Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

Empik

Jak czytam Twoje posty to widze że dzielna z Ciebie kobieta Smile

Popełniłas błąd. Każdemu sie zdarza ale w miare możliwosci każdy Ci tu pomoże.

Trzeba to ogarnać jakoś.

Wklej fotki suni daj ogłoszenia ( o ile uciekła lub została sprzedana) Nikt na Ciebie nie bedzie wieszał psów bo błedy kazdemu sie zdarzaja.

Teraz najwazniejsze aby sunia sie odnalazła a potem pomysli sie co dalej.

Dobrze napisałas w mailach. Nie poddawaj sie.

Sunia powinna byc w Twoich rękach .

Na Twoim miejscu bym sie tam przejechał i zobaczył co i jak.... Bo też mogą Ci sciemniac że sunia u nich jest a w rzeczywistosci dawno jej nie maja....

Nagle zmiany tel etc to dla mnie sie to dziwne wydaje.

chocolatelady

Zgadzam się z Empikiem... twarda babka z Ciebie Smile

A wiesz gdzie on teraz mieszka? Adres.

chantal

ON:
Pies zostaje ze mną, Twoje maile posiadam wszystkie, książeczka jest już przepisana namnie, metryka też.
Prawnie pies jest mój więc możesz informować kogo zechcesz.
Akurat pracuję w tym fachu więc pojęcie mam.
Pozdrawiam.
Ja sprawę uważam za zakończoną

MOJA ODP.:

ksiazeczka przepisana-genialny dowod...metryka nie jest przepisana bo metryka dotyczy karty miotu a nie wlasciciela.
Umowa kupna-sprzedazy psa jest na mnie a z Toba nie mam zadnej umowy o zrzekanie sie praw.
Cala kartoteke psa jak i jej paszport wraz z chipem posiadam ja jako wlascicielka.
W takim razie czekaj na pismo.Takze mam Twoje maile gdzie mowa jest o opiece ,mam takze ludzi,ktorzy wykazali zainteresowanie opieka a nie bylo powiedziane,ze sprzedam/oddam psa.
Skoro w tym siedzisz bardzo dziwne,ze nie zastanowiles sie nad spisaniem umowy skoro jak twierdzisz psa oddalam na zawsze.

Empik

Słuchaj jak znajde chwile czasu ( mam 2 prace teraz) to przyjade do Ciebie Kraków tak??? ezme auto i przyjade i załatwimy sprawe. A jak facet bedzie pyszczył to w morde dostanie ale psa odzyskasz bo mnie już to na maxa denerwuje ( te maile jego) pza tym tak do konca nie wiadomo czy ma tego psa. A ja chetnie Ci pomoge.

|A ja jestem facetem który sie na maxa nie sra. Od razu wale z mostu co i jak. I takiego kolesia to bym zabił. Znajde chwile to jade do Ciebie i załatwiamy sprawe. Pomoge Ci to ogarnać wszystko.

chantal

ON:
Twoje maile zastępują umowę.
Podałem Ci nr jak chcesz jeszcze o czymś porozmawiać.

MOJA ODP.:

W moich wiadomosciach nie bylo zdania ,ze psa oddaje a ,ze biore to pod uwage jesli uznam za lepsze dla niej.
Pies Wam uciekl a moze w moich wiadomosciach znajdziesz informacje o warunkach jakie mieliscie spelnic by moc starac sie o to bym ja wam oddala.

do uslyszenia i do zobaczenia

On pochodzi z Rudy Śląskiej i pisze ,ze ma psa z soba.
znam imie nazwisko nr telefonu adres zmienil...
jestem w warszawie zjezdzam do krk by zalatwiac sprawy z tym zwiazane

chocolatelady

Współczuję Ci, ale też nie dziwię sie temu kolesiowi... Przywiązał się do niego. Ale umowa taka nie była.
Nie wiem czy ja zgodziłabym się na przyjęcie pieska, jeśli miałabym możliwość zostawienia go dla siebie na stałe. Przywiązałabym się do niego jak ten mężczyzna.

EMPIK - spokojnie Very Happy

Nikogo nie zabijaj. Smile

chantal

dodzwonilam sie chlopak nie mial niczego do powiedzenia.
Powiedzial,ze slucha mnie,na koncu ponad 3minutowego monologu powiedzial,ze psa mi nie odda i zegna.
Mam nagrana rozmowe,on zero argumentow a pytam czy ma cos do powiedzenia.

Empik

Ruda Slaska?? Daj na priv adres. Mieszkam blisko i zobacze co da sie zrobic i generalnie zobacze czy tego psa ma.

chantal

Zadzwonilam do dziewczyny okazalo sie,ze jednak nadal sa razem a on tylko pojechal z psem do rodziny.Nie mam jej dupy zawracac bo to nie jest jej sprawa-tak powiedziala.
Chlopak mowil,ze nie sa juz razem-kolejne klamstwa.
Jak dawalam ogloszenie,ze szukam opiekunow czasowych a jak sie sprawdza i psina bedzie szczesliwsza to na zawsze ,to byl warunek podstawowy: minimum dwoch kochajacych wysportowanych ludzi(bo ja bylam z nia sama...i chodzilo o wieksze stado jak wspomnialam wczesniej parokrotnie) co sie okazalo: dziewczyna uwaza,ze to nie jest jej sprawa,ze to z tym chlopakiem mam rozmawiac a ona nie wiedziala o psie dopiero sie dowiedziala jak sunia pojawila sie w mieszkaniu.
WARUNKI LAMANE NA KAZDYM KROKU gdybym to wiedziala to nie spotkalby sie z psem na oczy bo kazda oferte singli odrzucalam.

Nie mam adresu bo przeciez nie podal...

Teraz jest niby na wsi u rodziny z psem(w tej Rudzie Śląskiej) -tak mowila dziewczyna.Rozmowe mam nagrana nie moge nidzie przeslac ,wiec telefon teraz rzecz swieta Smile

Empik

No szkoda bo bym sie przejechał i zobaczył co i jak a blisko Rudy mieszkam.

A dlaczego singli odrzucałas. Tu wiele osób jest samych a psy maja po 2 -3 a nawet 4 jak Ebonique i to wszystko da sie ogarnąc. Ja też sam i jakoś 2 psy ogarniam i daje rade aczkolwiek ciężko czasami.

chantal

odrzucalam,bo sama bylam singlem i bralam pod uwage rozstanie z nia tylko dlatego,ze psina musiala byc 5-6h sama dziennie a nie lubila tego...
przeciez jakis powod byl,ze w ogole wpadlam na pomysl zeby dac ogloszenie ,ktorego tytul mi sie przypomnial mniej wiecej:
Szukam opieki dla mojej sunii na czas wyjazdu albo na zawsze-opis byl dotyczacy jakie sa zasady.

peka mi glowa...;(

Bełk to ta wies skad on pochodzi i niby teraz tam sa ,ale nic nie da ,bo jechac i sila zabrac nie moge...

Empik

Chantal- wszystko się da. Nie takie rzeczy sie robiło w życiu. Jeżeli pies miał byc tylko pod opieka na czas wyjazdu to psa musza Ci oddac . Nie wiedze innej opcji. A ja jak wczesniej pisałem w miare możliwosci Ci pomoge.

Arwilla

A ja uważam, że robisz źle....
Skrzywdziłaś psa w momencie oddania i skrzywdzisz ją, kiedy ją zabierzesz...
Ona się już przywiązała... znowu jej zmienisz otoczenie? Po pół roku?

Empik

Aewi - tylko tu nie do konca wiadomo co z psem jest....Mogli Go sprzedać... Stracic....A mowia że Go maja a w zasadzie kobieta nic do konca sie dowiedziec nie może. Wiec cos mi tu też nie halo....

Meg

Szczerze to zgadzam się z Arwi w 100%.