Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

dawidcity · Wysłany: Pon 17:33, 08 Mar 2010 Temat postu: Sposoby na to, aby nie uciekał

Witam,

mam huskiego i dziś przeskoczył mi na drugie podwórko i zadusił wszystkie kury, a potem przeskoczył do sąsiada do jakiegoś psa (suki). Uwiązałem go na kilka godzin no i po tych kilku godzinach spuściłem go i poszedłem do domu, ale go dobrze obserwowałem gdy w pewnej chwili zwiał mi znów Sad

Czy są skuteczne sposoby na oduczenie tego? Proszę o pomoc ponieważ bardzo lubię tego psa, ale jak będzie robił tak dalej to będę musiał go oddać Sad

A tego bym nie chciał.

mysia · Wysłany: Pon 18:36, 08 Mar 2010 Temat postu:

Ile ma psiak? Wyjściem może być kojec. "Niestety" to husky a więc będzie polował na drób i nie tylko. Generalnie ucieczki są przypisane tej rasie, choć zdarzają się wyjątki ale tu bardzo dużo zależy od charakteru psa i wychowania. Wyjściem na prawdę będzie kojec a żeby psiak się wylatał to porządny spacer Smile

Jak się baaaaaaaaardzo zmęczy powinno mu się odechcieć uciekać ale nie koniecznie.Taka rasa

dawidcity · Wysłany: Pon 20:53, 08 Mar 2010 Temat postu:

Psiak ma ponad 1,5 roku.

sunshine · Wysłany: Pon 21:30, 08 Mar 2010 Temat postu:

Jaki wysoki masz płot?....on przechodzi po nim czy zwyczajnie przeskakuje jak sarenka:P?

Arwilla · Wysłany: Wto 7:22, 09 Mar 2010 Temat postu: Re: Sposoby na to, aby nie uciekał

Pawlok18 · Wysłany: Wto 17:11, 09 Mar 2010 Temat postu:

Właśnie, są wyjątki, np. mój Very Happy

mysia · Wysłany: Wto 18:34, 09 Mar 2010 Temat postu:

Wyjątki potwierdzają regułę Razz

Arwilla · Wysłany: Śro 9:05, 10 Mar 2010 Temat postu:

kitel · Wysłany: Czw 19:41, 18 Mar 2010 Temat postu:

hehe no własnie ja mam swojego juz od 6 miechow i co dzien poznaje nowe cechy charakteru tego psa robi wszystko to co pisza
Przed praca wsteje i biegam z nim 3km pozniej niestety narazie nie zmodernizowalem ogrodu (tez przeskakiwal) i jeste na łancuchu od 8 do 15 po 15 jak wracam znow bieg okolo 3km i to mu wystarcza PODSTAWA jest ABY SIE ZMECZYŁ!!!

Aimout

jeżeli chcecie spuścić psa na spacerze iu mieć pewność, że będzie trzymał względnie blisko was, polecam chowanie się.Wtedy psy się bardziej skupiają na właścicielach (wypróbowałam z moim i taką sunią beagla)

Hoshi

Aimout, do tego dodam to, że u nas działa jeszcze zupełna olewka: pies idzie w prawo, ja prosto. W końcu się przygląda czy mu stado nie ucieka i jak zauważy to zaczyna szczekać ("Nie zostawiajcie mnie wśród wilków i wilkołaków" :tongue: ).
Oczywiście jak przychodzi sowicie nagradzam. Chowanie jest o tyle skuteczne, jeżeli się często to robi. Teraz pies owszem, pójdzie gdzieś, ale sprawdza kątem oka czy idę za nim (a tego nie robię) i gdy zbytnio się oddalę, przygotowuje się do biegu. Ja to wykorzystuję, kucami wołam 'do mnie". Zaraz też uciekam mu. Nie skutkuje? mam przywoływanie awaryjne: gwiżdżę i krzyczę "Noga". Wtedy wie, że będzie miał nagrodę mniej atrakcyjną...
po prostu nagroda jest taka, jaka jest prędkość odwrotu i posłuchania.
Olewam go, choć wiem, że może mu jakaś głupota palnąć. Nie przyglądam się mu ani nie czekam. Co nie oznacza, że nie mam oczu dookoła głowy i przyglądam sie czy czasem jakiś zwierz czy inne niebezpieczeństwo nie czyhają na mojego urwisa. po prostu myślę 5x szybciej niż M.
Często go wołam do siebie, przybiega to ma nagrodę i puszczam na wolność. Nie przybiega? udają obrażoną, odchodzę i udaję, że coś jem lub znalazłam coś fajnego w ziemi (prowizoryczne kopanie). Ja dotąd działa. wiem, wiem może odbic mu palma, ale jeszcze raz wspomnę, zawsze masz oczy dookoła głowy i potrafię przewidzieć jego pogonie za czymś.
tak amo z dziećmi, jak widzę, że idą odwołuję psa. zabawiam go, bo on kocha dziecie i zaraz by pobiegł je wylizać Wink

.
Ostatnio nie zauważył watahy psów, a ja dążyłam i go odowłałam, zabawiłam. A jaka byla nagroda Very Happy

. Stopniowo dodaję mu trudności... I na razie - tfu, tfu, żeby nie zapeszyć - udaje mi się. Choc nie raz i nie dwa skończyło się ucieczką psa. To oznaczało, że za szybko chcę dojśc do takiej sytuacji (o ile sie da), żeby ignorował wszelkie ptaki, koty etc. Mam jednak wątpliwości co do tego, w końcu ma silny instynkt pogoni i łowiecki. Poza tym, wszystkie zwierzaki zaprasza do zabawy (tylko dlaczego koty, ptaki i żuczki nie rozumieją, że ma przyjazne intencje Hyhy

).
Jeszcze nie naskakuję psu, daję nagrodę taką, na jaka zasługuje (szybki powrót = meega nagroda).
Ale na samym początku polecam nagradzać psa za dobrowolne przyjście (nie zawołaliśmy go, ale przyszedł mimo wszystko). dzięki temu, Morus się zbytnio nie oddala 9no, czasem przewala oczami

). I wie, że jak będzie chodzil koło mnie będzie nagradzany. Zdarza się, że psa nagradzam za to, że sam przybiegł, nieodwołany przez mnie.
teraz wie, że gdy ma ochote pogonić liść 9na razie tylko taki fruwające, martwe rzeczy) to ma przybiec. I robi to, patrząc na mnie swymi ślepkami ("to co? czas na zabaw, bo widzę liście, które fruwają?).
Wszystko stopniowo Wink

. I zawsze miec oczy dookoła glowy. Mimo wszystko...

siberianhusky

Niestety

Husky to pól wilk pól pies i musisz się z tym liczyć. Niepewny

Kirima

chocolatelady

siberianhusky