Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

mikus0 · Wysłany: Pią 17:02, 12 Mar 2010 Temat postu:

bez przesady z tymi rowerami można dobry rower urywany zakupić za 1000zł tylko trzeba poszperać i zabrać ze sobą kogoś kto się zna i napewno będzie to lepszy rower niż kross(co by nie włożył do tego krossa to rama jest słaba a rama to podstawa)

sunshine · Wysłany: Pią 21:30, 12 Mar 2010 Temat postu:

a konkretnie? Razz

gdzie co i jak? Smile

jaki to "dobry rower" wg Ciebie ? Very Happy

Gość · Wysłany: Sob 12:19, 13 Mar 2010 Temat postu:

urywanego nie chce

a porównaj ceny nowego krossa, nowej meridy itd...

A używany rower... No ja takim nie ufam. Nie wiem co robił na nim poprzedni właściciel, co wymieniał, czy jest powypadkowy, czy nie, no i często bez gwarancji. Smile

Meg · Wysłany: Sob 12:26, 13 Mar 2010 Temat postu:

No ja byłam na przeglądzie roweru i mi powiedział człowiek że mam go wywalić Very Happy

Albo wymienić wieeele części w tym widelec - moge sie za przeproszeniem rozpieprzyć na pierwszym lepszym kamyczku...

mikus0 · Wysłany: Nie 22:49, 14 Mar 2010 Temat postu:

rower to nie samochód można łatwo sprawdzić w jakim jest stanie wystarczy trochę mieć pojęcie albo zabrać ze sobą kogoś kto się zna.(a po resztą samochód też kupujesz nowy bo nie ufasz poprzedniemu właścicielowi?)Moim zdaniem rower do bikejoringu nie musi mieć osprzętu z najwyższej półki.Przerzutki nie muszą być najlepsze mają porostu działać dosyć sprawnie np jakieś niższy model sram, amora też da się kupić za 200zł całkiem dobrego itd. można mnożyć opcje poszukajcie jak coś to mogę pomóc.Ja ostatni sprzedałem szose za 700zł na starszym osprzęcie campagnolo i gość nie narzeka i jeszcze długo pojeździ.A i o rower jak sie dba to długo można się nim cieszyć, i jeszcze jedno jak tak zależy wam na nowym to też da radę kupić za tysiąc zł i będzie jeździł szczególnie jak ktoś myśli o tym w kategoriach rekreacyjnych.

Empik · Wysłany: Nie 23:16, 14 Mar 2010 Temat postu:

Karol · Wysłany: Pon 0:26, 15 Mar 2010 Temat postu:

Z całym szacunkiem do Twojej wiedzy ale downhill, to nie bikejoring. Tu nie osiąga się prędkości rzędu 80km/h...nie robi się niebezpiecznych wyskoków ani tym podobnych...nie jeździ się po mega wrogich nawierzchniach mogących uszkodzić łapy psa. Rower w DH musi znosić nieraz ogromne przeciążenia - stąd i inne kategorie cenowe. Sam używam Silver Bike Arkusa z 98r. po lekkich modyfikacjach...z psem jeżdzę od roku...prędkości czasem rzędu 30km/h, amor z przodu (chwilowy jego brak), osprzęt Shimano, hamulce typu V-brake - do amatorskiej jazdy wystarcza mi w zupełności.

ps: Popraw swój post, bo się troi przed oczami Wink

Empik · Wysłany: Pon 0:35, 15 Mar 2010 Temat postu:

Karol · Wysłany: Pon 7:50, 15 Mar 2010 Temat postu:

Empik · Wysłany: Pon 11:32, 15 Mar 2010 Temat postu:

Gość · Wysłany: Pon 16:07, 15 Mar 2010 Temat postu:

Ja pisałam o krossie. Dużo osób w Bikejoringu jeździ na rowerach tej firmy. Ja mam kilka od nich i jest ok, startowałam na PolandBike i na krosie wywalczyłam najszybszy rower na trasie. No i rama mi jeszcze nie pękła, jest lekka, wytrzymała, ale bez szaleństw.

Nie znam twojej dyscypliny, możliwe, że potrzebujesz super extra roweru z górnej półki. Mi starcza to co mam i nawet nieźle na tym wychodzę.

Empik · Wysłany: Pon 17:58, 15 Mar 2010 Temat postu:

Inarugowa · Wysłany: Pon 18:28, 15 Mar 2010 Temat postu:

Jezuuu
Ludzie bez przesady! Do bikejoringu wystarczy ZWYKŁY rower. Ja nawet nie mam żadnych amortyzatorów w rowerze, tylko 2 sprawne hamulce, mój ma z 10 lat i jest to zwykły góral, jeżdżę z 2 psami i jakoś wszystko jest ok. Przecież nie jedziecie na jakieś mistrzostwa świata albo nie wiadomo gdzie. Jak ktoś chce sobie pojeździć rekreacyjnie z psem to nie potrzeba mu roweru za nie wiadomo ile, który zresztą może łatwo pokiereszować.

mikus0 · Wysłany: Pon 19:31, 15 Mar 2010 Temat postu:

no właśnie o tym mówię że może to być nawet rower z marketu ale jeśli ktoś chce mieć coś lepszego niż marketówke to za tą samą cenę polecam naprawdę poszukać czegoś używanego, odnośnie krossa nie powiedziałem że tym rowerem nie pojeździsz ale za te pieniądze można kupić coś lepszego bo płacić za krosa ponad 2 tyś to lekka przesada.A odpowiadając temu koledze który się spina na rowery za 5tyś i wyżej, te rowery to są do już całkiem profesjonalnego uprawiana dyscypliny która nazywa się cross country którą też uprwiam na rowerze za tysiaka na ramie alu wheelera osprzęt xt shimano na obręczach mavica(polecam te obręcze są bardzo mocne kiedyś po asfalcie przejechałem na kapciu 15 klocków i nawet sie koło nie scentrowało)v-brake'ach srama które też hamują i to całkiem dobrze.Podsumowując niech każdy kto chce amatorsko pojeździć sobie z psem najpierw niech zobaczy co ma w piwnicy i połamania kół czy jak to tam się mówi

Empik · Wysłany: Pon 19:41, 15 Mar 2010 Temat postu: