Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna Siberian Husky najwieksze forum rasy husky
Siberian Husky forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Najbardziej niewdzięczny pies świata
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> CHARAKTER
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Nie 17:23, 16 Lis 2008    Temat postu:

Ayumi napisał:
z psami jest jak z ludźmi- są lepsi i gorsi, nie można generalizować że każdy syberian jest taki jak w filmie, tak jak ludzie nie są tak wspaniali jak w filmach.

pytacie co się stało- doszło do tego że nauczył się już uciekać zewsząd- z kojca, z podwórka, z ogrodu. nie mogę mu dać ani 1% zaufania bo zawsze to wykorzystuje i ucieka. gdy ucieka w stronę psów do lasu jest ok, ale potrafi uciec na ulicę, dusić kury i przebiegać przed tirami.
powiecie, że jest niewybiegany - gówno prawda, bo każda jego szansa na wybieganie kończy się po 5 minutach sprintem do psów i po spacerze.
nie wezmę go- wyje, chodzę z nim na smyczy pare km- wraca i wyje.
już nigdy nie będę mogła spuscić go w ogordzie, na podwórku, chyba że ktoś da mi 10 tys. na zmianę wszystkich płotów.
nie mam gdzie go juz brać na spacery bez smyczy bo kończy się j.w.
spacery na smyczy nie mają sensu, bo j.w.

poza tym już się boję co będzie za jakieś 7 m-cy jak wyprowadzę się do bloku, czy on da radę być sam od 8-17 nie demolując domu.

jeśli macie jakieś sensowne rady to piszcie, ja nie mam.


Co do bloku to jest o wiele łatwiej. Przynajmniej ci z domu nie ucieknie (chociaż Chester potrafi drzwi otwierac wejściowe - ale po sekundzie mu sie zamykają). Sensownym wyjściem jest jak dla mnie to przeczekać, ale nie poddawać się. Postaraj się naprawić to co jest w kojcu nie tak.
Fak, ja nie wiem co ci powiedzieć, jestem zbyt mało doświadczonym właścicielem psa. Moje porady tu nic nie dają. Miłoby było gdyby pegaz się wtrącił, bo on jedyny ma dorosłego psa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
utan77
Moderator



Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy ( woj.Śląskie )
Płeć: ONA

PostWysłany: Nie 19:02, 16 Lis 2008    Temat postu:

Ayumi , mam małe pytanko : jak prowadzasz go na smyczy , to idziecie spokojnie , raczej bardziej spacerowym krokiem , czy szybko ? Pytam , bo ja z Szinem chodze szybko , prawie takim "chodziarskim" krokiem i pozwalam mu się troche ciągnąć ( tak ok. godziny ) Oczywiście po drodze zatrzymuje się co jakiś czas na niuchanko itp. ale większośc drogi pokonujemy własnie szybkim krokiem . Próbowałam z nim biegać , ale wygląda to : 1 minuta biegu , 5 odpoczynku - dla mnie , bo za szybko biegnie

Co do zwiewania - też myśle , że Pegaz najwięcej może Ci poradzic , bo ma psa w kojcu . A co do mieszkania w bloku , przypuszczam , że na początku może być trudno ( zmiana miejsca i stylu życia )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pegaz




Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kuj.-pom.

PostWysłany: Nie 19:03, 16 Lis 2008    Temat postu:

Co do kojca, to faktycznie warto byłoby zlikwidować możliwość ucieczki. Zawsze wyjdzie taniej niż zabezpieczenie ogrodzenia podwórka, czy ogrodu. Jeśli chodzi o spacery, to ja praktykuję w 80% spacery na smyczy, bo kiedy Grand biega luzem zachowuje się tak jak Epos. Leci do innych psów (mały czy duży) i robi obciach na całą okolicę. Spuszczam go tylko w miejscach, gdzie jestem pewny, że nie ma innych psów. Pozostaje pytanie, w jaki sposób Grand się wybiega. Otóż spotyka się z drugim haszczakiemm i razem wariują do upadłego. Mamy Flexi- 5m i w zupełności starczają do szaleństw. Do tego dłuższy spacer z możliwością obwąchania wszystkiego co się da i pies wraca do domu naprawdę padnięty. U Eposa pozostaje jeszcze problem wycia. Grand też wył (i jeszcze wyje), ale teraz jest to problem marginalny. Przedtem też z tym ostro walczyłem. Jakoś się udało, ale przyznam, że kosztowało mnie to dużo nerwów. Nie dziwię się zatem Ayumi, że doprowadza ją to do rozpaczy. Jeśli chodzi o mieszkanie w bloku, to na pewno relacje pies- człowiek się poprawią. Obawy o demolkę mieszkania są jednak uzasadnione. Wszystkie "numery" Eposa biorą się z chęci znaleziena sobie towarzystwa. Nauczenie go zostawania samego przez tak długi czas może być bardzo trudne. Dotychczas Ayumi nie poddawała się, ale widzę, że jest coraz gorzej.Nie wiem czy można liczyć na pomoc bliskich, bo jak zostanie się samemu, to naprawdę nie jest łatwo. Piszę to, bo przeszedłem takie historie na własnej skórze. Decyzja należy do Ayumi, i czy będzie taka, czy inna, wierzę, że będzie najlepsza z możliwych w danej sytuacji. Confused
O kurcze, ale się rozbujałem Shocked Nie wiem, czy komuś bedzie chciało się to czytać Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayumi




Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieluń
Płeć: ONA

PostWysłany: Nie 20:02, 16 Lis 2008    Temat postu:

Mi się chciało Kwadratowy

co do kojca to jest możliwe żeby zlikwidować opcje ucieczki [o ile uda mi się coś kupić,tzn. jakąś grubą siatkę czy inne żelastwo] hmm...

kasia, jasne, że na spacerze to jak korzeniowski, jakis marszobieg, mam do tego kondycję i to lubie /dlatego myślałam że dam rade z tym psem/, ale gdyby mu te spacery wystarczały...
pegaz- piszesz że grand się umęczy przy zabawie z 2 psem, ja nie mam nigdzie żadnego znajomego psa, a co dopiero hasia Sad

w miejscach gdzie by nie było innych psów boję się go spuszczać bo nie zna terenu i jak się oddali to umarł w butach, tu w okolicy to jak coś to wiem gdzie szukać / a szkoda bo to pies którego nie można zabrać gdzieś na wypad typu nad rzeke, chyba że na jakieś zupełne odludzie, ale o takie też trudno/

z tą przeprowadzką to jeszcze tak, że to mieszkanie jakby po teściach, więc tymbardziej nie chciałabym żeby wszystko rozwalił bo będzie mi kosszzzmarnie głupio. i jak doczekać do tego czasu... teraz idzie zima, już 3 dni mam gorączkę i coraz cieżej jest wychodzić 23983 razy go uspokajać.

ja jak narazie jestem kompletnie załamana, nie chce się kompletnie przez niego rozsypać i żeby on był nieszczęsliwy, nie chce skrzywdzić tej istotki Sad((((((


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
qAuliinkA




Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: ONA

PostWysłany: Nie 21:11, 16 Lis 2008    Temat postu:

Ayumi widocznie rzeczywiście jest Ci cięzko poprostu zdaj sie na intuicje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Pon 17:25, 17 Lis 2008    Temat postu:

15 minut pisałam posta, aż tu nagle wszystko checący skasowałam. Mam nerwa Ale napisze po raz drugi:

Ayumi napisał:

pegaz- piszesz że grand się umęczy przy zabawie z 2 psem, ja nie mam nigdzie żadnego znajomego psa, a co dopiero hasia Sad


Hyh, ja tez nie mogłam. Pies denerwował wszystkich bo nie dało się go zmęczyć. Wyczyniał przeróżne cuda w domu.
Karol ( I właściciel Chestera - Chester u niego mieszka, Karol to mój chłopak) rozkładał ręce. Ale ja? NIGDY! Nie pozwolę żeby i psiak się męczył i my, bo miejskie warunki niestety są nie do przełamania. Nie można psa puszczać, bo to niebezpieczne, a miejsc do biegania jest mało. Ale znalazłam szkolne boiska które są ogrodzone i tam właśnie chodzimy z psem. Początkowo sami z nim biegaliśmy. Ale potem mądra Madzia (ja Madzia jestem ) postanowiła poszukać Chesterowi "drugiej połówki". Kompana do zabaw, o co trudno. A w jaki sposób? proszę:
Biegałam jak durna po mieście, moi znajomi dawali mi znać jak widzieli na mieście huskiego. Ja tam biegłam i zaczepiałam właściciela. Starałam się aby byli dośc młodzi, żeby nie wystraszyć. Warunkiem tego czy podchodziłam czy nie był pies. duży musiał być, bo jednak jamnika byłoby mi szkoda w zabawie z huskym a wam? Very Happy
Jak już podchodziłam to mówiłam: "Cześć, widzę że masz <tu wklej rasę>. Czy to suka? Masz może ochotę czasem się spotkać żeby wyjść z psami, bo ja mam huskiego i nie moge mu towarzystwa znaleźć...co? Daj numer telefonu - umówimy się.a tak wogóle ja się nazywam magda, miło cię poznać. to dozobaczenia"
Nie brzmi jak tani podryw? Oczywiście. Ale oplacało się! w telefonie mam teraz numer do Perły - husky, Zory - husky, Hieny - husky/malamut i do Maliny ale Malina to pies kolerzanki xD Czasem się umawiamy wtedy psy są zadowolone.

Dzisiaj znalazłam mu kolerzankę Colie.


Ayumi napisał:
nie chciałabym żeby wszystko rozwalił

Mam psa w bloku na małym metrażu. Niszył, obecnie oduczam go wyć bo było to nie do zniesienia przez sąsiadów. podobno przy TV jest lepiej. Potwierdzam, moje psię się uspokoiło, nie wyje tak jak wyło. A zostawanie samego w dou to zaczynać od małych odstępów czasowych. Żeby móc na bierząco "karcic" psa gdy coś zrobi. Tzn zostawiać go na 10 minut i wracać. Tak jak i ze szczeniakiem, bo to nowa sytuacja dla psa i nie bedzie wiedział jak się zachowac, dlatego metoda małych kroczków


BEDZIE DOBRZE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayumi




Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieluń
Płeć: ONA

PostWysłany: Pon 18:06, 17 Lis 2008    Temat postu:

dzieki Meg że jednak napisałaś 2 raz tego posta bo jest dość optymistyczny.

mówisz że boiska przy szkołach są ok- jak coś to będziemy mieć z jakies 500 m do ogrodzonego boiska, z tym że to ogrodzenie nie jest zbyt wysokie... ale zawsze, chciaż na troche można spuścić nie jadąc na wieś. /dzieki za podpowiedź- dla mnie to światło w tunelu/

co do drugiej połówki to może jakiś większy pies wkupi się w łaski Eposa gdy już będziemy mieszkać na osiedlu, wkońcu tam jest o wiele więcej psów niż w mojej obecnej okolicy

jeszcze co do niszczenia to może taki praiwe 2 letni pies będziemiał mniejsze akłonności niż szczeniak.
poza tym nie powiedziałam do końca- bo nie zostawałby zupełnie sam przez ten czas, bo tam jeszcze będzie mieszkać babcia mojego lubego,z tym , że nie chce jej niczym związanym z Eposem obciążać /chyba ze sama by chciala/więc gdy ona bedzie w domu on nie byłby sam, ale też nie chcialabym żeby ją zamęczył /tu chyba trzeba będzie nauczyć go respektu do niej i żeby jej słuychał, co by jej nie wszedł na głowe/.

jakoś z małym, ale zawsze optymizmem patrze w przyszłość, ale co do teraźniejszośći, być może nawet jeszcze z rok, mieszkamy tu i trzeba myśleć. oby najgorsze było już za mną, żeby już tylko nie odwalił nic jeszvcze bardziej wkurzającego. narazie musi się przemęczyć i jak też. szkoda że on nie wie co to znaczy kompromis.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Wto 7:07, 18 Lis 2008    Temat postu:

Ayumi napisał:
dzieki Meg że jednak napisałaś 2 raz tego posta bo jest dość optymistyczny.



Nie ma sprawy. Ja też będe miała pewnie takie chwile załamania, chociaż oby nie, ale wtedy to ty mi masz takie coś napisać! Smile

Ayumi napisał:
jakoś z małym, ale zawsze optymizmem patrze w przyszłość,


Tak lepiej, niż od razu oddwac psa. ułoży sie zobaczysz. Na oddanie zawsze będziesz miała czas, a teraz probuj ratowac sytuację.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia
Moderator



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: ONA

PostWysłany: Wto 12:51, 18 Lis 2008    Temat postu:

Meg napisał:
Ayumi napisał:
dzieki Meg że jednak napisałaś 2 raz tego posta bo jest dość optymistyczny.



Nie ma sprawy. Ja też będe miała pewnie takie chwile załamania, chociaż oby nie, ale wtedy to ty mi masz takie coś napisać! Smile

Ayumi napisał:
jakoś z małym, ale zawsze optymizmem patrze w przyszłość,


Tak lepiej, niż od razu oddwac psa. ułoży sie zobaczysz. Na oddanie zawsze będziesz miała czas, a teraz probuj ratowac sytuację.


Dokładnie. Co do drugiej połówki- to nie musi być husky Very Happy Moja ma goldena i jest wniebowziętaaaaa Widziałam jeszcze 5 huskich w Jarocinie, ale nigdy nie wypytywałam się o nr telefonu ( Meg, podziwiam Cię Very Happy )
A jak tam ten coker spaniel? Ciągle się chłopcy nie dogadują?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysia




Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: ONA

PostWysłany: Wto 13:01, 18 Lis 2008    Temat postu:

Ayumi znalezienie psiaka do zabawy dla Eposa jest świetnym rozwiązaniem. Pascal ma kilka zaprzyjaźnionych psiaków( labradora, goldena, mieszańca posokowca, beagle( 3 suczki), hasiora w jego wieku ) i po wspólnych zabawach przychodzi do domu jak zmięta stówka. Może właśnie Eposowi brakuje towarzystwa do szaleństw? Pascal tez lata do każdego psiaka jak nie ma kolegów ale jak są to nic się dla niego nie liczy oprócz mnie po chwili szaleństw. Będzie dobrze. Głowa do góry. Ja tez już miałam chwile słabości do Pascala mimo że ogólnie jest grzeczny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Moderator



Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: ONA

PostWysłany: Wto 14:40, 18 Lis 2008    Temat postu:

natalia1994 napisał:
Co do drugiej połówki- to nie musi być husky Very Happy
No jasne że tak
natalia1994 napisał:
Meg, podziwiam Cię Very Happy )

Hyh.. Dla Chestera to ja wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
utan77
Moderator



Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy ( woj.Śląskie )
Płeć: ONA

PostWysłany: Wto 18:45, 18 Lis 2008    Temat postu:

Ayumi , jak będzie babcia to może być znacznie łatwiej , bo tutaj po prostu chodzi o czyjąś obecność , nawet jak babcia nie będzie się z nim bawiła , to przynajmniej będzie miała go na oku a i jemu bedzie raźniej . Zazwyczaj psy demolują domy własnie dlatego , że zostały ZUPEŁNIE same , a nie dlatego że się z nimi nikt akurat nie bawi Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayumi




Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieluń
Płeć: ONA

PostWysłany: Pon 14:43, 24 Lis 2008    Temat postu:

musze znaleść nowe miejce do biegania z Eposem i to szybko
zaczal sie za daleko wypuszczac na spacerach z znajome strony i troche sie boje go tam znow wypuscic.
ehh tak mu odbilo jak spadl snieg, moglby biegac caly czas


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pegaz




Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kuj.-pom.

PostWysłany: Pon 17:53, 24 Lis 2008    Temat postu:

Grand też się zachowuje, jakby był na prochach. W końcu to ich pora roku:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia
Moderator



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: ONA

PostWysłany: Pon 19:56, 24 Lis 2008    Temat postu:

A Silucha się chowa do budy jak prószy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Strona Główna -> CHARAKTER Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 9 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin