Siberian Husky najwieksze forum rasy husky

soraya

Hera na łóżko nie wejdzie , no chyba, że ja ją ubłagam(do zdjęc ją namawiałam).
Śpi w domu.Nie wstaje nim pierwszy domownik nie zwlecze się z wyrka(drugi ma przesrane bo leci i liże)
Na spacerach jest karna, pod warunkiem że mam samochód.
Ona kocha jeździć, (ostatnio spędziłą cały czas
9sobota od g, 11 do 20 ze mna i z synem na wolontariacie.)

utan77

Shin włazi na wyrko ale jak mu sie pozwoli , czyli stanie i sie gapi aż mu powiesz , że może się wdrapać Twisted Evil

Joanna_i_Ramzes

alexx001

szczerzę mówiąc to się zastanawiam jak wy znosicie później ten zapach psa i sierść na pościeli ... o łapach w błocie/piasku juz nie wspomnę Rolling Eyes

??

moja na łóżko wstępu nie ma, ma za to jeden jedyny duży fotel do własnej dyspozycji

Natalia

Ayumi

hasior nie śmierdzi, zwłaszcza jak jest w domu. Epos jak był u nas to spał za łóżkiem przy ścianie, rano przychodzil, ale nie jak inny pies w nogi, tylko kładł mi sie na głowie Razz

alexx001

moja na łózku nie spała nigdy tylko czasem poleżała póki jej ktoś nie przyuwazył, ale latem za to w samochodzie spędzała dużo czasu bo na wycieczki jeździliśmy razem i powiem wam że auto cuchneło psiarnią o sierści wszechobecnej nie wspomnę. Teraz jeździ tylko kiedy trzeba. Niby wiem że hasiory mają słabszy zapach od innych psów ale ja jakos tego nie zauważam... może kiedys tak ale teraz juz nie.

utan77

Co do wszechobecnej sierści w aucie to norma - tym bardziej jest masakra jak ją gubi po zimie , koszmar Confused

Ale psem było z lekka czuć tylko wtedy kiedy Shin był mokry .

Wyrko bywa brudne po jakimś czasie ( wiadomo , że nawet jak mieszka w domu to po podwórku i tak biega , a obecnie jest bardziej szary niż biały

) ale też ni czuć psem .

corofini

ja tez nie czuje zeby smierdziala psem, a nawet wiecej ja bardzo lubie zapach mojego psiaka Smile

a spac na lozku baaaardzo lubi, no ale od kiedy ma swoj prywatny fotel juz tak bardzo nie wpycha sie do nas na wyrko:)

Ayumi

przede wszystkim zależyjakie sie ma podejscie, mi nie przeszkadza pies w łóżku, ktoś inny może nie tolerowac nawet psa w domu. a zapach jst przyjemny nawet gdy pies jest czysty, bo tak jak moj teraz to hmm Razz

Darla

moje niemaja jakos checi wchodzic do lozka... chyba im sie nudzi tam?
za to kazdy ma swoj fotel i uwielbiajaj a niach spac:D

Ayumi

znowu mam problem i chciałabym poznać wasze zdanie

jest tak, że od kiedy mam oponę idziemy z Eposem zawsze po południu na spacer, on ciągnie oponę już od domu, przez łąki, dróżki, przez las i z powrotem do domu.

co mnie martwi to to, czy aby mu się to na pewno podoba? przez połowę drogi ciągnie chętnie, często biegnie /a ja przy nim/ czasem jak nie ma saren puszczam go zeby sam biegł. za to po połowie zaczyna się jego "ściemnianie" przejdzie 20m i sie kładzie, tarza, potem muszę sie dwoić i troić zeby zechciał iść dalej a on tylko wącha tropy... trasa to łącznie ze 3 km, na oko bo nie wiem dokładnie.

w ogóle patrząc na niego to chyba najchętniej tropi i goniłby zwierzynę, sam uciąg jest gdzieś daleeeeko.
dodam, że jak wracamy do domu i go odepne i puszcze luzem na ogród ma z powrotem dużo siły.

nie wiem czy to wszystko normalne czy robie coś nie tak.

utan77

Nie wydaje mi się żebyś robiła coś źle , po prostu wydaje mi się , że próbuje Cię naciągnąć na spuszczenie go .
Ja chodze szybko z kudłaczem , ale za każdym razem niucha i nagle się zatrzymuje żeby coś obwąchać . Jam mu podemne opone jest podobnie : ciągnie ale bardziej interesują go zapaszki Smile

Jak się zatrzyma i nie będzie chciał iść dalej , to olej go i sama idź dalej - dogoni Cię ( a tarzanie się we śniegu to chyba norma

)
Ja miałam podobnie na wiosne z rowerem : przebiegł z 2 km a potem się wlókł - po prostu mu się nie chciało

Jeśli uważasz , że się zbytnio nie zmęczy , to spróbuj z trochę cięższą oponą , ale jak będzie chciał odpocząć to pozwalaj mu Smile

Ayumi

narazie chyba sie meczy przy tej, zwłaszcza ze zbiera śnieg i nie idzie nigdy po równej drodze tylko jak to on gdzies po rowach, polach i przez to jeszcze ardziej musi sie starać.

naraziejest zmeczony ciągnięciem po ok.1-2 km, potem idzie bo go motywuje a tuż przed domem juz biegnie. potem pada i spiii az do poludnia nastenego dnia nie liczac zalatwiania się. ale oczywiscie nawet gdybym po treningu go spuscila na pola żeby sobie wachał i gonił to pewnie miałby tyle siły że hoho

utan77