na łańcuchu to aż mi go szkoda:(

A skakania muszę oduczyć bo na gości nie wypada ja skacze, tym bardziej że za dwa miechy mam ślub i on będzie gościem głównym Smile

hihi

utan77

jak skacze na innych bo chce sie przywitać , jest też inna metoda : osoba która przychodzi ignoruje psa , odwraca sie do niego tyłem , trzyma ręce tak aby psiak nie lizał czy nie podgryzał ( załozona na piersiach np ) i idzie spokonie do pokoju ... wita sie z psiakiem dopiero kiedy ten sie spokoi

Oczywiście trudno aby goście się tak zachowywali - to jest metoda treningowa w wolnym czasie np. z kilkoma znajomymi osobami , które osobno będa wchodziły do domu ... no i też wymaga troche czasu zanim psiak załapie ( dodaje się do tego też nagradzanie smakołykiem kiedy psiak się grzecznie zachowuje )

ociepka_michal

NO, ja też mam ten sam problem z moim, odwracanie się obcach od psa, powoduje kręcenie się w kółko. moim zdaniem najlepiej jest go nauczyć DOBRZE komendy siad lub leżeć, i musi sie nauczyć że najlepiej gdyby leżał lub siedział przy obcym. Przy moim to skutkuje, ale nie zawsze, inną sprawą jest to że po 5 minutach się uspokaja.

emka

Z moim to jest tak, że jak się odwrócę, to mnie zębami szczypie po nogach z tyłu, albo skacze dalej. A siadać umie, tylko zawsze wyczuje, kiedy mam smakołyk, a kiedy nie, a jak wie, że nie mam, to i tak nie siądzie. Więc muszę poszukać innego sposobu na oduczanie skakania.

sunshine

W twoim przypadku młody się dopiero uczy... nakrecaj go na współprace:)

Jak się z nim witasz to kucaj bądź siadaj jak najniżej tak żeby nie musiał skakać Smile