Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Instynkt drapieżnika
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> CHARAKTER
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kittykannibalkat




Dołączył: 29 Sie 2013
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa/ kłodzko
Płeć: ONA

PostWysłany: Wto 19:44, 03 Wrz 2013    Temat postu: Instynkt łowcy

Hej Smile Witam wszystkich !

Od ponad roku czasu również jestem posiadaczką suczki rasy Husky. Adoptowałam ją ze schroniska. Przed tym postanowiłam poczytać jednak o tej rasie, ponieważ zawsze lepiej jest wiedzieć więcej Smile Gdy czytałam o ich mega rozwiniętym instynkcie łowieckim nie mogłam jakoś uwierzyć w to, że moja Hera będzie takim ( ! ) łowcą .

Kupiłam jej porządną smycz, wydłużaną (8 m ) z firmy Flexi, bo widziałam, że na tej mogła czuć się ograniczona... A poniżej przytoczę sytuacje, które pozwalają mi się zastanowić, czy db zrobiłam Smile

Jak każdy prawie husky, Hera jest uciekinierką. Udało się jej zwiać pare razy. Z reguły z chłopakiem goniliśmy ją na rowerze, autem ogarnialiśmy tereny i przeczesywaliśmy. Wkońcu postanowiłam jej kupić identyfikator Smile

kupiłam jej identyfikator a na nim wiadomo, nr tel , ludzie dzwonili z reguły po 20/30 min, że ją mają Smile Pewnej nocy udało się jej zwiać. Zaraz telefon. Pani mówi, że właśnie ją złapała. Na miejscu zobaczyłam leżącego lisa i Panią z uśmiechnięta i zadowoloną Hercią Smile Szybko opowiedziała mi jak to Hera stała się dla niej bohaterką, bo zadusiła lisa czającego się na jej dobytek -kury- Smile)

Zawsze idąc na spacer mam trasę wzdłuż rzeki, potem jeden park i drugi z dwoma stawami ( wszędzie kaczki ) Od jakiegoś czasu zauważyłam, że im dalej tym Hera jest bardziej ' Nakręcona' na kaczki,łabędzie,myszy czy koty. Zdarzało się, że idąc z nią i pozwalając jej hulać gdzie chce na smyczy, nagle wyłoniła się z krzaków z myszą w pysku. Ostatnio jednak mnie zaczęła bardziej zaskakiwać. Wzdłuż stawu rosną dość gęste i wysokie rośliny, w których często siedzą kaczki. I tak pewnego razu idziemy, po chwili Hera zanurza się w tych haszczach i wyskakuje z kaczką w pysku, więc odrazu odciągnęłam ją od niej a ta sobie odfrunęła.
I od tamtego czasu zdarzyło jej się nawet zdechle kaczki wyciagac lub dalej atakować te zywsze czy uspione i zawiane od ostatnich upałów W te upalne dni kaczki traktowałam jako motywacje dla niej, by mogła chetniej wejsc do wody , sobie dłużej popływac i sie ochlodzic Smile Ale nadzorujac ją nie zrobila krzywdy zadnej kaczce Smile)

Gdy przyjeżdzamy w odwiedziny do mojej mamy na wies, Hera może biegać i się bawić z siostry labradorem, zawsze bierzemy je na spacer i zawsze tam Hera może sobie luzem biegać po polach, gdzie roi się od saren. Zawsze je ściga do końca sił, że tracę ją z oczu .


Drazni mnie to, że jadąc z nią przypiętą do roweru (żeby stworzyć coś a'la zaprzęg ) Hera widząc kota zachowuje się jak pitt bull. Raz jadąc z nią po wale wzdłuż jeziora wyskoczyła nam sarna, a ta prawie mnie zrzuciła z roweru, który stanął dęba.
To samo się działo jak kota widziała...
Ten jej instynkt jest jedyną ( jak dla mnie) wadą, bo dla mnie jest cudowna i pocieszna, uwielbiam z nią spędzać czas aktywnie i aktywniej Smile) Mam wrażenie,że jej każda zdobycz bardziej potęguje jej chęć polowania, ale chcąc niechcąc i tak zawsze sie nadarzy okazja, by coś złapać lub pogonić niestety

Pozdrawiamy Smile)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
momijimanju




Dołączył: 25 Lis 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 8:11, 04 Wrz 2013    Temat postu:

Hej^^

Ja mam podobnie z moją Atheną. Zawsze jak idę z nią na spacer nad rzeke to szuka wszystkiego co się rusza we wszystkich możliwych norkach. Raz nawet kiedy ją jeszcze spuszczałam, bo teraz już tego nie robię, wygrzebała z norki coś maleńkiego i na dodatek piszczącego ciesząc się bestialsko ze swojego czynu po czym postanowiła to zjeść, chciałam ją oczywiście złapać, żeby nie zjadła tego zwierzątka, ale niestety nie udało mi się tego dokonać, bo zaczęła z tym uciekać eh...
Tak samo było jakiś czas temu nawet jak miałam ją na smyczy to nie zauważyłam, że koło krzaków jest mały ptaszek i oczywiście tylko raz go chapnęła i biedak się wykrwawił, ale nie pozwoliłam jej go zjeść' Na dodatek mój drugi pies będąc w kagańcu dopił tego ptaszka, bo bardzo był nim zainteresowany i po nim...
Jeżeli chodzi o koty to też jak jakiegoś zobaczy to jest zainteresowana i zawzięcie chciałaby za nim pobiec, ale jeszcze nigdy za żadnym nie pobiegła no i z resztą nigdy jej nie uczyłam komendy "bierz kota".
Z tym instynktem u nich to tak jest. Ten typ tak ma Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baniluap




Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław/Bydgoszcz
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 9:50, 04 Wrz 2013    Temat postu:

kittykannibalkat, rozumiem, że zachowanie Twojej suni Cię drażni? I chciałabyś ją oduczyć biegania za zwierzętami? Każdy husky ma instynkt.
Moja sunia kiedyś poleciała za kurami, latające ptaszki ją interesują (tutaj lubię, że mogą odlecieć i Diuna rezygnuje) biega za zającami... Masakra. Kilka razy na polu, gdzie chodzimy na luźne spacery pobiegła tak daleko, że łzy stały mi w oczach... Po jakimś czasie zwykle wraca, kiedy wie, że już zwierzęcia nie złapie... Ale zawsze jest ryzyko, że może coś się stać.
Mówisz, że łapie/straszy kaczki. Ja nie pozwoliłabym podchodzić jej do ptaków, jeśli skorygujesz psa, wydasz komendę "nie wolno/zostaw" na pewno w końcu nauczy się, że nie wolno atakować. Trzeba być konsekwentnym.
Ja wiem dobrze, że moja na kury jest nakręcona, więc jeśli kura pojawia się na horyzoncie, smycz jest skracana, komenda i idziemy na przód. Jeździcie na wieś, a tam wiadomo, że są kury, kaczki, gęsi... Jeśli pies dostanie się w takie stadko, taki, który jest nakręcony na ptactwo nie pohamuje się... A Ty będziesz ponosiła koszty finansowe.
A sytuacja z rowerem... Jeśli pies wie, że może sobie pobiec za kotem czy jakąś kurą nie będzie zwracał uwagi na to, czy jest podczepiony do roweru czy nie i będzie biegł ile sił w łapach za zwierzątkiem a Tobie może stać się krzywda, więc warto nauczyć psa zignorować. Mojej suni mówię na przód, nie wolno. Fakt, że przyspiesza i to nieźle, wtedy kontroluję, żeby nie pobiegła za kotem - jak np. ostatnio a biegła na przód, jeśli wyrywa się, wydaję komendę stop, uspokajam psa i jedziemy dalej Wink
No i wiadomo, dla zdrowia psa też warto pilnować, bo nie wiadomo czy jakieś tam kaczki są zdrowe...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luna2012




Dołączył: 20 Lis 2012
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dublin
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 11:09, 04 Wrz 2013    Temat postu:

Mojej suni instynkt drapieznika tez jest bardzo silny ale zawsze szybko reaguje i nie pozwalam jej na pogon, no chyba ze jest puszczona ze smyczy wtedy nie ma sily, ale odpukac jeszcze nic w pysku mi nie przyniosla. Calkiem niedawno bylam u rodzicow na wsi i poszlam z nia na wieczorny spacer i ledwo wyszlam z domu to ona dojrzala mysz, i tak szybko zareagowala ze mysz lapami roztrzaskala, nawet nie zdazylam zareagowac. Poki co za moja kicia tez gania, ale tylko chce sie z nia bawic. Poza tym inne wszystkie koty sa dla niej zwierzyna dzika i je przegania.
Za to moja kicia jest niesamowita, kiedys przyniosla mi do domu upolowanego ptaka i przyniosla mi go prosto pod nogi, sytuacja zdarzyla sie raz

Pozdrawiam
Sylwia i Luna Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guru




Dołączył: 12 Mar 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:07, 04 Wrz 2013    Temat postu:

mój Majki jest "cięty" na wszelaką zwierzynę
uwielbia bawić się myszami - złapie, bawi się do czasu aż ktoś zareaguje i przypadkiem mysz mu ucieknie albo do czasu aż mysz sama padnie z wycieńczenia
raz na gałęzi ok 3m nad ziemią siadł ptak, Majki potrafił tak podskoczyć, że go złapał i zabił a ogrodzenie mam wysokie niewiele ponad 2m - na razie nie przyszło mu do głowy przeskakiwać ale boję się, że kiedyś zacznie
a teraz tylko czekam kiedy kot sąsiadki za blisko do siatki podejdzie... zostanie tylko futerko Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kittykannibalkat




Dołączył: 29 Sie 2013
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa/ kłodzko
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 12:53, 04 Wrz 2013    Temat postu:

Widzę,że nasze pupile mają b podobne zachowania i pociąg do myszy (szczegolnie) . Zapomniałam w tej całej historii dopisać,że ma też 'na koncie' małego dzikiego kotka...

Co do korygowania zachowania w trakcie jazdy rowerem czy też zwykłego spaceru to staram się zawsze korygować ją, nawet próbowałam triku Cesara Millana ( delikatne szturchniecie w szyje ) i podnosze głos mówiąc ' nie wolno! zostaw!', ale ona jest tak nakręcona,że nawet to szturchniecie sprawia, że spojrzy na mnie i dalej swoje...

W sumie to złego słowa użyłam , pisząc , że mnie to drażni. Bardziej mnie to niepokoi, bo podczas pobytu w moim rodzinnym domu na wsi boję się , że pewnego razu mi nawieje wyskakując przez ogrodzenie, a następnie fakt,że w pobliżu są gospodarstwa, gdzie są kury, konie i krowy. Wiadomo, jeśli zatłucze kury to odkupie, ale obawiam się,że zaatakuje konie czy krowy, a te mogą ją kopnąć ze skutkiem śmiertelnym czy trwałą kontuzją.

[/img]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guru




Dołączył: 12 Mar 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:00, 04 Wrz 2013    Temat postu:

hehe...
to mój jest spokojniejszy
jak z nim idę gdziekolwiek to już zostało tylko jedno miejsce gdzie reaguje na 4 wilczury
poza tym jak widzę psa to z daleka mówię "nie wolno" i od razu przestaje się interesować a jeszcze trochę "walki" i na te wilczury też przestanie reagować

a zapomniałem dodać... mój przez siatkę graniczy z kilkoma kurami, do czasu aż kury są w ogrodzeniu to nie reaguje ale jak je czasem wypuści mama na trawę to wtedy strasznie się wścieka a przestaje dopiero wtedy jak kury znów spacerują po sąsiedzku za siatką Wink ale raczej nie będę ryzykował i nie wpuszczę go do ogrodzenia z kurami Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baniluap




Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław/Bydgoszcz
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 16:01, 04 Wrz 2013    Temat postu:

kittykannibalkat Musisz być konsekwentna, ciężko jest wygrać z instynktem...
Z kurami nie ma co ryzykować.
Byliśmy jednego razu nad jeziorem, spacerowaliśmy z rodziną, pies był w szelkach spacerowych, na lince. Pierwszy raz chyba dość blisko widziała kury. Nie wiemy kiedy i jakim cudem udało jej się wyswobodzić z szelek - to była dosłownie chwilka. Małe stadko kur szło sobie po jezdni, Diuna rzuciła się w ich stronę a ja z tatą za nią. Na szczęście wyrwała tylko jednej kurze kilka piórek a te narobiły krzyku. Śmiać mi się chciało, jak kury próbowały normalnie przeniknąć przez siatkę.... Od tego czasu jest tak nakręcona na kury, że masakra


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jaco28




Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: JL
Płeć: ON

PostWysłany: Czw 9:03, 05 Wrz 2013    Temat postu:

Husky uwielbia polować na: kury,kaczki,gęsi,szczury,myszy,krety,bażanty,sarny,jelenie,gołębie,kozy,koty,owady(muj uwielbia koniki polne) jesli pominołem jakies zwierze to dopiszcie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
baniluap




Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław/Bydgoszcz
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 9:50, 05 Wrz 2013    Temat postu:

Husky zapoluje na to na co najdzie mu chęć, lub napatoczy się przed jego oczy Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kittykannibalkat




Dołączył: 29 Sie 2013
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa/ kłodzko
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 11:18, 05 Wrz 2013    Temat postu:

haha właśnie w Herze ten instynkt też potęguje Smile im wiecej zamorduje, im blizsze starcie tym bardziej chodzi nakręcona Wink Zawsze fascynowały mnie te psy, bo mimo tego, że je hodujemy nadal są w połowie czy jakimś procencie dzikie Smile) Ja moją mame namawialam na kury, kiedys mielismy cale spore i db propserujące gospodarstwo, na szczescie to juz za nami, bo gdybym w tamtych czasach miała Here to pewnie i nauczyłaby się uciekac przez ogrodzenie wiedzac, że kawałek dalej były konie, krowy, świnki itd Moja z szelek się nie umie wyswobodzić, ma te zaprzęgowe, które są dość luźne. Wyswobodziła mi się za to z obroży takiej najtańszej jej I-ej parcianej, ale póżniej dokupiłam jej skórzaną z ćwiekami i długim karabińczykiem łącze ją z szelkami dla zabezpieczenia Smile

Wracając do polowań. Jakiś czas temu siedziałam w domu u mamy, po posesji biegała Hera z siostry Labradorem. Podeszłam z ciekawości do okna, patrzę a one jak jakieś orki rzucające foką rzucały kretem pół żywym do góry, raz jedna rzucila to drugi lapal i na odwrót. Szybko wybiegłam, odgoniłam Hachico od kreta jeszcze żyjącego a tu się odwracam, Hera juz go ma w pysku ! Skorzystała , z mojej nieuwagi bezczelnie Smile Zabrałam jej go i wyniosłam za ogrodzenie, chociaż widziałam już ostatnie odruchy.
Raz wybrałam się z siostrą i naszymi pupilami na poligon. Idziemy w stronę takiego strumyka, patrzymy a tu stado koni luzem puszczonych przy strumyku. Nagle Hachi pognał za nimi przeganiając je , ale jeden z nich widziałam że nieźle sie wkurzyl i ruszyl na niego, a ten ogon podkulil i dawaj! w nasza strone Very Happy Napedzil nam stracha Smile Oczywiście Hera na smyczy mnie ciągła w ich stronę- bo jakby inaczej Smile w drodze powrotnej tez do kozy podchodzila, a ta się wdrapala na jakiś wrak samochodu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> CHARAKTER Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin