Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Gość · Wysłany: Śro 20:27, 10 Mar 2010 Temat postu:

no to daj mu się jeszcze bawić Wink

Poczekaj jeszcze pół roku, we wrześniu zacznij uczyć, będzie najlepiej.

sunshine · Wysłany: Śro 20:55, 10 Mar 2010 Temat postu:

Dokładnie;) Takiego szczylka nie wolno forsować, jego kości nie są na to gotowe.
Może to się skończyc dysplazją i innymi zwyrodnieniami:).

Na razie możesz powolutku w razie możliwości kupywać sprzęt (np. linę z amortyzatorem, wysięgnik do roweru) bo to jednak zawsze kosztuje, a sie tego tak nie odczuje wówczas. Na sledy tylko będzie trzeba poczekać aż szczyl skończy rosnąć (bo szczeniaki rosną bardzo szybko a sledy muszą być dopasowane:))

Poczytaj u nas jak zająć go innymi, potrzebnymi wam zabawami, czy tresurą. Smile

Karol · Wysłany: Śro 21:23, 10 Mar 2010 Temat postu:

To masz jeszcze przynajmniej 5 miesięcy na śledzenie promocji w sprzęcie Wink

Nie wiem jaki pas masz na oku - ja mam ten [[link widoczny dla zalogowanych]]. Pas w tej opcji ma trzy amorki - wystarczy wtedy podpiąć zwykłą linkę/taśmę (np.: z polipropylenu, poliamidu) uzbrojoną w karabinki. Wcześniej miałem inny/gorszy pas (był węższy i miał dwa amory). Ta wersja bardzo dobrze przylega do ciała - nie "wbija" się. Amortyzacja się sprawdza...nie szarpie mną, nie "łamie". Wysięgnik taki, jaki podrzuciła Ci Paseczka. Pałąk półksiężycowy też daje radę z tym, że jeżeli kierownica jest w standardzie "byczkiem" - będziesz miał kłopot z montażem. Tak jak pisze Ciotka Sun - ze sledami się wstrzymaj - miarkę w łapki dopiero jak urośnie. W linkę z członem amortyzującym możesz się zaopatrzyć [[link widoczny dla zalogowanych]] lub [[link widoczny dla zalogowanych]] lub [[link widoczny dla zalogowanych]].

marzata · Wysłany: Śro 23:24, 10 Mar 2010 Temat postu:

Paseczka, a wiesz, że z regulaminu wycofana jest lina z 2 karabinkami??? ... tak tylko mówię, co by bez sensu 2 razy nie kupować amortyzatorów, jakby ktoś chciał później na zawodach startować

Empik · Wysłany: Czw 1:45, 11 Mar 2010 Temat postu:

Ech laska to do mnie trzeba walic... W sumie zawodowo downhill uprawiam od 10 lat i na rowerach zeby zjadłem.

Po pierwsze jaki rower tzn do jakiej sumy?? Rowery sa np nawet za 10 tys (ja posiadam za 8,500)

i do czego?? Tylko kojot czy tez sama bedziesz pedałowac po lesie czy górach??

Maska · Wysłany: Czw 18:57, 11 Mar 2010 Temat postu:

nie no proste, ze nie zaczynam treningu tylko wlasnie chce sie powoli zaopatrzac w sprzet co by potem kilka stów nie musiec wywalic w jednym momencie Smile

na poczatek to chyba wymienie szelki na obroze bo z tego co widze zazwyczaj tak polecacie.

a tymczasem ide sie z nia pobawic troche i na jakis spacerek Smile

sunshine · Wysłany: Czw 21:05, 11 Mar 2010 Temat postu:

Ufff to dobrze:D, sorki nie mogliśmy wiedzieć Wink

Różnych aparatów tu miewamy:P.

Ten pas z trzema amorkami jest dobry, bo generalnie dzięki temu trzeciemu "poddupnemu" Very Happy

nie będzie ci się pas przemieszczał w górę Smile

A co do roweru....tego właśnie nie wiem. Bez przesady znowu... Po prostu żeby był wytrzymały. I nie miał jakiegoś felernego osprzętu. Lekki ale do jazdy:). Generalnie maxymalnie do 5000 (jeśli na prawdę będzie tego warty) ale liczyłam ok 3000.

A dla innych możesz polecić też każdy "po trochu" co by mieć jaki taki zarys Smile

Empik · Wysłany: Czw 21:14, 11 Mar 2010 Temat postu:

Za 3 tyś kupisz juz markowy sprzet który bedzie ładnych kilka lat chodził jak w zegarku. Jestem teraz w pracy ale jak przyde do domu to troche posznupam i Ci powiem co i jak.

Z góry Ci powiem ze co do ciuchów to tylko firma AXO. Sa drogie owszem ale za to wytrzymałe i np nie straszne im błoto ,woda czy snieg. ( a poza tym pasuja na narty te ciuchy np na snowbord) np lepiej wydac na rekawiczki 100 zł niz kupowac co 3 tyg jakies badziewne za 25 zł.A rekawiczki przez kilka lat beda służyć .

Co do roweru pewnie ma byc lekki z amorem z przodu i taki aby i pies hasał i Ty tak??

Coś sie znajdzie bez obaw Smile

Gość · Wysłany: Czw 21:17, 11 Mar 2010 Temat postu:

Ja mam level kross a4 i sobie chwalę !

Słyszałam, że wycofali, ale można jeszcze jeździć na nich bez upomnienia. A na treningach łatwiej podpiąć, gdy ma się 2 karabinki niż gdy ma się jeden. Ja nie lubię mocować linką do roweru na przykład.

Manmat sprzedaje same linki również, bez karabinków, karabinek doczepiasz i jedziesz. A na stronie można się rozejrzeć.

Jak kiedykolwiek będę chciała znów startować w BJ, to przestudiuję regulamin i wtedy po zastanawiam się nad rozwiązaniem zadowalającym sędziów

Empik · Wysłany: Czw 21:25, 11 Mar 2010 Temat postu:

ja mam tego. Co do crossa jezdziłem takim w DH. Połamałem rower Smile

złotówki bym za badziewie nie dał

SANTA CRUZ

Maska · Wysłany: Czw 22:10, 11 Mar 2010 Temat postu:

czyli bieganie z psem w tak mlodym wieku tez odradzacie ?

sunshine · Wysłany: Czw 22:20, 11 Mar 2010 Temat postu:

Zdecydowanie:) (to nawet nie nasze rady a zwykły medyczny punkt widzenia).

Pilnuj też żeby nie skakał za dużo (w sensie po schodach, na kanapy) po prostu żeby się nie forsował.

Maska · Wysłany: Czw 22:28, 11 Mar 2010 Temat postu:

a jakie znaczenie ma, ze sobie poskacze troszke ?

przeciez gdy ide z nim na spacer to musi troche pobiegac bo innaczej kompletnie sie nie zmeczy i znowu bedzie nie do zniesienia w domu Smile

Gość · Wysłany: Czw 22:30, 11 Mar 2010 Temat postu:

Gdy pies coś robi sam, wie kiedy jest zmęczony i ma odpocząć. Ty tego nie wiesz i możesz zajechać szczeniaka bardzo szybko.

sunshine · Wysłany: Czw 22:35, 11 Mar 2010 Temat postu:

Dokładnie:) A takie jego bieganie, czy zabawy z innymi psami mu nie zaszkodzą.

Ruch nie jest kategorycznie zabroniony...po prostu z rozsądkiem. Dziecka tez do kopalni nie wyślesz:D...coś w ten deseń