Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

utan77

[link widoczny dla zalogowanych] jest tam dużo dobrych i w miare tanich karm ( moża też częśc kupować na kg )
Pedigree jak i inne marketowe karmy maja bardzo mało substancji odżywczych , a jedynie zapyhaja żołądek , podczas gdy szczeniak potrzebuja witamin ( zapewne wet Ci jakies przepisał )

co do sikania : spróbj naczyć na gazete , tzn. rozłóz gazetę gdzies gdzie nie przeszkadza , jak widzisz że sika , albo sie przymierza , szybko tam przenieś psa i pochwal lub daj smakołyk ( chwalenie i smakołych stosuj także na dworze ) psiak powinien szybko załapac gdzie ma się załatwieć - Gazetę można tez stopniowo rzesuwać w strone drzwi do domu . Ma to podobno dac ps znac , że ma stac pod drzwiami jak chce isc siku

drozdi

To napewno wypróbuję. Dziękuję wszystkim, którzy pomogli. Utan widzę Ty z Tychów jesteś więc jeśli będzie kiedyś taka opcja to możemy się spotkać porozmawiać Smile

utan77

nie ma sprawy , daj znać kiedy Very Happy

SaRaX

Bardzo pomocny temat. Smile

Utan jesteś niezastąpiona. Smile

Ja z Xsencią wychodzę co godzinkę na siku, albo jak widzę, że dużo pije. A w domu zamiast na gazetę siusia na podkład higieniczny. Smile

Z tym nie mamy problemów. Smile

wiola

Wirtek

Dziś przygarnę 2,5 letniego haszczaka i mam związku z tym pytanie, czy znacie jakąś dobrą i niedrogą suchą karmę?

baniluap

Purina.

a.lenard

a moja puryny nie jada Sad

no chyba ze nie ma co zjeść to poskubie.
zdecydowanie woli mokrą karmę, daję chappi. Je chętnie, pod warunkiem ze nie dodam kaszy, ryzu czy warzyw.
A i jeszcze pytanie- wyczytałam gdzies w necie ze pies będący na dworzu musi jesc przynajmniej jeden posiłek dziennie ciepły. No i jak to robicie? Podgrzewacie karme z puszki?

Ania1990

Nigdy nie słyszałam żeby ktoś podgrzewał jedzenie z puszki. Mój wet nie jest za tym, żeby karmić psa takim żarciem- bo jak wiadomo te marketowe jedzenie nie jest źródłem zdrowia. Przeczytaj skład- 4 % mięsa... Podawaj psu albo pełnowartościowe suche jedzenie ( też nie te sklepowe) albo sam gotuj w proporcji- 1/3 mięso, 1/3 ryż czy makaron, 1/3 warzywka.

Wirtek

Mój Gustaw jest jednak wszystkożerny Smile

Wczoraj wydalił damskie skarpetki tzw."stopki", poprzedniej właścicielki Smile

Całe szczęście że nic mu się nie stało Smile

a.lenard

baniluap

Husky to wybredne psy. Moja Diuna też nie chciała jadać. Problem się skończył po sterylizacji, wręcz wpadamy w skrajność, bo sunia je WSZYSTKO. Ba, nawet zaczęła podkradać ze stołu. No ale takie uroki sterylki.
Może rada byłoby to jakoś bardziej "zmiksować" oczywiście nie dosłownie, ale żeby nie było większego podziału na mięso, ryż, warzywa. Czy wtedy nie ruszy wcale?

Kasia

Ja swego czasu tez miałam okropne problemy z żywieniem, wybrzydzał, nie jadł suchego, dwa razy tego samego, wyjadał mięso z ryżu, koszmar. Jednak najlepszy sposób na te zwierzaki to się nie przejmować ich grymaszeniem. Stawiasz miskę, zje dobrze, nie zje chowasz i stawiasz wieczorem i tak długo aż zacznie jeść wszystko co mu dasz, nie bój się nie zagłodzi się, instynkt wygrywa z kaprysami.
Osobiście, uważam że najlepsze jest suche jedzenie, choć kiedyś gotowałam i mojemu najlepiej służy Arion, oczywiście czasami nadal coś mu upichcę, ale raczej rzadko.

Wirtek

Mój ostatnio wybrzydza w makaronie. Wylizuje mięso i zostawia makaron. Natomiast bardzo chętnie wcina samo mięso z puszki, suche sklepowe, porcje rosołowe z kurczaka - surowe oczywiście Smile

Lubi jednak najbardziej żebrać przy stole, a najlepiej chciałby jeść wszystko to co człowiek Smile

Ostatnio namiętnie lubi wylizywać puste opakowania po serku waniliowym typu "Danio" Smile

Mam wrażenie, że mój haszczak jest za chudy, ma wklęsłe okolice brzucha (dokładnie pomiędzy klatką piersiową a tylnymi kończynami) i wyraźnie wyczuwalne kręgi kręgosłupa. Ogólnie jest dobrze zbudowany i wysportowany pomimo tego, że poprzedni właściciel traktował go jak kundelka i wychodził z nim tylko na potrzeby fizjologiczne.

Kasia

Mój tez nie ma okrągłych boczków. I nawet czasami mi mówią - jejku jaki on chudy, ale to taka chyba jego uroda, swego czasu latałam za nim z jedzeniem, ale i tak nie przybrał, a za to grymasił, więc spasowałam.
Na żebranie przy stole najlepsze jest totalne ignorowanie jego zachowanie, nie wyganiaj, tylko nie zwracaj uwagi i nic mu nie dawaj, jak uważasz że może coś dostać z ludzkiego jedzenia, to daj mu dopiero po posiłku. A serki to ja mojemu kupuję, tak jak synom, nie dwa tylko trzy bo dla Buni też musi być, wylizywaniem pudełek natomiast u mnie zajmują się moje szczurzyce.