Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Proszę o pomoc w sprawie wychowania...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SZKOLENIE / WYCHOWANIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Subra




Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 21:34, 25 Sie 2010    Temat postu: Proszę o pomoc w sprawie wychowania...

Witam,
Moja suczka ma w tym momencie cztery lata. Została kupiona w pseudohodowli kiedy ja miałam 11 lat. Byłam dzieckiem, czego się spodziewać? Niestety, choć pies nie był "mój", to w sporym stopniu jego wychowanie spadło właśnie na mnie. Można się domyślić co wynikło z połączenia dominującego, aktywnego husky i 11 letniej dziewczynki. Uważam, ze ta psina to moja największa porażka, bardzo mi jej szkoda, ale nie wiem czy mam w sobie wystarczająco dużo siły, odwagi i cierpliwości by ją "naprawić".
Rok temu mój tata wyeksmitował ją do kojca. Trzeba zaznaczyć, że moi rodzice są po rozwodzie, a więc spędzam około tygodnia naprzemiennie. Suczka nie była na porządnym spacerze od tamtego czasu. Zajmuje się nią głównie mój dziadek, ale jej ruch polega na 3-4 godzinach biegania po podwórku dziennie. Nigdzie nie wychodzi. Nie spotyka innych psów, bo jest wobec nich agresywna. Okropnie ciągnie na smyczy. Skacze na ludzi. Nie słucha się, żadnej z nauczonych komend nie wykonuje. Warczy, gdy się do niej podejdzie podczas jedzenia. Można wymieniać w nieskończoność.

Wiem, że wszystkie te błędy wynikają z mojego niedoświadczenia. Dlatego pytam was, bardziej doświadczonych: jak oduczyć ją skakania? nauczyć chodzić spokojnie na smyczy? wyegzekwować takie komendy jak spokój, siad, zostań etc., dzięki którym łatwiej się żyje? jak sprawić, żeby mnie szanowała? co zrobić, by nie atakowała innych psów? czy jest możliwość, by nauczyć ją przychodzić na zawołanie, bo chciałabym móc z nią czasem pochodzić po polach bez smyczy?

Poza tymi wszystkimi problemami jest naprawdę kochana. Widać, że wciąż mnie kocha, zawsze jak mnie widzi to przewraca się na plecy i chce by ją głaskać po brzuchu (co jest teoretycznie oznaką poddańczą, nie rozumiem więc dlaczego w innych sytuacjach jest taka uparta).

Nie chcę waszej krytyki, bo dobrze wiem, że robiłam źle. Chcę tylko to naprawić i potrzebuję waszej pomocy. Czytałam trochę książek o zachowaniu psów, o ich wychowaniu i mowie ciała, ale mimo to sobie nie radzę Sad.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
milkazs




Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 22:01, 25 Sie 2010    Temat postu:

moze jesli cie stac najlepiej bedzie profesjonalna tresura wydaje mi najlepsza

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Subra




Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 22:11, 25 Sie 2010    Temat postu:

Niestety nie mam możliwości profesjonalnej tresury (brak czasu i środków - mam tylko 15 lat, a na wsparcie rodziców niestety nie mogę liczyć, już dawno sobie odpuścili...).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karol




Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z upalnej Syberii
Płeć: ON

PostWysłany: Śro 23:11, 25 Sie 2010    Temat postu: Re: Proszę o pomoc w sprawie wychowania...

Rzuciło mi się "dominujący" i "oznaka poddania"...Ty mówisz dominujący...ja powiem źle wychowany...Ty powiesz poddańczy...ja, że pies po prostu lubi mizianko. Powiedz jak się przy niej zachowujesz...w jaki sposób starasz się wyegzekwować polecenia...co robisz, żeby zyskać posłuch? Na wstępie spacery...zamknięcie, ograniczenie = nuda, frustracja - działanie destrukcyjnie. Napisz jakiego rodzaju książki czytałaś, ile czasu poświęcasz na trening...kiedy zaczęłaś?

Subra napisał:
Nie spotyka innych psów, bo jest wobec nich agresywna.
Ludzie często myślą, że ich pies to szalony agresor...w dużej mierze jednak widziana agresja jest reakcją na stres, walką z własnym lękiem. Jest to często spowodowane brakiem odpowiedniej socjalizacji za młodu, zabraniem za wcześnie od matki. Zwróć uwagę, że często gęsto inaczej zachowują się psy luzem...a inaczej na smyczy. Naprężona smycz wprowadza dodatkowe napięcie...w naturalnej sytuacji pies mógłby np. uciec...tu jednak wie, że jest ograniczony...reaguje.
http://www.siberianhusky24s.fora.pl/charakter,2/agresja,1397-30.html#58814

Subra napisał:
Skacze na ludzi.
Żeby zalizać na śmierć...czy zagryźć? Wink
http://www.siberianhusky24s.fora.pl/szkolenie-wychowanie,10/jak-oduczyc-skakania,2035.html

Subra napisał:
żadnej z nauczonych komend nie wykonuje.
Skąd wiadomo, że je umie...skoro ich nie wykonuje? :blink:

Subra napisał:
Warczy, gdy się do niej podejdzie podczas jedzenia.
Luki w zaufaniu? jedzenie jest korzyścią, której broni...musisz jej pokazać, że nie stanowisz zagrożenia.
http://www.siberianhusky24s.fora.pl/charakter,2/dominacja-a-agresja,1613.html#54350

To tak na szybko...mamy tu sporo mądrych/doświadczonych ludzi...pomogą...nie bój żaby :blink:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marzata
Expert



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 23:39, 25 Sie 2010    Temat postu:

Skąd jestes??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Subra




Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Śro 23:51, 25 Sie 2010    Temat postu: Re: Proszę o pomoc w sprawie wychowania...

Karol napisał:
Rzuciło mi się "dominujący" i "oznaka poddania"...Ty mówisz dominujący...ja powiem źle wychowany...Ty powiesz poddańczy...ja, że pies po prostu lubi mizianko. Powiedz jak się przy niej zachowujesz...w jaki sposób starasz się wyegzekwować polecenia...co robisz, żeby zyskać posłuch? Na wstępie spacery...zamknięcie, ograniczenie = nuda, frustracja - działanie destrukcyjnie. Napisz jakiego rodzaju książki czytałaś, ile czasu poświęcasz na trening...kiedy zaczęłaś?

Dopiero zaczynam ją 'naprawiać'. Jak egzekwuję polecenia? Wydaję komendę, stanowczo, wystarczająco głośno by usłyszała, ale nie krzykiem czy coś w tym rodzaju. Aż posłucha. Czasami się udaje, ale nie zawsze. Jest uparta.

Karol napisał:
Subra napisał:
Skacze na ludzi.
Żeby zalizać na śmierć...czy zagryźć? Wink

To zależy. Na mnie i mojego tatę oraz znajomych skacze z ekscytacji. Na innych szczeka, ale raczej nie gryzie. Kiedy widzi innego psa nie da się jej zawrócić. Na nic nie reaguje. Wracając do skakania - próbowałam metody z ignorowaniem. Nie działa. Uspokaja się na chwilę, ale jak się tylko odwrócę, to robi to spowrotem, a jak nie to i tak wraca jej następnym razem.

Karol napisał:
Subra napisał:
żadnej z nauczonych komend nie wykonuje.
Skąd wiadomo, że je umie...skoro ich nie wykonuje? :blink:

Kiedyś je wykonywała i nadal to robi, ale rzadko.

Karol napisał:
Subra napisał:
Warczy, gdy się do niej podejdzie podczas jedzenia.
Luki w zaufaniu? jedzenie jest korzyścią, której broni...musisz jej pokazać, że nie stanowisz zagrożenia.

To tak na szybko...mamy tu sporo mądrych/doświadczonych ludzi...pomogą...nie bój żaby :blink:

Dzięki za pomoc, poczytam te tematy i się zabiorę do działania.

Marzata - to chyba nie ma większego znaczenia. Czemu pytasz?

EDIT: Zapomniałam dopisać. Sunia miała w szczenięctwie kontakt z innymi psami, głównie jedną goldenką starszą o miesiąc, spotykaliśmy się z jej właścicielami co tydzień mniej więcej, tak na spacerek, ale gdzieś po 3-4 spotkaniu zrezygnowaliśmy, bo się ciągle okropnie gryzły i goldenka skończyła z krwawiącymi dziąsłami i faflami...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Subra dnia Śro 23:55, 25 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marzata
Expert



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 6:34, 26 Sie 2010    Temat postu:

ma znaczenie jeżeli np mieszkasz w centrum Polski- pomogłabym Ci.

Z tego co piszesz wydaje mi się po prostu, że jest
1. zbyt mało konsekwencji
2. zbyt mało cierpliwości

hasiorki są rasą jaką są- trzeba mieć mega dużo cierpliwości. Jeżeli próbowałaś, żeby nie skakała ignorując ją, to powinnaś tak robić cały czas- a nie piszesz, że następnym razem robi tak samo... popróbuj tydzień aż w końcu zrozumie o co chodzi.

spróbuj jeszcze na siad- ty wchodzisz do domu, komenda siad, pies siedzi- nie ma prawa zwolnic się sam z komendy. Gdy się podniesie znowu mówisz siad. Gdy zwolnisz z komendy- mizianko, przytulanko, pieszczoty.

Przy tym sposobie komenda musi być wyuczona- jeżeli mówisz, że pies raz siada raz nie może po prostu nie wie dokładnie o co chodzi- poświęc jej cały tydzień na nauke siadani, tylko solidnie. W każdym momencie jaki możesz wykorzystać. Tylko jak wydasz komende to musi ona byc wykonana... i nie powtarzasz siadsiadisiadisiadsiad bo to dosłownie tak pies odpierze, tylko siad i na początek nawet naprowadź ją smakiem, parówką. a i własnie dla nie może nie ma komendy siad tylko jeste siadsiadsiadnosiadaj (to był tylko przykład)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 8:26, 26 Sie 2010    Temat postu:

Nie jestem profesjonalistką ale zdaje mi się ze możesz ją choć troche naprawić. Ja na twopim miejscu bym zaoszczędziła 20zł kupiła kurczaka i go ugotowała Very Happy potem bym go podziabała na małe kawałki, wrzuciła w worek i zaczęła powoli od niej na podwórku po bieganiu egzekwować komendy. O ile ci nie zje całej ręki jak zobaczy. Kup coś co naprawdę lubi. Ma ograniczony kontakt bo siedzi w kojcu więc taka zabawa byłaby dla niej nowością, interesowałaby ją. i przee wszystkim zacznij z nią spacerować. Wiadomo że ciągnie, bo rzadko wychodzi i jest podekscytowana. Wszystko ją interesuje.

i zmień nastawienie. Nie myśl "O Boże, co ja zrobiłam, nie da się jej naprawić" Tylko "Naprawię ją! Zaczynam dzisiaj!"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marzata
Expert



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 9:10, 26 Sie 2010    Temat postu:

Cytat:
i zmień nastawienie. Nie myśl "O Boże, co ja zrobiłam, nie da się jej naprawić" Tylko "Naprawię ją! Zaczynam dzisiaj!"


dobrze gada Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marzata dnia Czw 9:11, 26 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Subra




Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 12:27, 26 Sie 2010    Temat postu:

Marzata, niestety, daleko mi do ciebie (Lublin). Ale dziękuje bardzo za chęci.

Dzięki wszystkim, poczytałam trochę tematów i mam już w głowie ułożone co zrobimy. Zacznę jak tylko będę mogła (niestety, kolejny minus rozwodu - jestem tydzień tu, tydzień tam, więc boję się trochę, że sunia pozapomina jak mnie nie będzie...). Kupiłam już trochę smaczków, wezmę też trochę mięska jakiegoś i poćwiczymy. Postaram się robić krótkie sesje, żeby się nie nudziła. Potem wygrzebię jej smycz i obrożę, na początku pochodzimy po podwórku, żeby się na powrót przyzwyczaiła, a później z nią wyjdę na spacerek. Zobaczymy jak będzie, ale podnieśliście mnie trochę na duchu i patrzę dużo bardziej optymistycznie na całą sprawę Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
przeszlus




Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bircza
Płeć: ON

PostWysłany: Czw 16:07, 26 Sie 2010    Temat postu:

I oto chodzi Smile Życie jest łatwiejsze kiedy podchodzi sie do niego z pewnością wygranej.Mój na obroży cięgnie jak diabli ale w szelkach dużo mniej.Kup obroże półzaciskową,ona uniemożliwia psu ciągniecie nie robiąc mu krzywdy.Możesz kupić go nawet za 10 zł.Jeśli chcesz by do ciebie na spacerach przychodziła to bądz dla niej atrakcyjna,w twoim wypadku nawet najnudniejsza zabaw możę być dla niej ekscytująca.Dużo psów lubi zabaw w przeciągnie,sprubój.
POWODZENIA Smile NAPISZ JAK CI IDZIE


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aimout




Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice lbn
Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 18:13, 26 Sie 2010    Temat postu:

z tym warczeniem przy misce , to nie karm jej tradycyjnie, tylko z ręki, później ęką wsypuj mało karmy i dosypuj do miski.
a mieszkasz w centrum lbn czy gdzieś w jakichś miastach okolicznych? może bym też spróbowała w niektórych sprawach pomóc Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karol




Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z upalnej Syberii
Płeć: ON

PostWysłany: Czw 18:22, 26 Sie 2010    Temat postu:

Subra napisał:
jestem tydzień tu, tydzień tam
Daleko masz z jednego miejsca w drugie?

Aimout napisał:
z tym warczeniem przy misce , to nie karm jej tradycyjnie, tylko z ręki, później ęką wsypuj mało karmy i dosypuj do miski.
Było :blink:

przeszlus napisał:
Mój na obroży cięgnie jak diabli ale w szelkach dużo mniej
Interesujące...

przeszlus napisał:
Kup obroże półzaciskową,ona uniemożliwia psu ciągniecie nie robiąc mu krzywdy.M
W jaki sposób uniemożliwia?? Przyznam, że znam kilka psów mających półzacisk - dopiero trening okazał się skuteczny na "ciągnięcie"...nie sama obroża. Uniemożliwia ewentualnie kantarek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Czw 21:10, 26 Sie 2010    Temat postu:

Subra napisał:
Marzata, niestety, daleko mi do ciebie (Lublin). Ale dziękuje bardzo za chęci.

Dzięki wszystkim, poczytałam trochę tematów i mam już w głowie ułożone co zrobimy. Zacznę jak tylko będę mogła (niestety, kolejny minus rozwodu - jestem tydzień tu, tydzień tam, więc boję się trochę, że sunia pozapomina jak mnie nie będzie...). Kupiłam już trochę smaczków, wezmę też trochę mięska jakiegoś i poćwiczymy. Postaram się robić krótkie sesje, żeby się nie nudziła. Potem wygrzebię jej smycz i obrożę, na początku pochodzimy po podwórku, żeby się na powrót przyzwyczaiła, a później z nią wyjdę na spacerek. Zobaczymy jak będzie, ale podnieśliście mnie trochę na duchu i patrzę dużo bardziej optymistycznie na całą sprawę Wink.


Subra ja jestem ze Świdnika Very Happy To chwila drogi. JAkbys chciała pomocy to pisz Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chocolatelady




Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Pią 9:14, 27 Sie 2010    Temat postu:

Aimout napisał:
z tym warczeniem przy misce , to nie karm jej tradycyjnie, tylko z ręki, później ęką wsypuj mało karmy i dosypuj do miski.


Aaaaa i ja jeszcze czytałam w jakieś książce coś takiego, żeby podać psu jedzenie, mało 'atrakcyjne' dla niego. Coś bez mięcha- nie musi byc do koniecznie ten jeden z głównyh posiłków, bo wiadomo - muszą one być wartościowe.
No, ale wracając do rzeczy... gdy podasz jej te żarełko, ona nie rzuca sie zbytnio na nie, a Ty delikatnie, powoli głaskasz ją wtedy i możesz na chwilę wziąć w rękę miskę ( chociaż nie jestem pewna czy to jest dobre. . ) .

Nie wiem, czy działa to czy też nie, bo nie sprawdzałam, nie wiem też czy to jest dobry sposób, ale piszę to co kiedyś przeczytałam.Wink

Powodzenia.;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> SZKOLENIE / WYCHOWANIE Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin