Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Kida

Fokuz, możliwe, że ogłoszenie, które znalazłeś, wydaje Ci się w porządku- szczeniaczki śliczne, psiaki zadbane, właścicielami są mili ludzie.. ale poczytaj troszeczkę to lub inne forum, różne strony i zastanów się, czy nie lepiej zaoszczędzić i zapłacić odrobinę więcej za czworonoga z rodowodem. Zalet takiego psa jest naprawdę o wiele więcej.
poza tym- owszem, wyznaczona na odbiór szczeniąt data jest zdecydowanie zbyt wczesna.

Journey

Kida, dobrze mówi!
Dodam tylko, że kupując szczenię bez rodowodu:
- kupujesz psa W TYPIE RASY , a takich jest na pęczki w schroniskach i domach tymczasowych, w różnym wieku, także szczeniąt
- przyczyniasz się do ROZKWITU PSEUDOhodowli - większość z nich jest nastawiona wyłącznie na zysk, psy trzymają w złych warunkach, sunie-matki rozmnażają co cieczkę....
Dodatkowo nigdy nie wiesz czy szczenię naprawdę jest dzieckiem psów, które zobaczysz na zdjęciach bądź na żywo. Rodzice szczenięcia nie są PRZEBADANI u specjalisty, a więc nie wiesz czy nie są chorzy. Nie znasz dziadków malucha.
W hodowli rodowodowej plusem jest to, że znając przodków malucha i orientując się w temacie (na to potrzeba czasu) wiesz, jakich linii unikać, wiesz co niosą, jakie są ich plusy i minusy.
Nawet jeśli chcesz psa tylko do kochania to warto kupić szczenię z rodowodem, po zadbanych, zdrowych rodzicach. Szczenię odchowane w dobrych warunkach, w stałym kontakcie z ludźmi, od małego socjalizowane. Nie mówię, że psy z rodowodami dają gwarancję zdrowia. Tak nie jest. Genetyka jest skomplikowana. ALE biorąc szczenię po przebadanych rodzicach i przodkach możliwość wystąpienia choroby jest minimalna.

Niemniej jednak decyzja należy do Ciebie. Życzę ci, aby była odpowiedzialna i satysfakcjonująca. W końcu pies to przyjaciel na kilkanaście lat...

Nessi

Tak czytajac wasz post przypomnialo mi sie dzisiaj,ze jadac do miasta zauwazylam mlodego mezczyuzne prowadzacego rower a obok MALEGO SZCZENIAKA HUSKY Very Happy

czy to nie wy Razz

? Nie mieszkacie przypadkiem w okolicach Wschowy woj.lubuskie Razz

Bylby to bardzo dziwny zbieg okolicznosic ale bardzo mozliwy Very Happy

Journey

My kobitki Wink

i w tych okolicach raczej nie bywamy Smile

Nessi

Szkoda. W zasadzie na zadnymz forum nie ma nikogo z mojej okolicy a jest tu w okolicy kilka ślicznych huskych!

Darrria

nie martw się Nessi też nie doczytałam jeszcze na forum żeby ktoś był z Gorzowa Wlkp, a szkoda : )

Dawid

o boze to co husky bez rodowodu to nie husky wiecie co zastanowcie sie co gadacie ...

Inarugowa

chocolatelady

Pies bez rodowodu to pies W TYPIE husky.

Kiedyś też miałam taki pogląd jak Ty Dawid. Ale to było daaaaaaaaaawno.

Empik

Tak przeczytaem temat i ktoś napisał że jak ktoś bije czy maltretuje psa to przejdzie sie obojętnie...

Otóż coś drgnęło w tym temacie.

Podam 3 przykłądy z moimi 2 hasiorkami.

Krótko jak dostałem Barda ( może był ze mna miesiąc) Poszlismy na 4 godzinny spacer do lasu i jak wracałem z lasu zadwoniłem do przyjaciela co by na poł godziny sie zobaczyc i piwka napic. Psy zmeczone szczesliwe wiec poszlismy w takie :nasze miejsce" niestety tak około 70 metrów od tego miejsca stoi willa. Ja psy uwiązałem na dosyc długich linkach i OK.

Niestety moje psy maja to do siebie że one zaczynaja wyc jak są uwiązane. Po prostu nienawidza byc uwiązane.Wiec zaczeły wyc. Facet wyskoczył i sie drze że zadzwoni do służb że maltretujemy zwierzeta i jak tak można że cos tam i cos tam. ( szybko sie zwinęlismy Very Happy

)

2 sytuacja u mnie w OGRODZIE. Robiłem grila wiec oba psy były uwiązane ( one jak szaleją w ogrodzie to przewracaja i grill i stolik wiec trzeba je uwiązac) Poszedłem na chwile do domu po k jedzenie i one swoim zwyczajem niezadowolone zaczeły wyć. Ja przychodze a za płotem stoi facet koło 40 i mi mówi że ja sie znęcam nad nimi bo tak strasznie wyją że on to zgłosi on ma mój adres że tego pozałuje i że psy mi odbiorą. Nie pamietam już dlaczego ale wtedy byłem na coś zły bo cos nie wypaliło i tą złosc przelałem na kolesia ( mało do rękoczynów nie doszło gdyby nie ówczesna moja pani i ŚP. Babcia.

no i niedawny z przed kilku dni przykład. Wracam z lasu z bandytami i zadzwoniłem do kumpla aby zszedł na dó i pozyczył mi pewną rzecz. No wiec zawiązałem je do takiego "pachołka i czekam: na początku spokój kumpel przyszedł i chwilke jeszcze rozmawialismy no i zaczeły wyc. Po chwili na balkon ( to były bloki bo w bloku mieszka) wyskakuje facet i mówi że zaraz po policje dzwoni albo straż miejska bo te psy wyją nieszczesliwe i że najprawdopodobniej sie nad nimi znęcam. Grzecznie wytłumaczyłem że to Huskie i one raczej nie szczekają bo wolą wyć. No jakos nie trafiłem do przekonania ale nigdzie nie dzwonił na szczescie i tak sie zbierałem.

Wiec jak widać ludzie zaczynają sie interesowac tym wszystkim.

Ebonique może wam powiedzieć jak u niej wyły oba moje psy jak były uwiązane. Po prostu nie sżło nawet rozmawiać. W koncu luzem po ogrodzie biegały i był swiety spokój Very Happy

Prócz tego że jej ciężką prace w postaci trawy zniszczyły Smile