Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Olka00

Witam.
Od pewnego czasu mam pewien problem z moim "haszczakiem".
Młody ma 2 lata. Mieszka ze mną od początku w bloku, ale praktycznie co weekend przebywamy u mojego narzeczonego w domu z ogrodem. Poza tym codzienne spacery od początku, rower i w ogóle dużo ruchu.
Od jakiegoś czasu (chyba ok. miesiąca) nie chce wchodzić do domu, kiedy jesteśmy u narzeczonego. Nie wiem co się mogło stać. Nikt nic złego mu tam nie zrobił. Po prostu jak tylko przechodzimy przez furtkę, to on się zapiera łapkami, piszczy i ucieka w inną stronę.
Nie wiem już co robić. Nie wiem czy to to, że on by chciał być cały czas na dworze, czy co, ale przecież wcześniej nie było takich problemów. Wkrótce mam się tam przeprowadzić, zabierając go ze sobą i szczerze póki co jestem przerażona tym co on wyrabia. Żadne prośby, próby przekupstwa nie pomagają. Czy ktoś może mi coś poradzić?
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam

husku

Zachęcaj go smakołykami i chwal. Przede wszystkim bądź cierpliwa, ciężko będzie przekonać go jak się uparł... Ale jest to jak najbardziej wykonalne, musi przede wszystkim poczuć się bezpiecznie.